Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tory Formuły 1: Spa-Francorchamps

(jg)
Fot. Ryszard Urych
Fot. Ryszard Urych
Zmienne warunki atmosferyczne, duże różnice w wysokości, a także prędkości sięgające ponad 300 km/h. Tak w kilku słowach można opisać jeden z najbardziej legendarnych torów F1 - Spa-Francorchamps.
Fot. Ryszard Urych
Fot. Ryszard Urych

Lokalizacja:

Tor położony jest 50 km na południe od Liége, pośród malowniczych wzgórz i lasów, w okolicach miejscowości Spa w Ardenach - słynącej z uzdrowiska. Kapryśna pogoda dodaje jeszcze więcej atrakcyjności wyścigom na tym obiekcie.

Budowa i historia:

Pierwotnie tor rozciągał się na obszarze dróg publicznych, tworzących charakterystyczny układ trójkąta pomiędzy trzema miejscowościami: Spa, Malmedy i Stavelot. Był kolejną atrakcją w okolicy po kasynie i źródle leczniczej wody. Zaprojektowany w 1920 roku przez Julesa de Thiera - managera czasopisma La Meuse i Henriego Langloisa Van Ophema - szefa komisji sportu krajowego automobilklubu RACB, miał przyćmić sławę i popularność najbliższego "sąsiada" z niemieckich gór Eifel - toru Nürburgring.

Niemal dorównując mu w swej pierwotnej wersji długością, wynoszącą 14,982 km i roztaczającym się dookoła krajobrazem, posiadał nad "Zielonym Piekłem" pewną przewagę - miał być od początku jednym z najszybszych w Europie. Ta obietnica została dotrzymana.

Obiekt miał być oddany do użytku już w 1921 roku, ale na inauguracyjnym wyścigu stawił się tylko jeden zawodnik, co przyczyniło się do anulowania imprezy. Pierwsze zawody przeprowadzono ostatecznie rok później i były to zawody motocyklowe, ale już w 1924 roku ścigano się tu w ramach wyścigu 24-godzinnego. Pierwsze Grand Prix dla bolidów jednomiejscowych odbyło się w 1925 roku. Wygrał je Antonio Ascari w samochodzie Alfa Romeo - ojciec późniejszego dwukrotnego mistrza świata Formuły 1.

Belgowie lubili chwalić się swoimi bardzo szybkimi torami. Zależało im na tym tak bardzo, że na obiekcie Spa-Francorchamps, na którym od początku średnie prędkości przejazdu były olbrzymie, umożliwiono kierowcom poprawienie tych wartości jeszcze bardziej. Dokonano tego usuwając wolny nawrót l'Ancienne Douane w kształcie wydłużonej litery "U", leżący na końcu doliny strumienia l'Eau Rouge. Powstałe przecięcie połączono "na krótko" nowym wirażem Raidillon, do dziś mylonym z l'Eau Rouge. Modyfikacja miała miejsce w 1939 roku.

Od tego momentu wiraż Raidillon/l'Eau Rouge, podlegając znacznym zmianom elewacji, zaczął być traktowany przez kierowców jako idealny sprawdzian własnych umiejętności. W 1947 roku, kiedy to zorganizowano na torze pierwszy od rozpoczęcia II Wojny Światowej wyścig, zmodyfikowano sektor Stavelot spłaszczając ten zakręt.

Od 1950 roku Grand Prix Belgii zaliczano do oficjalnych rozgrywek Formuły 1, które odbywały się na Spa-Francorchamps regularnie aż do 1970 roku - z wyjątkiem sezonu 1957. Tor był niesamowicie szybki. Już niedługo po jego otwarciu i wprowadzeniu do kalendarza imprez Formuły 1 okazało się, że dorównuje Nürburgringowi w jeszcze jednej kwestii - liczbie śmiertelnych wypadków.

Krytyczne było tu Grand Prix Belgii w 1960 roku, kiedy to dwóch kierowców straciło życie w przeciągu 15 minut (byli to Chris Bristow i Alan Stacey), a Stirling Moss i Mike Taylor zniszczyli swoje bolidy w dwóch innych wypadkach (Moss stracił samochód podczas treningu na łuku Burneville). Nie pomogło nawet dodanie w 1970 roku stalowych barier energochłonnych, nazwanych Armco - innowacji w dziedzinie bezpieczeństwa w Formule 1, potępianej później za nieskuteczność czy wręcz powodowanie śmierci (jak w przypadku kierowców Formuły 1 Patricka Depaillera i Françoisa Céverta).

Sprawę bezpieczeństwa utrudniała też zmienna pogoda, która powodowała, że na tym bardzo długim torze bywały miejsca jednocześnie suche i mokre od deszczu. Dodając do tego charakterystykę toru, która czyniła nieliczne zakręty prawie równie szybkimi co proste i ulegające stałej poprawie osiągi bolidów, kierowcom serwowano "wybuchową mieszankę".

W 1969 roku doszło wręcz do bojkotu belgijskiego Grand Prix przez całą Formułę 1, będącego efektem kumulujących się w latach 60. żądań i skarg. Sytuacja zakończyła się odwołaniem wyścigu. Zmian układu trasy domagali się kierowcy - szczególnie Jackie Stewart. Nie były one jednak możliwe do przeprowadzenia w krótkim czasie. Prowizoryczna szykana Malmedy dodana w 1969 roku, dzięki której kierowcy przejeżdżali ten odcinek już "tylko" z 240 km/h na liczniku i zamontowanie band ochronnych nie mogły się na wiele przydać.

W 1971 znów anulowano wyścig. Wyeliminowanie w 1979 roku stref wysokiego ryzyka Les Combes i Blanchimont tylko potwierdziły przypuszczenia - obiekt zaczynał być niezdatny do użytku. Los starego układu toru przypieczętowały fatalne wydarzenia podczas 24-godzinnych Spa w 1973 i 1975 roku, podczas których zginęło łącznie czterech kierowców.
Formuła 1 powróciła do Spa dopiero w 1983 roku po trwającej 13 lat przerwie. Bolidy ścigały się już po nowym układzie toru.

Do 2000 roku zwykli użytkownicy dróg mogli używać pętli jako odcinka włączonego do ruchu publicznego. W 2004 roku, sekcja zwana "Bus Stop" została na nowo wyprofilowana - dodano prawy łuk. Na sezon 2007 przesunięto odcinek "Bus Stop" inaczej względem Blanchimont i La Source, by wygospodarować więcej miejsca dla alei serwisowej. Wybudowano nowe boksy. Wydłużyła się też prosta startowa. Prace budowlane doprowadziły do anulowania imprezy Grand Prix na tym obiekcie w roku 2006. W 2010 roku na odcinku Les Combes dodano nowe strefy bezpieczeństwa. Dookoła toru istnieją dwa rodzaje trybun, Silver i Gold. W większości zlokalizowane są przy La Source. Trybunda Silver składa się z 4 części (jedna w drodze wyjątku zlokalizowana jest przy zakręcie Malmedy), zaś Gold z 8 części.

Na dzisiejszej wersji toru, głównymi imprezami są 24-godzinne Spa, Grand Prix Formuły 1 i 1000 km Spa.

Charakterystyka:

Tor posiada 5 szybkich prostych, 3 wolne nawroty i 2 idealne miejsca do wyprzedzania. Jego długość całkowita wynosi 7,004 km. Posiada 21 zakrętów. Wyścig trwa 44 rundy, podczas których do pokonania jest 308,052 km. Bolidy poruszają się zgodnie ze wskazówkami zegara.

76 % okrążenia pokonuje się na pełnym gazie. Zużycie opon na torze jest średnie, a hamulców - minimalne, ze względu na występowanie jedynie 3 stref silnych dohamowań. Aktywacja DRS (systemu ruchomego tylnego skrzydła bolidów) następuje za zakrętem Raidillon i sięga do Les Combes.

Linia startu/mety jest na tym torze bardzo krótka. Bolidy rozpędzają się na niej do 280 km/h aby ostro zahamować wchodząc w ostry, ciasny nawrót La Source, - najwolniejszy na torze (65 km/h, 1. bieg, 2.8 G). Po jego przejechaniu, kierowcy przyspieszają do ponad 300 km/h w dół trasy aż do zakrętu Raidillon/l'Eau Rouge - jednego z najbardziej sławnych i najtrudniejszych w całej Formule 1.

Jest on długim, kładącym się na wewnętrzną stronę przy wierzchołku prawym łukiem, wspinającym się po wzniesieniu mniej więcej od połowy jego wysokości. Nie dociera on jednak na sam szczyt, gwałtownie przechodząc w wybrzuszający się w przeciwną stronę krótki wiraż. Ta kombinacja sprawia, że kierowcy mogą tu stracić na ułamek sekundy kontrolę nad swoim bolidem poprzez wyrzucenie w powietrze lub poślizg, co sprawi, że wylądują na tarkach. Zamiarem każdego kierowcy jest przejazd przez ten odcinek bez hamowania.

Dobre wyjście z wirażu Raidillon/l'Eau Rouge na kolejną prostą Kemmel daje pewną możliwość wyprzedzenia innego zawodnika, jeśli znajduje się on dostatecznie blisko wyprzedzającego. Po przejechaniu jej z prędkością rzędu 330 km/h, kierowcy zmuszeni są hamować, dojeżdżając do szykany Les Combes, składającej się z kombinacji zakrętów prawo-lewo i wpadając zaraz potem w kolejny szybki prawy łuk, na którym osiąga się około 180 km/h przy wyjściu na schodzącą w dół prostą. Wyjeżdża się z niej hamując o 70 km/h, by zmieścić się w długim, wyboistym, 180-stopniowym nawrocie Bruxelles.
Po przejechaniu go oraz pokonaniu następującego po nim długiego lewego łuku, bolidy wjeżdżają na kolejną szybką prostą, rozpędzając się do 270 km/h i więcej, docierając do centralnego sektoru, zapoczątkowanego przez zakręt Pouhon - bardzo szybki podwójnie lewy łuk, pokonywany jak najszybciej jest to możliwe, średnio przy 285 km/h i przeciążeniu 3.49 G.

Kierowcy wciskają gaz do oporu by osiągnąć około 305 km/h przed hamowaniem, tuż przy początku szykany Fanges. Jest ona prawie równie szybka i poddaje kierowców silnym przeciążeniom (od 3.0 G do 3.07 G) - kierowcy wchodzą w nią z prędkością 175 km/h. Podczas pokonywania drugiego zakrętu prędkość tylko nieznacznie spada, a mijając trzeci w kolejności zakręt prędkość wynosi już 250 km/h.

Kolejna szybka akceleracja następuje przed zbliżeniem się do podwójnego prawego Stavelot i utrzymuje się przez całą jego długość, a także przez następny płaski wiraż Blachimont (mijany na 7. biegu przy 305 km/h). Silniki bolidów pracują stale przy maksymalnym obciążeniu.

Ta bardzo szybka część toru kończy się szykaną, składającą się z prawego i lewego zakrętu, przed którą kierowcy po raz kolejny muszą silnie zahamować. Wejście w nią następuje przy 77 km/h na liczniku, drugi zakręt jest odrobinę wolniejszy.

Kierowcy używają tarek do efektywnego wyjścia z kończącego ją wirażu, który prowadzi bolidy bezpośrednio na prostą startową. Kluczem do sukcesu kierowców na torze Spa-Francorchamps jest odpowiednie dobranie siły docisku aerodynamicznego, który odgrywa ważną rolę na tak długich i szybkich zakrętach. Obciążenie bolidów paliwem również wpływa na jazdę i ostateczny wynik.

Ciekawostki:

- W 2003 roku Grand Prix Belgii Formuły 1 nie odbyło się, ze względu na wprowadzenie zakazu sponsorowania wyścigów przez producentów tytoniowych.

- Najszybsze okrążenie kwalifikacyjne toru (1:44,503 min.) należy do Jarno Trulliego (Toyota) i zostało ustanowione w 2009 roku.

- Rekord okrążenia toru należy od 2009 roku do Sebastiana Vettela (Red Bull) i wynosi 1:47,263 min.

- Michael Schumacher debiutował na tym torze w 1991 roku w bolidzie Jordan, zastępując nieoczekiwanie zatrzymanego w Londynie przez policję francuskiego kierowcę Bertranda Gachota. Niestety, awaria bolidu po uzyskaniu 7. miejsca w kwalifikacjach, wykluczyła go z wyścigu. Już rok później odniósł tu swoje pierwsze zwycięstwo w karierze.

- W 1998 roku, w deszczu, podczas pierwszej rundy wyścigu, doszło tu do jednego z największych wypadków w historii Formuły 1 -  zderzenia się jednocześnie 13 bolidów Formuły 1, tuż za nawrotem La Source. Bolidy powpadały na siebie, kręcąc się przez wiele metrów dookoła własnej osi wśród wzbijających się wysoko w powietrze odłamków. Wyścig ukończyło tylko 8 kierowców (7 odpadło po wypadku od razu), a zwyciężył Damon Hill w Jordan-Mugen-Honda z czasem 1:43:47.407 h. Zaraz za nim uplasował się jego kolega z zespołu Ralf Schumacher. Podczas wyścigu doszło też do innych zderzeń: Michaela Schumachera (Ferrari) z Davidem Coulthardem (McLaren-mercedes) i Giancarlo Fisichelli (Benetton-Playlife) z Shinji Nakano (Minardi-Ford).

- Przygoda Belgii z wyścigami samochodowymi zaczęła się już dużo wcześniej przed wybudowaniem toru Spa-Francorchamps. Jego poprzednikiem był Circuit des Ardennes, na którym ścigano się od 1902 roku.

- Wyścig z 2000 roku zapadł wielu kibicom w pamięci dzięki niesamowitemu manewrowi podwójnego wyprzedzenia Michaela Schumachera w Ferrari i Ricardo Zonty w BAR-Honda przez Mikę Häkkinena (McLaren-Mercedes). Do dziś manewr ten uważany jest przez wielu za najlepszy w historii Formuły 1. Fin wygrał również cały wyścig.

- W 2001 roku wszystko wskazywało na to, że Michael Schumacher odzyska tytuł "króla Spa", jednak wyścig został przerwany przed czasem po potężnym wypadku Luciano Burtiego (Prost-Acer) przy ponad 300 km/h na zakręcie Blanchimont, którego bolid wprost przeleciał  nad strefą bezpieczeństwa, wbijając się głęboko w bandę z opon.

- W 2010 roku Robert Kubica (Renault) wywalczył na Spa-Francorchamps 3. miejsce na podium. Był to jego najlepszy wynik, jaki osiągnął na tym torze.

- Żaden belgijski kierowca nie wygrał nigdy Grand Prix w Spa.

- W 2011 roku wyścig Grand Prix na torze Spa-Francorchamps był pierwszą "domową" imprezą dla Jerome d'Ambrosio, co uczyniło go 23. Belgiem w Formule 1 w historii. Tym samym dołączył do listy wybitnych poprzedników: Jackiego Ickxa, Thierry Boutsena, Bernarda de Dryvera czy Alaina de Changy.

- Najczęściej wygrywali Grand Prix Belgii na torze Spa: Michael Schumacher (6 razy), Ayrton Senna (5 razy), Jim Clark (3 razy między 1962 a 1965 rokiem), Kimi Räikkönen (4 razy), Damon Hill (3 razy), Juan-Manuel Fangio (5 razy)

- Grand Prix Belgii jest jedną z czterech oryginalnych imprez Formuły 1, organizowanych od 1950 roku, które przetrwały po dziś dzień.

- Grand Prix Belgii było organizowane na dwóch innych krajowych torach: Zolder (lata 1973, 1975-1982, 1984) i Nivelles (lata 1972 i 1974).

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty