Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toyota Avensis model 2003

Jerzy Witaszczyk
Na polski rynek wchodzi nowa Toyota Avensis. Z modelem tym japoński producent wiąże nadzieje na dalszą ekspansję w Europie. Zaplanowano już, że sprzedaż Avensis ma wynieść 130.000 sztuk rocznie

.Podobno w Polsce samochód już został zamówiony w liczbie 1.200 sztuk. - Zanim trafił do salonów - podkreślali pod koniec zeszłego tygodnia specjaliści od marketingu polskiego oddziału Toyoty. Tym razem avensis przygotowano pod gusty europejskie - zaznaczono. Widać to na pierwszy rzut oka.
Przed kilkoma miesiącami, kiedy pojawiły się pierwsze zdjęcia tego modelu, wszyscy zgodnie zwracali uwagę na niemiecką urodę tego auta. Aby dogodzić gustom Europejczyków, designe został przygotowany przez studio w Europie. Także produkcję auta, tak jak poprzedniego modelu, umieszczono w Wielkiej Brytanii. Żeby jednak podkreślić, że nowa avensis jest wciąż samochodem japońskim, na spotkanie z polskimi dziennikarzami przybył specjalnie z Japonii szef projektu avensis inż. Suguya Fukusato, który podkreślał, że jednak stroną techniczną zajęli się Japończycy.
Już przy pierwszym bezpośrednim zetknięciu avensis zyskuje. W rzeczywistości auto wygląda lepiej niż na prezentowanych wcześniej zdjęciach. Tradycyjnie Toyota od razu wprowadza do sprzedaży całą gamę nadwoziową. Z przedstawionej trójki zwłaszcza kombi prezentuje się okazale. Także sedan i liftback (5-drzwiowa odmiana) są ładniejsze niż na fotografiach.
Nowa toyota to typowy przedstawiciel segmentu D. Wersje sedan i liftback mają 4.630 mm długości (kombi 4.700). Przy rozstawie osi, wynoszącym 2.700 mm, w kabinie jest dość miejsca zarówno z przodu, jak i dla pasażerów tylnej kanapy. Także możliwość wykorzystania 520-litrowego bagażnika nie powinna budzić zastrzeżeń. Po podniesieniu pokrywy ukazuje się duży otwór, przez który można załadować pakunki pokaźnych rozmiarów. Oczywiście, jeśli ktoś planu- je przewożenie większych bagaży, powinien zastanowić się nad kombi lub liftbackiem, który zamiast zwykłej pokrywy bagażni- ka ma piąte drzwi, zachowując sylwetkę sedana.
Na polski rynek avensis ma być dostarczana na razie z trzema silnikami benzynowymi ze zmiennymi fazami rozrządu. Są to znane już jednostki 1.6VVT-i, 1.8VVT-i oraz dwulitrowy silnik z bezpośrednim wtryskiem. Dwulitrowy diesel z wtryskiem common rail drugiej generacji będzie sprzedawany w Polsce dopiero w 2005 roku, co oficjalnie uzasadniano złą jakością paliwa. Dlaczego za dwa lata paliwo ma się poprawić? Ano dlatego, że jako członek Unii Europejskiej Polska będzie musiała spełnić także europejskie normy w zakresie jakości paliwa.
Do kilkudziesięciokilometrowych jazd drogowych i potem do prób na lotnisku, dziennikarze otrzymali samochody z silnikiem 2-litrowym z bezpośrednim wtryskiem benzyny. Już po kilku kilometrach jazdy można stwierdzić, że jest to udana konstrukcja. Pozwala na dość elastyczną jazdę, ale jednocześnie widać, że bezpośredni wtrysk benzyny nie powoduje takiej metamorfozy silnika, jak to się dzieje w silniku wysokoprężnym. Dodatkową niespodzianką po kilkudziesięciu kilometrach szybkiej i dynamicznej jazdy, było wskazanie komputera pokładowego - średnie zużycie paliwa wyniosło 12,3 l/100 km. Nie obrażając nikogo porównaniem, prawdopodobnie ten silnik ma podobną charakterystykę, co wcześniejsza konstrukcja Mitsubishi (GDi), bardzo oszczędna podczas spokojnej jazdy. Nic nie ma za darmo.
Po przejechaniu kilkunastu kilometrów trasą szybkiego ruchu, nowa avensis miała okazję wykazać się na krętych, a przy tym bardzo dziurawych drogach. Trzeba przyznać konstruktorom, że nie przesadzili zachwa- lając zawieszenie podczas konferencji prasowej. Auto jest dość twardo zawieszone, ale nie ma to negatywnego wpływu na komfort jazdy - nie sprawia przykrości kierowcy i pasażerom. Wpadając raz po raz w pozimowe wyłomy, zachowuje się w miarę cicho i spokojnie. Ostre zakręty nie wzbudzają emocji kierowcy - samochód prowadzi się precyzyjnie i przewidywalnie. Dodatkowym atutem są bardzo sprawne hamulce. Jeśli byłyby jakieś uwagi, to do wspomagania układu kierowniczego, który nazbyt chętnie poma- ga przy większej prędkości. Ale, jak się przekonałem, to rzecz przyzwyczajenia. Tutaj warto nadmienić, że przy mniejszych silnikach zastosowano elektryczny układ wspomagania, pozostawiając tradycyjny przy większych jednostkach.
Trudno o definitywną ocenę samochodu po krótkiej jeździe w bardzo dobrych warunkach atmosferycznych. Gdyby podczas jazdy na płycie lotniska spadło chociaż kilka kropel deszczu lub trochę śniegu.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty