Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toyota C-HR 2.0 Hybrid 184 KM. Test, wrażenia z jazdy, ceny i wyposażenie

Kamil Rogala
Trudno jest mówić o aucie, które jest tak doskonale znane. Nie ukrywajmy – Toyota C-HR osiągnęła ogromny rynkowy sukces i idealnie wpisała się w aktualne trendy tj. nadwozie typu crossover z segmentu C, mocny i oszczędny napęd hybrydowy, atrakcyjna stylistyka i mnóstwo wersji do wyboru. Ja miałem okazję sprawdzić odmianę GR Sport, która z jednej strony może być pewnym rozczarowaniem, z drugiej zaś idealnie pasuje do tego auta. W czym rzecz? O tym w naszym teście.Fot. Kamil Rogala
Trudno jest mówić o aucie, które jest tak doskonale znane. Nie ukrywajmy – Toyota C-HR osiągnęła ogromny rynkowy sukces i idealnie wpisała się w aktualne trendy tj. nadwozie typu crossover z segmentu C, mocny i oszczędny napęd hybrydowy, atrakcyjna stylistyka i mnóstwo wersji do wyboru. Ja miałem okazję sprawdzić odmianę GR Sport, która z jednej strony może być pewnym rozczarowaniem, z drugiej zaś idealnie pasuje do tego auta. W czym rzecz? O tym w naszym teście.Fot. Kamil Rogala
Trudno jest mówić o aucie, które jest tak doskonale znane. Nie ukrywajmy – Toyota C-HR osiągnęła ogromny rynkowy sukces i idealnie wpisała się w aktualne trendy tj. nadwozie typu crossover z segmentu C, mocny i oszczędny napęd hybrydowy, atrakcyjna stylistyka i mnóstwo wersji do wyboru. Ja miałem okazję sprawdzić odmianę GR Sport, która z jednej strony może być pewnym rozczarowaniem, z drugiej zaś idealnie pasuje do tego auta. W czym rzecz? O tym w naszym teście.

Toyota C-HR. Nadwozie i wnętrze

Trudno jest mówić o aucie, które jest tak doskonale znane. Nie ukrywajmy – Toyota C-HR osiągnęła ogromny rynkowy sukces i idealnie wpisała się w aktualne
Trudno jest mówić o aucie, które jest tak doskonale znane. Nie ukrywajmy – Toyota C-HR osiągnęła ogromny rynkowy sukces i idealnie wpisała się w aktualne trendy tj. nadwozie typu crossover z segmentu C, mocny i oszczędny napęd hybrydowy, atrakcyjna stylistyka i mnóstwo wersji do wyboru. Ja miałem okazję sprawdzić odmianę GR Sport, która z jednej strony może być pewnym rozczarowaniem, z drugiej zaś idealnie pasuje do tego auta. W czym rzecz? O tym w naszym teście.
Fot. Kamil Rogala

Trzeba przyznać, że Toyota C-HR wyróżnia się z tłumu i naprawdę trudno pomylić to auto z jakimkolwiek innym samochodem, mimo iż na rynku jest już 2016 roku, a w 2019 przeszła delikatny lifting. Wyróżniają się przede wszystkim przednie, bardzo szerokie, rozciągnięte klosze lamp, które łączą się z grillem i bardzo mocno zachodzą na boki – kończą się praktycznie w połowie nadkola. Również tylne lampy są bardzo mocno uwydatnione, mają ostre kształty i współgrają z wyraźnymi przetłoczeniami tylnej klapy. Zresztą cała Toyota C-HR to prawdziwa feria kształtów i przetłoczeń.

Są linie proste, obłości, strzeliste wypukłości i ostre załamania. Jedno jest pewne – styliści mocno zaszaleli. Trudno wyróżnić jeden element, gdyż tych ciekawych smaczków jest naprawdę mnóstwo. Między innymi schowane w słupki C tylne klamki. Przyznam jednak, że nie jestem fanem tego rozwiązania, jeśli jest ono zastosowane w aucie tego typu. Dla wielu pełni rolę samochodu rodzinnego, ale nawet w pełni samodzielne dziecko nie jest w stanie dostać do klamki, która jest umiejscowiona dość wysoko. Tylny zderzak jest mocno zadarty i posiada niewielki dyfuzor, nie zabrakło również nakładek z tworzywa sztucznego, które nadają autu terenowego charakteru, choć w wersji GR Sport są one nieco uspokojone na rzecz sportowych akcentów.

Trudno jest mówić o aucie, które jest tak doskonale znane. Nie ukrywajmy – Toyota C-HR osiągnęła ogromny rynkowy sukces i idealnie wpisała się w aktualne
Trudno jest mówić o aucie, które jest tak doskonale znane. Nie ukrywajmy – Toyota C-HR osiągnęła ogromny rynkowy sukces i idealnie wpisała się w aktualne trendy tj. nadwozie typu crossover z segmentu C, mocny i oszczędny napęd hybrydowy, atrakcyjna stylistyka i mnóstwo wersji do wyboru. Ja miałem okazję sprawdzić odmianę GR Sport, która z jednej strony może być pewnym rozczarowaniem, z drugiej zaś idealnie pasuje do tego auta. W czym rzecz? O tym w naszym teście.
Fot. Kamil Rogala

Również we wnętrzu C-HR jest bardzo ciekawie i ekstrawagancko, ale styliści – pomijając ogromny wyświetlacz w centralnej części – zachowali umiar i dobry smak. Przetłoczenia wyraźnie korespondują z tym, co widzimy na nadwoziu, a to może się podobać. Ilość przycisków oraz pokręteł została nieco zredukowana, a sterowanie wieloma funkcjami przeniesiono na ekran centralny, który jest imponujących rozmiarów i wyraźnie wystaje ponad obrys deski rozdzielczej. Trochę szkoda, że system jest nieco przestarzały i swoim wyglądem przypomina rozwiązania sprzed lat. Trochę za dużo jest również elementów z fortepianowej czerni, ale stan ten ratuje niezła jakość materiałów, spasowania oraz bardzo wygodne fotele o sportowym kroju. Fantazyjne nadwozie ma jednak swoją cenę. Mizerną widoczność i równie skromny bagażnik - 358 litrów (377 litrów w wersji z silnikiem 1.8 Hybrid o mocy 122 KM). Taka jest cena nieprzeciętnej stylistyki.

Toyota C-HR. Silnik, spalanie i wrażenia z jazdy

Trudno jest mówić o aucie, które jest tak doskonale znane. Nie ukrywajmy – Toyota C-HR osiągnęła ogromny rynkowy sukces i idealnie wpisała się w aktualne
Trudno jest mówić o aucie, które jest tak doskonale znane. Nie ukrywajmy – Toyota C-HR osiągnęła ogromny rynkowy sukces i idealnie wpisała się w aktualne trendy tj. nadwozie typu crossover z segmentu C, mocny i oszczędny napęd hybrydowy, atrakcyjna stylistyka i mnóstwo wersji do wyboru. Ja miałem okazję sprawdzić odmianę GR Sport, która z jednej strony może być pewnym rozczarowaniem, z drugiej zaś idealnie pasuje do tego auta. W czym rzecz? O tym w naszym teście.
Fot. Kamil Rogala

Jeśli ktoś po wersji GR Sport oczekiwał emocji i sportowych osiągów, powinien zejść na ziemię. To nie ten adres. Wygląd owszem, sporo obiecuje, podobnie jak moc napędu hybrydowego, ale tutaj liczy się płynność jazdy, komfort i niskie spalanie. W tych dziedzinach Toyota C-HR radzi sobie świetnie. Nie oznacza to oczywiście, że auto jest wolne i ospałe. Silnik 2.0 Hybrid o mocy 184 KM oferuje moment obrotowy rzędu 190 Nm, a to przekłada się na sprint od 0 do 100 km/h w 8,2 sekundy i prędkość maksymalną (ograniczoną elektronicznie) 180 km/h. Jak na crossovera segmentu C – w zupełności wystarczające parametry. Napęd kierowany jest oczywiście na przednią oś za pomocą bezstopniowej skrzyni automatycznej e-CVT. Spalanie wg. producenta to 5,7 l/100km i jest to wynik jak najbardziej osiągalny. Zarówno w trasie przy prędkości 100-120 km/h, jak i w mieście, spalanie w okolicach 5-6 l/100km jest bezproblemowo osiągalne. W sumie nawet w mieście spalanie jest niższe i o wiele łatwiej zbliżyć się do wartości 5 l/100km.

Sama podróż Toyotą C-HR to spora przyjemność. Samochód jest komfortowy, bardzo dobrze wyciszony, prowadzi się pewnie i nie sprawia żadnych problemów. Jak wspomniałem, dynamiczna i sportowa jazda nie jest domeną tego auta, ale nie do tego zostało ono stworzone. Poza tym przekładnia e-CVT zdecydowanie preferuje spokojną, stateczną jazdę, a przy mocniejszym wbijaniu pedału gazu do podłogi, ripostuje wkręcaniem silnika na wysokie obroty. To momentalnie odbiera ochotę na szybsze pokonywanie zakrętów, ciągłe wyprzedzanie itp. I trudno mieć o to do C-HR’ki pretensje. Nic z tych rzeczy. To bardzo sympatyczne auto, ale zdecydowanie ze spokojnym charakterem.

Toyota C-HR. Ceny i wyposażenie

Trudno jest mówić o aucie, które jest tak doskonale znane. Nie ukrywajmy – Toyota C-HR osiągnęła ogromny rynkowy sukces i idealnie wpisała się w aktualne
Trudno jest mówić o aucie, które jest tak doskonale znane. Nie ukrywajmy – Toyota C-HR osiągnęła ogromny rynkowy sukces i idealnie wpisała się w aktualne trendy tj. nadwozie typu crossover z segmentu C, mocny i oszczędny napęd hybrydowy, atrakcyjna stylistyka i mnóstwo wersji do wyboru. Ja miałem okazję sprawdzić odmianę GR Sport, która z jednej strony może być pewnym rozczarowaniem, z drugiej zaś idealnie pasuje do tego auta. W czym rzecz? O tym w naszym teście.
Fot. Kamil Rogala

Najtańszą Toyotę C-HR kupimy za 109 200 złotych i będzie to odmiana Comfort ze słabszym silnikiem hybrydowym tj. 1.8 Hybrid o mocy 122 KM. Za mocniejszą odmianę trzeba wydać co najmniej 123 000 złotych, ale będzie to już wersja o oczko wyższa – Style. Testowana GR Sport z mocniejszą hybrydą to kwota 141 700 złotych. W tej odmianie dostajemy m.in. 19-calowe felgi aluminiowe, czarny dach, skórzaną tapicerkę, system automatycznego parkowania, monitorowania martwego pola w lusterkach czy też ostrzegania o ruchu poprzecznym.

Toyota C-HR. Podsumowanie

Trudno jest mówić o aucie, które jest tak doskonale znane. Nie ukrywajmy – Toyota C-HR osiągnęła ogromny rynkowy sukces i idealnie wpisała się w aktualne
Trudno jest mówić o aucie, które jest tak doskonale znane. Nie ukrywajmy – Toyota C-HR osiągnęła ogromny rynkowy sukces i idealnie wpisała się w aktualne trendy tj. nadwozie typu crossover z segmentu C, mocny i oszczędny napęd hybrydowy, atrakcyjna stylistyka i mnóstwo wersji do wyboru. Ja miałem okazję sprawdzić odmianę GR Sport, która z jednej strony może być pewnym rozczarowaniem, z drugiej zaś idealnie pasuje do tego auta. W czym rzecz? O tym w naszym teście.
Fot. Kamil Rogala

Toyota C-HR w odmianie GR Sport to świetne auto, które nadal rewelacyjnie wygląda i daje sporo przyjemności z jazdy. Znaczek GR Sport wiele obiecuje, a w zamian daje tylko ładniejszy wygląd. Ale czy to źle? Nie do końca, bo nie każdemu zależy na sportowych emocjach za kierownicą, których C-HR po prostu nie jest w stanie zapewnić. Daje jednak coś innego. Komfort, spokój i naprawdę świetne spalanie. Szkoda tylko, że cena zbliża się niebezpiecznie do większych modeli konkurentów.

 

 

Toyota C-HR – zalety:

  • nadal wygląda bardzo dobrze;
  • komfortowa, oszczędna i przyjemna w odbiorze;
  • pakiet GR Sport dodaje sporo wigoru pod względem wizualnym;
  • bardzo dobre spalanie w każdych warunkach.

Toyota C-HR – wady:

  • na tylnej kanapie jest trochę klaustrofobicznie;
  • spora moc, ale emocji praktycznie brak;
  • dość wysoka cena.

Porównanie Toyota C-HR 2.0 Hybrid 184 KM (e-CVT) do wybranych konkurentów:

 

Toyota C-HR 2.0 Hybrid 184 KM (e-CVT)

Nissan Qashqai 1.3 DIG-T MHEV 158 KM (Xtronic)

Mazda CX-30 2.0 e-SKYACTIV-X 186 KM (AT6)

Cena (zł, brutto)

od 123 000

od 132 200

od 126 900

Typ nadwozia/liczba drzwi

crossover/5

crossover/5

crossover /5

Długość/szerokość (mm)

4390/1795

4425/1835

4395/1795

Rozstaw kół przód/tył (mm)

1550/1560

 b.d.

 b.d.

Rozstaw osi (mm)

2640

2665

2655

Pojemność bagażnika (l)

358/1141

479/1598

430/1406

Liczba miejsc

5

5

5

Masa własna (kg)

1485

1416

1391

Pojemność zbiornika paliwa (l)

43

55

51

Rodzaj paliwa

benzyna (HEV)

benzyna (MHEV)

benzyna (MHEV)

Napędzana oś

przednia

przednia

przednia

Skrzynia biegów typ/liczba przełożeń

automatyczna, bezstopniowa (e-CVT)

automatyczna, bezstopniowa (Xtronic)

automatyczna, 6-stopniowa

Osiągi

 

 

 

Moc (KM)

184

158

186

Moment obrotowy (Nm)

190

270

240

Przyspieszenie 0-100 km/h (s)

8,2

9,2

8,6

Prędkość maksymalna (km/h)

180

198

204

Spalanie (l/100km)

5,3 (WLTP)

6,6 (WLTP)

6,1 (WLTP)

Emisja CO2 (g/km)

119

149

137

Zobacz także: Skoda Fabia IV generacji

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Droga księżycowa w Gdyni, czyli Marszewska Góra

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty