Toyota Corolla 2,0 D4D

Toyota Corolla z silnikiem 2,0 D4D to dobra propozycja i dla kierowców oszczędnych i dla lubiących szybką, sportową jazdę.

Poprzednia corolla lekkością i nadwozia przypominała tradycyjne japońskie domki. Nowa wersja bardziej przypomina mi żelazko - solidne, masywne z dużą, metalową "stopą" błotników. I prawie tak samo jak żelazko sunie po drodze. Co prawda nierówności nawierzchni jeszcze sprasować nie potrafi, ale nie robią one na corolli większego wrażenia. Pewnie i stabilnie pokonuje także zakręty, choć widać, że postawiono raczej na komfort jazdy. To samo można powiedzieć o fotelach, które w sportowych wersjach powinny zapewniać nieco lepsze trzymanie boczne.
Tuż po zapaleniu silnika wyraźnie słychać i czuć, że mamy do czynienia z dieslem. Potem słychać to trochę na wolnych obrotach, ale podczas jazdy z rozgrzanym silnikiem samochód brzmi niemal jak benzynowy. Tyle, że jest nieco głośniejszy. Dwulitrowy turbodiesel z wtryskiem typu Common Rail ma moc 110 KM. Samochód przyspiesza chętnie i żwawo, jakby tylko czekał na naciśnięcie pedału gazu. Wysoki moment obrotowy zapewnia dobre przyspieszenia na każdym biegu.
Zmiana stylizacji jest widoczny także we wnętrzu samochodu. Poprzednie generacji corolli miały wnętrze szare i nieciekawe, w tej widać wyraźny stylistyczny postęp. Lepiej wyglądają także użyte do budowy wnętrza sztuczne tworzywa. Niektóre elementy, takie jak radio czy sterowanie nawiewami i klimatyzacją jest takie samo, jak we wcześniejszych modelach Toyoty. Nawet wielkość i kształt liter na wyświetlaczu pokładowego komputera są takie same, więc ci, którzy mieli wcześniej toyoty (niekoniecznie corolle) poczują się swojsko. Bardzo poręczne jest umieszczenie sterowania radiem także na kole kierownicy.
Kompaktowa corolla ma dość sportowy wygląd, także w wersji pięciodrzwiowej. Ceną tego wyglądu jest m. in. niezbyt duży bagażnik. Z tyłu jest dość miejsca dla trzech osób. Każda z nich ma trzypunktowy, bezwładnościowy pas bezpieczeństwa. Niewiele jednak pozostało miejsca na bagażnik. Ma on pojemność 285 litrów. To wielkość, którą oferują ostatnio auta niższych klas. Wśród konkurentów corolli, hatchbacki mają zwykle wyraźnie powyżej 300 l. Toyota mogła sobie pozwolić na takie oddanie pola, bo gama corolli jest większa niż w poprzedniej generacji i ci, którzy potrzebują większego bagażnika mogą zdecydować się na sedana, wagona lub verso, które mają w bagażnikach po ponad 400 l
Corolla przyniosła Toyocie wzrost sprzedaży w Polsce o ok. jedną trzecią. Ładna stylistyka nowej rodziny i solidność aut tej marki zostały wsparte stosunkowo niską ceną. Niestety, wersje z silnikami wysokoprężnymi są znacznie droższe niż benzynowe. W przypadku testowanego auta różnica między wersją D4D i autem z benzynowym silnikiem 1,6 wynosi 12 tys. złotych.
Dane techniczne