Toyota Yaris D-4D Terra

Fot. Tomasz Radzik

Mieliśmy okazję testować Toyotę Yaris D-4D, czyli auto z turbodoładowanym, czterocylindrowym silnikiem diesla o pojemności 1,4 l i mocy 75 KM (wtrysk bezpośredni common rail). To wyjątkowa jednostka napędowa. Wewnątrz kabiny praktycznie jej nie słychać - pracuje bardzo równo, bez charakterystycznego dla silników wysokoprężnych klekotu. Ale ważniejsze są jego parametry drogowe. Ważąca tonę Toyota przyspiesza doskonale, nawet na wyższych biegach. Widać, że silnik ma dużą nadwyżkę mocy, a to wpływa na poprawę bezpieczeństwa jazdy. Mała Toyota D-4D nie dostaje zadyszki podczas wyprzedzania.
Lepiej niż na gaz
Koszty paliwa zostały zredukowane do minimum. Yaris z silnikiem diesla przy spokojnej jeździe zadowala się na trasie zaledwie 3,7 l (dane fabryczne) oleju napędowego. Producent podaje, że w jeździe miejskiej Yaris spala nieco ponad pięć litrów, a w cyklu mieszanym (miasto i trasa) ponad cztery litry "ropy". Koszty pokonania 100 kilometrów są więc mniejsze niż samochodów z instalacją na płynny gaz. I to bez pogorszenia komfortu jazdy.
Również na trasy
Mimo niewielkich gabarytów Yaris bardzo dobrze spisuje się w trasie. Tylko w czasie szybszej jazdy na drodze z koleinami wykazuje tendencję do "pływania". W standardzie Yaris jest wyposażony w system ABS i EBD - zapobiegają one blokowaniu kół przy gwałtownym hamowaniu i optymalizują pracę hamulców.
Jazda Yarisem nie męczy, wszystkie przełączniki w kabinie są rozmieszczone w zasięgu rąk kierowcy, a ich obsługa jest prosta. Jedynie dźwignia zmiany biegów pracuje z pewnymi oporami, szczególnie włączenie piątki wymaga pewnej wprawy. Przyzwyczajenie wymaga również umieszczona centralnie konsola - na elektronicznym wyświetlaczu są pokazywane podstawowe parametry jazdy.
Wewnątrz jest wystarczająco dużo miejsca dla kierowcy i pasażera. Tylna kanapa nadaje się jedynie dla bardzo szczupłych osób, ewentualnie dzieci.
Konstruktorzy Toyoty postawili na bezpieczeństwo pasażerów. Testy zderzeniowe EuroNCAP dają Yarisowi w swojej klasie najwyższy wynik - cztery gwiazdki.
Popularny
Trudno się dziwić, że Yaris znajduje coraz więcej nabywców. W lipcu w Olsztynie do klientów trafiło 45 sztuk najmniejszego modelu japońskiego koncernu. - To jest rekord sprzedaży, choć miesiące wakacyjne tradycyjnie są najgorsze w branży samochodowej - mówi Rafał Nowakowski, szef sprzedaży w olsztyńskim salonie Toyoty.