Ubezpieczenia. Przerwa w ubezpieczeniu. Sprawdź, jak uniknąć kary

Stanisław Rochowicz
W 2020 roku istotnie wzrosła liczba wystawionych przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny wezwań do wniesienia opłaty w związku z brakiem ważnej polisy OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Było ich aż 199,15 tys., co oznacza wzrost o 58 proc. wobec roku 2019, kiedy takich wezwań było 126 tys.Fot. Archiwum
W 2020 roku istotnie wzrosła liczba wystawionych przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny wezwań do wniesienia opłaty w związku z brakiem ważnej polisy OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Było ich aż 199,15 tys., co oznacza wzrost o 58 proc. wobec roku 2019, kiedy takich wezwań było 126 tys.Fot. Archiwum
W 2020 roku istotnie wzrosła liczba wystawionych przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny wezwań do wniesienia opłaty w związku z brakiem ważnej polisy OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Było ich aż 199,15 tys., co oznacza wzrost o 58 proc. wobec roku 2019, kiedy takich wezwań było 126 tys.

UFG przypomina, że na właścicielach pojazdów spoczywa ustawowy obowiązek posiadania ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej, a nawet jeden dzień bez ochrony ubezpieczeniowej może wiązać się z koniecznością poniesienia dodatkowej opłaty. Największym ryzykiem dla kierowców nie jest jednak opłata. Poruszanie się pojazdem bez ważnego OC może oznaczać konieczność pokrycia wszystkich kosztów wypadku spowodowanego przez nieubezpieczonego kierowcę.

Ubezpieczenia. Brak obowiązkowego OC

Aż trzech na czterech nieubezpieczonych w 2020 r. kierowców to mężczyźni, najwięcej przypadków (ok. 25 proc. wszystkich) było w przedziale wiekowym 30-39 lat. Najwięcej wezwań wystawiono dla mieszkańców Mazowsza, gdzie zarejestrowanych jest najwięcej pojazdów. Największy odsetek nieubezpieczonych występował jednak na Dolnym Śląsku, co trzeba zapewne tłumaczyć liczbą aut sprowadzonych do tego województwa zza granicy, celem ich późniejszej odsprzedaży. Najmniejszy odsetek nieubezpieczonych zanotowano w 2020r. na Podkarpaciu.

W roku pandemii Covid-19, której efektem było wprowadzenie wielu ograniczeń w aktywności społecznej i gospodarczej, ruch na polskich drogach był wyraźnie mniejszy niż w 2019 r. Świadczą o tym m.in. dane o liczbie szkód zgłoszonych zakładom ubezpieczeniowym, których było w 2020 r. o 13,2 proc. mniej niż w roku poprzednim. Najmniej szkód odnotowano w marcu i kwietniu oraz w listopadzie i grudniu, czyli w okresach obwiązywania najostrzejszych ograniczeń. Pandemia stała się dla wielu kierowców wytłumaczeniem braku ważnej polisy OC. Wskazują oni brak kontaktu z agentem, ubezpieczycielem czy placówką pocztową.

- Trudno przyjąć takie tłumaczenie w sytuacji, gdy możliwość zakupu polisy przez Internet lub telefon stała się obecnie standardem. Zidentyfikowani kierowcy czy posiadacze łatwo wskazują samą pandemię jako przyczynę braku ważnej polisy OC. Fundusz oczywiście wnikliwie analizuje każdą indywidualną sprawę, w której zabrakło ochrony ubezpieczeniowej i niestety zdarzają się przypadki, w których takie wyjaśnienie uzasadnione. W wielu innych przypadkach słowo „pandemia” stało się słowem-wytrychem, a powołanie się na nią nie zostało w jakikolwiek sposób udokumentowane – mówi Hubert Stoklas, wiceprezes Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.

Ubezpieczenia. Wykrywalność rośnie

Skuteczność identyfikacji nieubezpieczonych pojazdów przez Fundusz systematycznie rośnie. W 2018 r. udział kontroli własnych UFG wynosił 75 proc., w 2019 r. 78 proc. , a w 2020 r. spośród blisko 200 tys. wezwań do wniesienia opłaty za brak OC, aż 87 proc. zostało wystawionych na podstawie własnych ustaleń UFG. Liczba zawiadomień składanych przez służby uprawnione do kontroli ruchu drogowego, w tym Policji, utrzymuje się od kilku lat na podobnym poziomie: w 2019 roku było ich 27,6 tys., a w 2020 roku 26 tys.

Przerwy w okresie ubezpieczenia pojazdu najczęściej są spowodowane wygaśnięciem ubezpieczenia zbywcy pojazdu. Dlatego bardzo ważne jest, aby nowy właściciel pamiętał, że korzysta z OC sprzedającego tylko do końca okresu widniejącego na polisie. Po tym okresie ubezpieczenie wygasa i nie zadziała tzw. automatyzm w jego odnowieniu. Druga przyczyna, to błędne przekonanie o braku konieczności posiadania ważnej polisy OC posiadacza dla pojazdu, który jest niesprawny technicznie i nie jest użytkowany. Kolejny częsty przypadek to nieopłacenie pełnej składki ubezpieczeniowej za poprzedni okres ubezpieczenia. Umowa OC zostanie przedłużona na kolejne dwanaście miesięcy tylko wtedy, kiedy jej nie wypowiemy i opłacimy wszystkie raty składki ubezpieczeniowej. Jeśli nie zapłacimy którejkolwiek raty, to ubezpieczenie wygasa wraz z upływem okresu, na który zostało wykupione.

Fundusz podkreśla, że sprawdzenia ważności polisy OC posiadacza pojazdu można dokonać w prosty i szybki sposób, bezpłatnie i bez konieczności pozostawienia danych osobowych. Wszystko odbywa się przez stronę internetową Funduszu lub w smartfonie z użyciem aplikacji UFG Na Wypadek. Wystarczy wpisać w odpowiednie pola numer rejestracyjny interesującego nas pojazdu, a uzyskamy informacje o tym, czy polisa jest ważna i jaki zakład ubezpieczeń ją wystawił.

W 2020 roku istotnie wzrosła liczba wystawionych przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny wezwań do wniesienia opłaty w związku z brakiem ważnej polisy
W 2020 roku istotnie wzrosła liczba wystawionych przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny wezwań do wniesienia opłaty w związku z brakiem ważnej polisy OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Było ich aż 199,15 tys., co oznacza wzrost o 58 proc. wobec roku 2019, kiedy takich wezwań było 126 tys.
Rys. UFG

Ubezpieczenia. Jakie kary za brak OC?

W 2021 r. wysokość opłaty za brak ważnej polisy OC dla samochodów osobowych wynosi 5 600 zł. Taką kwotę trzeba zapłacić gdy przerwa w ubezpieczeniu przekracza czternaście dni. Jeżeli przerwa trwa nie więcej niż trzy dni opłata wynosi 1 120 zł, a od czterech do czternastu dni – 2 800 zł. Jednak jak podaje UFG, aż 2/3 nieubezpieczonych posiadaczy pojazdów otrzymało wezwania na kwotę w pełnej wysokości. Tymczasem średnia cena polisy OC wynosiła w ub. roku zaledwie 500 zł. Z kolei, jak podaje Polska Izba Ubezpieczeń, wartość przeciętnej szkody wzrosła w 2020 r. do 8,2 tys. zł.

W sytuacji gdy sprawca wypadku nie ma ważnej polisy OC, odszkodowanie wypłaca UFG, ale potem występuje do sprawcy lub posiadacza pojazdu o zwrot wszelkich poniesionych z tego tytułu kosztów (tzw. roszczenie regresowe). Średnia wartość roszczenia regresowego wynosiła na koniec 2020 r. prawie 17 tys. zł, a w przypadku 66 zdarzeń tylko z ubiegłego roku roszczenia UFG przekraczały 100 tys. zł. Łącznie Fundusz prowadzi aż kilkaset spraw o wartości roszczenia regresowego przekraczającej 100 tys. zł. Najwyższe roszczenie regresowe w 2020 r. wyniosło 475 tys. zł. Tyle będzie musiał z własnej kieszeni zapłacić sprawca wypadku, ponieważ nie posiadał ważnego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych w momencie wyrządzenia szkody. W przypadku ofiar w ludziach – rannych i śmiertelnych – wysokość odszkodowań i świadczeń zdecydowanie rośnie. Jak wynika z analiz UFG, ryzyko spowodowania wypadku, w którym ktoś zostanie ranny, jest wśród kierowców nieubezpieczonych aż czterokrotnie wyższe niż w przypadku posiadających polisę. Trzykrotnie wyższe jest natomiast ryzyko spowodowania wypadku z ofiarą śmiertelną. Koszty takich zdarzeń mogą być ogromne. Najwyższe roszczenia regresowe aktualnie dochodzone przez Fundusz przekraczają milion złotych. Rekordzista ma do zwrotu ponad 1,4 mln zł za wypadek spowodowany nieubezpieczonym motocyklem, w którym potrącił rowerzystkę. W wyniku odniesionych obrażeń kobieta zmarła. Kolejny sprawca musi zwrócić 1,37 mln zł, ponieważ w wyniku wypadku jego pasażer doznał złamania kręgosłupa i jest sparaliżowany. Aż 511 spraw regresowych prowadzonych obecnie przez Fundusz dotyczy roszczeń przekraczających 100 tys. zł. Widać zatem, że nie są to pojedyncze przypadki, a jazda bez ważnego OC może oznaczać bankructwo i finansową zapaść rodziny.

– Sens identyfikowania nieubezpieczonych pojazdów jest zupełnie inny niż mogłoby się to wydawać posiadaczom czy kierowcom, do których kierujemy informacje o konieczności uiszczenia opłaty za przerwęw ochronie ubezpieczeniowej. Tym sensem jest prewencja. Opłata ma przypomnieć o tym, że zarejestrowany pojazd mechaniczny musi być ubezpieczony. W przeciwnym razie posiadacz pojazdu bierze na siebie ryzyko strat w majątku osobistym kilka- czy nawet kilkudziesięciokrotnie większych od najwyższej stawki opłaty. Ryzykuje tym samym straty dla swojego domowego budżetu sięgające setek tysięcy złotych. Może to de facto oznaczać upadłość konsumencką sprawcy – wyjaśnia Hubert Stoklas.

Jaka kara za brak OC w 2021 roku?

Wysokość opłat karnych za brak obowiązkowego ubezpieczenia OC w 2021 roku

gradacja opłaty

samochody osobowe

samochody ciężarowe, ciągniki samochodowe i autobusy

pozostałe pojazdy

OC rolników

100%

5 600 zł

8 400 zł

930 zł

280 zł

50%

2 800 zł

4 200 zł

470 zł

20%

1 120 zł

1 680 zł

190 zł

 

Zobacz także: Jeep Compass w nowej odsłonie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty