Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ubezpieczenia. Tak kończy się próba oszustwa. Można trafić do więzienia

Mariusz Michalak / Policja.pl
Fot. Krzysztof Łokaj
Fot. Krzysztof Łokaj
Policjanci z Warki udowodnili, że nie opłaca się zgłaszać fikcyjnych przestępstw. Tym razem sprawa dotyczy rzekomej kradzieży forda rangera o wartości 150 tys. złotych

Obywatel Polski przebywający na stałe w Norwegii powiadomił policję o kradzieży swojego Forda. Pojazd wartości 150 tys. zł miał pozostawić na parkingu przy jednym z marketów w Warce i pójść do sklepu. W czasie kiedy robił zakupy auto miało zostać skradzione.

Policjanci przeanalizowali całe zdarzenie i stwierdzili, że coś nie pasuje w historii opowiedzianej przez poszkodowanego. Ustalili, że do kradzieży auta nigdy nie doszło, a jego właściciel chciał wyłudzić odszkodowanie od firmy ubezpieczeniowej. Już tego samego dnia 50-latek został zatrzymany.

Następnego dnia funkcjonariusze odnaleźli Forda. Stał za skrzyniami na owoce w przechowalni na terenie gospodarstwa rolnego w Warce. Właściciel posesji, 46-letni mężczyzna został zatrzymany, tak samo jak 47-letni mieszkaniec Warszawy, który pomagał w ukryciu pojazdu.

Trzej mężczyźni usłyszeli zarzuty oszustwa, zgłoszenia przestępstwa, którego nie popełniono oraz składania fałszywych zeznań. Prokurator zastosował wobec nich środki zapobiegawcze w postaci dozorów i poręczeń majątkowych. Grozi im ośmioletni pobyt w więzieniu.

Zobacz także: Testujemy Volkswagena Polo

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Droga księżycowa w Gdyni, czyli Marszewska Góra

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty