Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ubezpieczenie autocasco. Będą zmiany w umowach? Interwencja Rzecznika Finansowego

Mariusz Michalak
Sąd zatwierdził ugodę zawartą w postępowaniu mediacyjnym pomiędzy Rzecznikiem Finansowym i Ergo Hestią. Ubezpieczyciel zobowiązał się m.in. do zmiany ogólnych warunków ubezpieczenia Autocasco. Chodzi o stosowanie jednolitych zasad szacowania rozmiarów szkody, bez względu na to czy będzie ona częściowa czy całkowita.

- Z zadowoleniem przyjmuję kolejną dobrowolną zmianę przez ubezpieczyciela warunków Autocasco. Prowadzimy podobne rozmowy z innymi ubezpieczycielami. Jak widać na przykładzie tej sprawy, jest możliwość zawarcia ugody nawet w sytuacji gdy spór trafił już do sądu. Uważam, że te sprawy warto zakończyć porozumieniami, które usuną z obrotu prawnego praktykę krzywdzącą część klientów –mówi dr hab. Mariusz Jerzy Golecki, prof. ucz., Rzecznik Finansowy.

Na czym polega zmiana?

Wprowadzana zmiana w treści ogólnych warunków ubezpieczenia autocasco polega na ustaleniu nowej definicji tzw. szkody całkowitej. Standardowo ubezpieczyciele orzekają ją, jeśli szacowane koszty naprawy przekraczają 70% wartości pojazdu sprzed szkody. Nowa definicja wprowadzi jednolite zasady określania kosztów naprawy na potrzeby kwalifikacji szkody. Będą one zależeć od wybranego przez klienta wariantu ubezpieczenia, a nie od tego czy mamy do czynienia ze szkodą całkowitą, czy częściową. Dzięki temu zostanie osiągnięte zrównanie w prawach do świadczenia z ubezpieczenia wszystkich klientów ubezpieczyciela.

Przypomnijmy, że Rzecznik Finansowy w sierpniu i wrześniu 2020 r. skierował do 13 zakładów ubezpieczeń wezwania do dobrowolnej zmiany praktyk. Niektóre podjęły rozmowy mające na celu ustalenie nowych warunków umów ubezpieczenia. Inne odmówiły negocjacji i dlatego Rzecznik Finansowy skierował pozwy w sprawie stosowania nieuczciwych praktyk rynkowych.

O co chodzi w sporach z ubezpieczycielami?

Zastrzeżenia Rzecznika Finansowego budzi stosowanie różnych kryteriów wyceny rozmiarów szkody, w zależności od tego czy jest ona całkowita, czy częściowa. Dotyka to w szczególności klientów kupujących tańsze, tzw. kosztorysowe warianty autocasco. Jeśli ubezpieczyciele widzą możliwość orzeczenia szkody całkowitej, szacują koszty naprawy z użyciem najwyższych cen części i najwyższych kosztów robocizny. Dzięki temu stosunkowo łatwo osiągnąć sytuację, w której szacowane koszty naprawy przekraczają 70% wartości auta z dnia szkody. Pozwala to ubezpieczycielowi wypłacić odszkodowanie stanowiące różnicę między wartością pojazdu z dnia szkody i wartością rozbitego pojazdu. Nie mogąc liczyć na pokrycie kosztów naprawy klienci, szczególnie posiadający starsze auta, muszą pozbyć się rozbitego samochodu.

Właściciele kilkuletnich pojazdów częściej wybierają tańsze warianty ubezpieczenia, w których koszty naprawy są wyliczane według cen tańszych części (tzw. zamienników) i kosztów robocizny stosowanych poza siecią autoryzowanych stacji obsługi. Zdaniem Rzecznika według tych parametrów powinny być szacowane koszty naprawy, bez względu na to czy szkoda jest częściowa czy całkowita. Wówczas posiadacze starszych aut częściej będą mieli możliwość ich naprawy.

Zobacz także: Tak prezentuje się Rolls-Royce Cullinan

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty