Ubezpieczenie OC. Ważny wyrok Sądu Najwyższego

Mariusz Michalak
Fot. Pixabay.com
Fot. Pixabay.com
Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny otrzymał pisemne uzasadnienie do wyroku Sądu Najwyższego uwzględniającego skargę kasacyjną UFG. Sprawa dotyczyła zakresu odpowiedzialności w ramach ubezpieczenia OC w kontekście używania pojazdów wolnobieżnych.

Dotychczas ubezpieczyciele twierdzili, że niezależnie od tego w jakiej roli, w chwili wyrządzenia szkody, występował pojazd wolnobieżny - naprawienie tej szkody zawsze powinno następować z komunikacyjnego OC. Linia orzecznicza w tego typu sprawach w Polsce nie była jednolita. Często w interesie poszkodowanego rozstrzygano o odpowiedzialności z polisy komunikacyjnej OC, a w przypadku braku tego ubezpieczenia - o odpowiedzialności Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.

W wyroku TSUE (C-514/16) z 28 listopada 2017 roku Trybunał orzekł, że kluczowe w ustaleniu czy szkoda mieści się w zakresie odpowiedzialności z polisy OC komunikacyjnego - jest określenie funkcji w której występował  pojazd w chwili wyrządzenia szkody -  komunikacyjnej czy roboczej. Niektórzy  ubezpieczyciele zwracali uwagę na powstanie rozbieżności między wyrokiem TSUE, a polskim orzecznictwem w tego typu sprawach. Teraz jednak Sąd Najwyższy, w wyżej wymienionym wyroku,  jednoznacznie rozstrzygnął te wątpliwości. W przypadku szkód wyrządzonych przez pojazdy będące równocześnie maszynami roboczymi o odpowiedzialności z tytułu OC komunikacyjnego przesądzać  będzie w jakiej funkcji pojazd był wykorzystywany w chwili wyrządzenia szkody: czy była to funkcja robocza czy funkcja środka transportu. Równocześnie warto wskazać, że rozstrzygnięcie SN nie zamyka poszkodowanym przez tego typu pojazdy - prawa do kompensaty za poniesioną szkodę. Nawet  jeżeli wyłączona zostanie odpowiedzialność z polisy OC komunikacyjnego, istnieć będzie odpowiedzialność cywilna przedsiębiorcy, jako użytkownika tego urządzenia.

- W oparciu o argumentację zawartą w uzasadnieniu do wyroku można wnosić, iż do przyjęcia odpowiedzialności za szkodę w związku z ruchem pojazdu mechanicznego konieczne jest wykazanie, jakie konkretnie fakty pozwalają na powiązanie szkody z funkcją komunikacyjną – mówi Anna Nowakowska-Zdolska, adwokat reprezentujący UFG przed Sądem Najwyższym. - W przypadku braku takiego związku odpowiedzialność z tytułu komunikacyjnego OC nie będzie miała miejsca. Pozostaje natomiast otwarta droga do dochodzenia odszkodowania z tytułu odpowiedzialności cywilnej związanej z prowadzoną działalnością gospodarczą – wyjaśnia.

Sprawa, w której UFG wniósł skargę kasacyjną, dotyczyła szkody wyrządzonej podczas zabezpieczania studni. Jeden z pracowników firmy budowlanej operował koparką wykorzystując jej łychę do podnoszenia kręgów betonowych. Natomiast drugi pracownik  – zaczepiając uchwyty do kręgów - został uderzony w głowę, łyżką koparki, która samoistnie się opuściła.

Zobacz także: Kia Stonic w naszym teście

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty