Uwaga kierowcy! Drogowy absurd na trasie 786 Kielce-Częstochowa. Nawet policjanci osłupieli!

Karol Biela
Absurd drogowy z nakazu Unii? Ograniczenie do 50 km/h w terenie
Absurd drogowy z nakazu Unii? Ograniczenie do 50 km/h w terenie
Radni powiatu włoszczowskiego dziwią się, dlaczego przy nowej drodze wojewódzkiej nr 786 Włoszczowa – Secemin stanęły w obszarze niezabudowanym wielkie pulsujące znaki ograniczające prędkość do 50 kilometrów na godzinę.
Absurd drogowy z nakazu Unii? Ograniczenie do 50 km/h w terenie
Absurd drogowy z nakazu Unii? Ograniczenie do 50 km/h w terenie

– To absurd drogowy! – twierdził na ostatniej sesji Rady Powiatu Włoszczowskiego radny Jerzy Wiśniewski, były zastępca komendanta powiatowego włoszczowskiej policji. – Dla mnie te znaki też są niezrozumiałe. Mamy piękny odcinek drogi, na którym zmniejszono prędkość prawie dwukrotnie (z 90 do 50 kilometrów na godzinę – przyp. red.) – dziwił się również przewodniczący rady Jarosław Ratusznik.

POLICJA NIE BĘDZIE PILNOWAĆ

Radny Wiśniewski zapytał wprost szefa włoszczowskiej policji, czy funkcjonariusze będą egzekwować przestrzeganie prawa na tej drodze. Nowy komendant powiatowy Piotr Wrześniewski zapowiedział, że nie będzie ustawionych radiowozów przy tych znakach. – Nie będzie żadnej nagonki – stwierdził szef policji.

Starosta włoszczowski Zbigniew Matyśkiewicz obiecał, że wystąpi na piśmie o wyjaśnienia do Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Kielcach. – To faktycznie spore utrudnienie dla kierowców. Po to są robione nowe drogi, żebyśmy po nich jeździli, a nie kluczyli – powiedział starosta, który pochodzi z gminy Secemin i jeździ tą trasą codziennie do pracy.

Droga wojewódzka 786

Dodajmy, że sprawę ograniczenia prędkości na drodze nr 786 zgłoszono też na ostatniej debacie policyjnej we Włoszczowie, dotyczącej bezpieczeństwa na drogach, która odbyła się w Starostwie Powiatowym 17 października. Był na niej obecny zastępca dyrektora Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich – Dariusz Wróbel.

TAKIE BYŁY WYMOGI

Naczelnik Wydziału Dróg ze Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Kielcach - Krzysztof Wysoki mówi, że wcale się nie dziwi włoszczowskim kierowcom i rozumie ich oburzenie.

– Takie były wymogi, jeśli chodzi o ochronę środowiska. Są ustawione znaki pionowe i dodatkowo poziome na jezdni. Nie mieliśmy na to żadnego wpływu. Gdybyśmy nie zamontowali tego oznakowania, nie otrzymalibyśmy pieniędzy unijnych. Walczyliśmy o to, żeby nie było takich znaków, niestety decyzja środowiskowa nałożyła na nas taki obowiązek – twierdzi naczelnik Wysocki z Kielc.
(RAB) "Echo Dnia"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty