Uwaga na azjatyckie repliki

(opr)
Fot. Hella. Pierwszy „rzut oka” może być złudny. U góry lampy produkowane w Azji - zmniejszona wydajność świetlna. Poniżej  reflektory Helli – nowoczesna technologia: światłowody i diody LED.
Fot. Hella. Pierwszy „rzut oka” może być złudny. U góry lampy produkowane w Azji - zmniejszona wydajność świetlna. Poniżej reflektory Helli – nowoczesna technologia: światłowody i diody LED.
Technika nie zawsze pokrywa się z tym, co obiecuje wygląd zewnętrzny. Wystarczy porównać lampy główne Helli i ich podróbki.

 


Fot. Hella. Pierwszy „rzut oka” może być złudny. U góry lampy produkowane w Azji - zmniejszona wydajność świetlna. Poniżej  reflektory Helli – nowoczesna
Fot. Hella. Pierwszy „rzut oka” może być złudny. U góry lampy produkowane w Azji - zmniejszona wydajność świetlna. Poniżej reflektory Helli – nowoczesna technologia: światłowody i diody LED.

Dobry wygląd nie wystarcza, szczególnie w dziedzinie oświetlenia. Kierowcy zwracają uwagę także na cenę wyrobu. Ale bardziej przystępna cena lamp podrabianych szybko okazuje się mało atrakcyjna, gdy poddamy produkt bliższym oględzinom.

 

Przykładów jest wiele, ale powołam się na dokładnie przebadany. Otóż porównanie dwóch akcesoryjnych lamp wyprodukowanych na Dalekim Wschodzie, jako zamienniki do BMW serii 3 (E36), dało jednoznaczne wyniki: w obiektywnych i powtarzalnych warunkach testowych konkurencyjne lampy nie były w stanie w ogóle rywalizować z lampami Helli. Nie spełniały nawet wymogów przepisowych dla celów homologacyjnych.

 

Rozbieżne kryteria
Jako dostawca wyposażenia fabrycznego, Hella musi stale spełniać wymagania przemysłu motoryzacyjnego dotyczących zarówno jakości, jak i stosunku ceny do wartości. Z tego powodu produkty Helli poddawane są kompletnej serii testów, nim otrzymają zgodę na dołączenie do oficjalnej palety.

 

Lampy główne, sprzedawane na rynku wtórnym, muszą spełniać takie same kryteria jakościowe, jak wyroby przeznaczone na wyposażenie fabryczne samochodów. Natomiast kryteria, wedle których różni wytwórcy funkcjonują na rynkach krajów o niskich dochodach, są całkowicie jasne w świetle wyników testów, o których wspomnieliśmy wyżej: produkować i sprzedawać tak szybko i tanio, jak to możliwe. Jakość produktów i bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego nie są tu w ogóle brane pod uwagę.

 


Fot. Hella. Test temperatury światła
Fot. Hella. Test temperatury światła


Kilka ważnych testów

Dwie akcesoryjne lampy główne wyprodukowane w Azji do BMW serii 3 (E36) zostały przebadane w standardowych warunkach testowych pod kątem wydajności świetlnej, wodoszczelności i odporności na wibracje.

 

Dla porównania identycznym testom poddana została lampa główna Helli. Techniczny test oświetleniowy, potem badanie z natryskiwaniem wody, badanie na skłonności do zaparowywania i kondensacji wody, test na oczyszczanie wysokociśnieniowe oraz badanie na odporność na zmiany temperatury, odporność na wysoką temperaturę podczas pracy oraz na wibracje.

 

Ciemność widzę?
Testy wykazały, że dobry wygląd to za mało. Wydajność świetlna lamp z Dalekiego Wschodu nie sięgała wymogów przepisowych. Optyczny efekt pierścieni światłowodowych, stanowiących tak charakterystyczną cechę tych lamp głównych, nie został osiągnięty ze względu na mizerne wartości wydajności świetlnej tych lamp pozycyjnych (4- do 10-krotnie niższa wydajność od wymaganej przepisami).

Fot. Hella. Repliki – niska cena, niska jakość.
Fot. Hella. Repliki – niska cena, niska jakość.

Moduły światła mijania i drogowego wykazują poważne, a więc wiążące się dalece z poziomem bezpieczeństwa, słabości w efektywności, a w dodatku w obu lampach podrabianych nie są wzajemnie skoordynowane. Światło mijania w jednej z testowanych lamp-replik wytwarza światło rozproszone o wartości ponad dwukrotnie przekraczającej wartości dopuszczalne. Ponadto krawędź samej soczewki modułu projektorowego wytwarza dodatkowe światło rozproszone.

Należy także zwrócić uwagę na słabiutką jakość produkcyjną i kiepskie dopasowanie mocowań. Odbłyśnik jednego z reflektorów nie jest wystarczająco silnie zamocowany w obudowie. Ponieważ można go przesunąć dłonią i ma dużo luzu, nie jest w stanie przetrwać jazdy po drodze o nierównej lub dziurawej nawierzchni. Potwierdza to test odporności na wibracje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty