Używane Audi A3 III (2013-2020). Wady, zalety, ceny. Czy warto kupić?

Złośliwi zapewne powiedzą, że kupowanie nowej generacji nie ma sensu, bowiem poprzednia wygląda niemal tak samo, a jest zdecydowanie tańsza. No cóż, jest w tym ziarenko prawdy, bowiem pomiędzy obiema generacjami różnice są, ale nie ma tu rewolucji czy dramatycznej zmiany stylistyki. Zresztą to nie jest żadna niespodzianka, że kolejne generacje popularnych modeli marek z Grupy Volkswagena, z generacji na generację przechodzą mocną ewolucję, ale na rewolucję po prostu nie ma miejsca. W przypadku osób, które poszukują poprzednich generacji obecnie sprzedawanych modeli – to świetne rozwiązanie.

Audi A3 8V nadal prezentuje się świeżo i dynamicznie. Ma dynamiczne linie, dość muskularne nadwozie, bardzo ładnie narysowane klosze lamp z przodu i z tyłu z rozpoznawalną sygnaturą świetlną. W przypadku modeli z wyposażeniem S line, pakiet aerodynamicznych dodatków i nakładek dodatkowo dodaje sportowego sznytu, chociaż nie dajmy się zwieźć, bowiem pod maską może pracować przeciętnej mocy silnik wysokoprężny. Dodatkowo, jeśli ktoś szuka modelu po liftingu z 2016 roku, dostanie auto, które jeszcze bardziej przypomina nową generację. Przednie światła dostały charakterystyczne wcięcie, również tylne klosze nabrały ostrzejszych linii. Dodano również nowe wzory felg aluminiowych. Co we wnętrzu?

W środku znajdziemy bardzo dobrej jakości materiały i świetne spasowanie. Jest też dbałość o szczegóły i nienaganna ergonomia. Oczywiście purystom będzie przeszkadzał wystający ze środka deski rozdzielczej ekran, ale taka była moda w tamtych czasach i co ciekawe – do dziś ona obowiązuje w wybranych autach różnych marek. W modelu po liftingu pojawiły się już (opcjonalnie) cyfrowe zegary Audi virtual cockpit, które wcześniej były dostępne w modelach z wyższych segmentów. Reasumując – jest skromnie, minimalistycznie, ale bardzo elegancko i ze sportowym zacięciem. Jeśli ktoś wybierze wersję S line, może liczyć na grubą kierownicę ze spłaszczonym na dole wieńcem.

Oczywiście wypada wspomnieć o szerokim wyborze wersji nadwozia. W ofercie był jeszcze 3-drzwiowy hatchback, który obecnie jest niemal gatunkiem wymarłym. Oprócz 5-drzwiowego hatchbacka, w ofercie był (i nadal jest) jeszcze sedan oraz kabriolet (obecnie nie oferowany). Pojemność bagażnika różniła się nieznacznie i tylko w odmianie e-tron odbiegała od reszty – zaledwie 280 litrów w standardowej konfiguracji siedzeń. Najwięcej oferowała oczywiście 5-drzwiowa wersja (bez napędu quattro) – od 380 do 1220 litrów.

Jak przystało na Audi i model z koncernu Volkswagena, wybór silników był imponujący i zaspokajał potrzeby niemal wszystkich użytkowników. Zaczynając od motorów benzynowych, było skromne 1.2 TFSI o mocy 105 KM, jak również bardziej rozsądne 1.4 TFSI generujące 125 lub 150 KM. Była także odmiana e-tron o mocy 204 KM. Po liftingu do oferty wkroczył nowy silnik 1.5 TFSI o mocy 150 KM. Do liftingu z kolei dostępny był znany i lubiany motor 1.8 TFSI o mocy 180 KM. Dla miłośników sportowych wrażeń przygotowano model S3 z jednostką 2.0 TFSI o mocy 300 lub 310 KM, a dla radykalnych maniaków hothatchy – RS3 z silnikiem pięciocylindrowym 2.5 TFSI o mocy 367 (na początku) lub aż 400 KM.

Miłośnicy jednostek wysokoprężnych mieli skromniejszy wybór, ale i tak nie było na co narzekać. Bazą był silnik 1.6 TDI o mocy 105 lub 110 KM. Po liftingu jednostka ta generowała 115 KM. Alternatywą był motor 2.0 TDI w wersjach o mocy 150 lub 184 KM.
Niektóre odmiany silnikowe mogły być wybierane z automatyczną 6- lub 7-biegową skrzynią lub manualną przekładnią 6-biegową, również z napędem na cztery koła quattro.

Ze względu na niezwykle bogatą ofertę silnikową, wyposażeniową i nadwoziową, na rynku znajdziemy mnóstwo najróżniejszych kombinacji silnikowych, wyposażeniowych itp. Możemy trafić na kabriolet z pakietem S line i silnikiem Diesla, jak również sedana (Limousine wg. Audi) ze 190-konną benzyną, ale z bazowym wyposażeniem i skromnym wyglądem. Dlatego też szukanie konkretnej wersji może okazać się czasochłonne. Ponadto może zwieźć nas niska cena za „dopasiony” egzemplarz, który może już cierpieć na wiele chorób. Na początku warto dokładnie sprawdzać automatyczną skrzynię biegów, szczególnie współpracującą z napędem quattro. Automat to dwusprzęgłowa konstrukcja, dlatego też, jeśli poprzedni właściciel zaniedbał serwis i mocno katował auto, ewentualna naprawa tj. wymiana kompletu sprzęgieł i naprawa mechatroniki to wydatek przekraczający 6-7 tysięcy złotych. Szukając modeli z przebiegiem od 150 do 200 tys. kilometrów, warto mieć to na uwadze. Niektóre modele posiadały również problemy z oprogramowaniem, przez co skrzynia często przechodziła w tryb awaryjny, zrzucała biegi itp. A co z silnikami?

Praktycznie wszystkie silniki benzynowe i wysokoprężne są godne uwagi i nie cierpią na poważne wady konstrukcyjne. Bazowe jednostki benzynowe 1.2 TFSI oraz 1.4 TFSI (o oznaczeniu EA211 – wersje o mocy 125 i 150 KM) to silniki, w których rozrząd jest napędzany paskiem, w odróżnieniu od starszych i problematycznych konstrukcji o oznaczeniach EA111, gdzie rozrząd napędzany był łańcuchem. Jednostki 1.8 TFSI oraz 2.0 TFSI nadal posiadają rozrząd łańcuchowy i zostały gruntownie przeprojektowane, dzięki czemu nie występują problemy z nadmierną konsumpcją oleju czy nietrwałością rozrządu. Należy pamiętać, że lifting z połowy 2016 roku przyniósł obszerną przebudowę oferty silnikowej. Wycofano silniki 1.2, 1.4 i 1.8 i zastąpiono je nowymi jednostkami trzycylindrowymi 1.0 TFSI oraz czterocylindrowymi 1.5 TFSI. Niektóre wersje są dość skomplikowane np. odmiany z aż ośmioma wtryskiwaczami paliwa. Ich skomplikowana budowa może być w przyszłości droga w serwisowaniu.

Zabezpieczenie antykorozyjne jest bardzo dobre, wnętrze wykonano z dbałością, dzięki czemu nic nie stuka i nie skrzypi. Zawieszenie jest komfortowe, ale ma sportową jędrność. Przy wyższych przebiegach pojawiają się już luzy na tulejach wahaczy.
Najtańsze modele z początku produkcji kosztują około 40 000 złotych. Będą to modele ze sporymi przebiegami i bazowymi silnikami benzynowymi. Za około 45 000 złotych znajdziemy najtańsze egzemplarze z silnikami Diesla, zazwyczaj 1.6 TDI. Warto dokładnie sprawdzać ich historię, szczególnie, gdy w ogłoszeniu występuje podejrzanie niski przebieg. Modele po liftingu zaczynają się od poziomu nawet 70 000 złotych. To zazwyczaj kilkuletnie egzemplarze z przyzwoitym przebiegiem. Za około 80 000 złotych znajdziemy modele S3 z początków produkcji, zaś za około 140 000 złotych model po liftingu. Za RS3 trzeba zapłacić co najmniej 150 000 złotych, a świetnie zachowane, doposażone i młode rocznikowo okazy to koszt nawet 200 000 złotych.

Audi A3 8V to idealny pomost do samochodu kompaktowego segmentu premium. Wygląda jak nowy model, szczególnie po liftingu, ma świetne wyposażenie, mnogość najróżniejszych wersji i odmian, a do tego zaskakuje jakością wykonania i nienaganną sylwetką. Dodatkowo, jeśli ktoś szuka 3-drzwiowego hatchbacka, to jedna z ostatnich szans, aby mieć auto z tym nadwoziem i jeszcze świeżą stylistyka. Oczywiście trochę odstraszają ceny za nowsze i doposażone egzemplarze, ale takie jest prawo modeli marek premium.

Audi A3 III zalety:

• modele po liftingu wyglądają tak, jakby wyjechały z salonu;
• świetna, stonowana, ale nacechowana sportem stylistyka;
• mnogość wersji wyposażenia, kombinacji i silników;
• bardzo dobre wykonanie, świetne materiały we wnętrzu;
• niewiele różni się od obecnie oferowanego modelu.

Audi A3 III wady:

• bardzo wysoka cena zakupu;
• mnóstwo wyeksploatowanych egzemplarzy z silnikiem Diesla;
• niektóre silniki po liftingu mają skomplikowaną konstrukcję.

Audi A3 III opinie:
Krystian z Zabrza - Audi A3 Limousine (facelifting) 1.5 TFSI 150 KM
To moje pierwsze Audi i pierwszy model ze skrzynią automatyczną, jakim kiedykolwiek jeździłem. DO tej pory miałem kilka Fordów Mondeo, ale chciałem spróbować czegoś z wyższego segmentu premium, nawet kosztem przestrzeni. Testowałem kilka fajnych aut, ale po jazdach próbnych wybrałem właśnie Audi A3 w wersji Sport. Nie chciałem długo czekać, zrobiłem szybki casting na auta gotowe w kilku salonach. Otrzymałem fajne oferty ze sporymi rabatami i w efekcie z 7 ciekawie skonfigurowanych aut, wybrałem to jedno z extra wyposażeniem i ładnym niebieskim lakierem. Użytkuję je już 3 rok i jestem bardzo zadowolony. Oprócz elementów eksploatacyjnych i jednego błędu skrzyni biegów, nie działo się kompletnie nic.

Marek z Warszawy – Audi S3 Limousine 2.0 TFSI 300 KM
Zaryzykowałem i przesiadłem się z największego do najmniejszego sedana tej marki. Oczywiście poprzednie A8 to był wysłużony model pierwszej generacji i po kolejnej stłuczce (nie z mojej winy), nie chciałem już go naprawiać. Padło na S3 w odmianie sedan. Czemu nie wybrałem np. A6 w podobnej cenie, ale ze słabszym silnikiem? Po prostu miałem dość spokojnej, statecznej i relaksującej jazdy i chciałem poczuć trochę emocji. To, co w S3 mnie zaskoczyło, to zawieszenie – jest genialne! Wystarczająco twarde, aby trzymać auto w ryzach, ale przy normalnej jeździe nie przeszkadza i nie denerwuje. Przez dwa lata użytkownika nie stało się nic nieplanowanego! Jestem bardzo zadowolony z zakupu!

Michał z Gdańska – Audi A3 Sportback 5D 1.4 TFSI 122 KM
Na Audi zdecydowałem się przez przypadek skuszony obowiązującą w momencie zakupu promocją. Cena ok 7 tys. wyższa niż bratni Golf VII z podobnym wyposażeniem, ale zdecydowanie było warto! Wykonanie samochodu jest perfekcyjne, bardzo dobrze się prowadzi, jest ekonomiczny oraz mam nadzieje na dalszą bezproblemową eksploatację.

Wybrane wersje silnikowe Audi A3 III: 

Zobacz także: Peugeot 308 w odmianie kombi