Używane mniej migrują

Producenci i importerzy nowych aut mają się z czego cieszyć. Nie dość,
że poprawiają się wyniki sprzedaży nowych samochodów, to jeszcze spada
indywidualny import używanych aut. I to spada szybko. We wrześniu sprowadzono
16 234 takie auta, w październiku już tylko 2 422, a w listopadzie 2 110
sztuk. Od początku roku do końca listopada wjechały do Polski 176 043 używane
samochody.
To, że import używanych aut między wrześniem a październikiem zmalał
aż o 85 proc. nie wynika z naszego dobrego samopoczucia i nagłego zainteresowania
motoryzacyjnymi nowościami. Nasze zainteresowania radykalnie zmienił przepis,
który zaczął obowiązywać 21 września tego roku. Mówi on, że każdy samochód
rejestrowany w Polsce po raz pierwszy, musi spełniać normy emisji spalin
Euro 2. W ostatnich miesiącach znaczną część sprowadzanych indywidualnie
samochodów stanowiły auta starsze, które ze spełnieniem tego wymogu mogły
mieć kłopoty. W listopadzie natomiast 87 proc. aut z indywidualnego importu
miało mniej niż 4 lata. Zaledwie 5 proc stanowiły samochody starsze niż
10 lat.
Nadal używane samochody cieszą się popularnością. Największą ilość transakcji
używanych aut zawiera się w województwach: wielkopolskim, śląskim i mazowieckim.
Według Edyty Wasiluk z firmy Eurotax Polska, zajmującej się monitoringiem
rynku używanych samochodów, popyt na te auta od kilku miesięcy rośnie.
Wraz z nim w górę idą także ceny samochodów z drugiej ręki. Trudno się
dziwić takim statystykom, zwłaszcza, że rośnie udział w rynku aut kupowanych
z gwarancją w salonach dealerskich. Te samochody zawsze były droższe niż
na giełdach czy przy kupnie za pośrednictwem ogłoszeń. W październiku co
czwarty używany samochód był kupowany w salonie dealerskim. Jak widać chcemy
zwiększyć bezpieczeństwo zakupu używanego auta.