Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Używane Renault Twingo (2014 - 2018). Wady, zalety, typowe usterki i sytuacja rynkowa

Kamil Rogala
Gdy jeszcze jako dziecko, w roku 1993, zobaczyłem na ulicy nowe Renault Twingo, po prostu się w nim zakochałem. Wiem, że to z perspektywy czasu brzmi niedorzecznie, ale te niezwykle sympatyczne kształty, żywy, niebieski kolor (dokładnie to pamiętam) na tle smutnych, szaro-burych aut z tamtych lat, wywarły na mnie niezapomniane wrażenie. Czy trzecia generacja również ma ten czar i czy to ciekawa propozycja na auto z drugiej ręki?Fot. Renault
Gdy jeszcze jako dziecko, w roku 1993, zobaczyłem na ulicy nowe Renault Twingo, po prostu się w nim zakochałem. Wiem, że to z perspektywy czasu brzmi niedorzecznie, ale te niezwykle sympatyczne kształty, żywy, niebieski kolor (dokładnie to pamiętam) na tle smutnych, szaro-burych aut z tamtych lat, wywarły na mnie niezapomniane wrażenie. Czy trzecia generacja również ma ten czar i czy to ciekawa propozycja na auto z drugiej ręki?Fot. Renault
Gdy jeszcze jako dziecko, w roku 1993, zobaczyłem na ulicy nowe Renault Twingo, po prostu się w nim zakochałem. Wiem, że to z perspektywy czasu brzmi niedorzecznie, ale te niezwykle sympatyczne kształty, żywy, niebieski kolor (dokładnie to pamiętam) na tle smutnych, szaro-burych aut z tamtych lat, wywarły na mnie niezapomniane wrażenie. Czy trzecia generacja również ma ten czar i czy to ciekawa propozycja na auto z drugiej ręki?

Używany Renault Twingo. Nadwozie/wnętrze

Pierwsza generacja była z pewnością oryginalna i jak na ówczesne czasy, bardzo odważna. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że odrobine ekscentryczna, bowiem obłe kształty, nieco pudełkowate nadwozie i te niezwykle sympatyczne klosze lamp sprawiały, że za autem odwracali się nawet ci, którzy motoryzacją się nie interesowali. Druga generacja była zdecydowanie bardziej ugrzeczniona i już wtapiała się w tłum, podczas gdy trzecia znów sięgnęła do korzeni i zawróciła w głowie miłośnikom aut miejskich. Zresztą nie tylko wygląd wzbudził zainteresowanie, ale o niuansach technicznych napiszę w następnym akapicie.

Gdy jeszcze jako dziecko, w roku 1993, zobaczyłem na ulicy nowe Renault Twingo, po prostu się w nim zakochałem. Wiem, że to z perspektywy czasu brzmi
Gdy jeszcze jako dziecko, w roku 1993, zobaczyłem na ulicy nowe Renault Twingo, po prostu się w nim zakochałem. Wiem, że to z perspektywy czasu brzmi niedorzecznie, ale te niezwykle sympatyczne kształty, żywy, niebieski kolor (dokładnie to pamiętam) na tle smutnych, szaro-burych aut z tamtych lat, wywarły na mnie niezapomniane wrażenie. Czy trzecia generacja również ma ten czar i czy to ciekawa propozycja na auto z drugiej ręki?
Fot. Renault

Trzecia generacja Renault Twingo znów stała się interesująca. Linia nadwozia przypomina nieco Fiata 500, ale zastosowanie dwóch par drzwi zdecydowanie poprawiło funkcjonalność auta. Łagodne linie, niewiele śmiałych przetłoczeń, kilka dekoracyjnych wstawek oraz naklejek. Do tego niewielkie felgi i minimalne zwisy z przodu i z tyłu. Efekt? Francuzom znów udało się zaprojektować niezwykle sympatyczne auto, które podoba się zarówno kobietom, jak i mężczyznom, a w zależności od konfiguracji, jest w stanie wpisać się w każde gusta. Z przodu zastosowano klasyczny dla Renault grill, z tyłu w oczy rzuca się lakierowana na czarno klapa bagażnika.

Z przodu maska/klapa nie otwiera się, tylko uchyla do przodu, bowiem pod nią ukryto tylko wlewy płynu do spryskiwaczy, chłodniczego itp. Gdzie zatem znajduje się silnik? O tym za chwilę. Tymczasem warto wspomnieć, że miejsca we wnętrzu jest sporo, z tyłu wygodnie usiądą dwie dorosłe osoby. Dwie, bowiem Twingo jest rejestrowane jako auto czteroosobowe. Wnętrze i jego stylistyka odpowiada temu, co widzimy na zewnątrz. Jest oryginalnie, wesoło, w niektórych wersjach znajdziemy również kontrastowe dodatki. Pojemność bagażnika? W normalnej konfiguracji siedzeń – 219 litrów. Można nieco zwiększyć pojemność bagażnika ustawiając oparcia kanapy pionowo, lub całkowicie je składając na płasko. Wtedy pojemność bagażnika to przyzwoite 980 litrów. Można również niemal na płasko złożyć oparcie fotela pasażera, zyskując przestrzeń na długie przedmioty.

Używany Renault Twingo. Silnik/układ napędowy

Gdy jeszcze jako dziecko, w roku 1993, zobaczyłem na ulicy nowe Renault Twingo, po prostu się w nim zakochałem. Wiem, że to z perspektywy czasu brzmi
Gdy jeszcze jako dziecko, w roku 1993, zobaczyłem na ulicy nowe Renault Twingo, po prostu się w nim zakochałem. Wiem, że to z perspektywy czasu brzmi niedorzecznie, ale te niezwykle sympatyczne kształty, żywy, niebieski kolor (dokładnie to pamiętam) na tle smutnych, szaro-burych aut z tamtych lat, wywarły na mnie niezapomniane wrażenie. Czy trzecia generacja również ma ten czar i czy to ciekawa propozycja na auto z drugiej ręki?
Fot. Renault

Renault Twingo ma wiele wspólnego z Porsche 911. Absurd? Nie do końca, bowiem ten mały francuski mieszczuch ma silnik umieszczony z tyłu i napęd na tylną oś. Pod maską, a raczej pod podłogą bagażnika, która niestety mocno się nagrzewa podczas jazdy, montowano jeden z dwóch silników. Podstawą była wolnossąca jednostka SCe o pojemności 999 ccm i mocy 69 KM (91 Nm), która zapewniała skromne osiągi – przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 14,5 sekundy i 151 km/h prędkości maksymalnej. Alternatywą była jednostka turbodoładowana TCe o pojemności 898 ccm o mocy 90 lub 109 KM. Ta mocniejsza mogła być parowana również z automatyczną przekładnią, choć mocno ograniczała ona osiągi Twingo. Z manualną skrzynią i najmocniejszym silnikiem 109-konnym (170 Nm) ten francuski maluch rozpędzał się od 0 do 100 km/h w 9,6 sekundy i osiągał 182 km/h. Jak na tak małe auto, to naprawdę przyzwoita dynamika. Spalanie? We wszystkich silnikach oscylowało średnio w okolicach 5-6 l/100km. Typowe problemy?

Używany Renault Twingo. Typowe usterki/Sytuacja rynkowa

Gdy jeszcze jako dziecko, w roku 1993, zobaczyłem na ulicy nowe Renault Twingo, po prostu się w nim zakochałem. Wiem, że to z perspektywy czasu brzmi
Gdy jeszcze jako dziecko, w roku 1993, zobaczyłem na ulicy nowe Renault Twingo, po prostu się w nim zakochałem. Wiem, że to z perspektywy czasu brzmi niedorzecznie, ale te niezwykle sympatyczne kształty, żywy, niebieski kolor (dokładnie to pamiętam) na tle smutnych, szaro-burych aut z tamtych lat, wywarły na mnie niezapomniane wrażenie. Czy trzecia generacja również ma ten czar i czy to ciekawa propozycja na auto z drugiej ręki?
Fot. Renault

Większość użytkowników nie zgłaszała uciążliwych problemów oprócz tych oczywistych tj. trudny dostęp do jednostki napędowej (pod podłogą bagażnika) oraz problemy natury termicznej. Co prawda silnik zasłonięty jest metalową, przykręcaną klapą oraz piankową izolacją, ale nawet w chłodny dzień we wnętrzu bagażnika jest bardzo ciepło, przez co przewożenie delikatnych produktów spożywczych na dłuższym dystansie nie jest dobrym pomysłem. Przednia klapa również otwiera się dość niewygodne, ale są to kwestie natury ergonomicznej. W modelach z początku produkcji, po intensywnej eksploatacji, pojawia się już rdza w newralgicznych miejscach. Warto mieć to na uwadze podczas oględzin.

Renault Twingo trzeciej generacji nie był zbyt popularnym modelem, przez co na ulicach nie znajdziemy zbyt wielu okazów. Dla jednych to problem, dla innych zaleta. Jeśli ktoś chce nietuzinkowe auto miejskie, Twingo może być świetną propozycją. Na rynku wtórnym nie znajdziemy zbyt wielu egzemplarzy, zaś ceny dobrze utrzymanych sztuk zaczynają się od około 20 000 złotych. Propozycje z końca produkcji tj. lat 2017-2018 to koszt niespełna 40 000 złotych. W tej cenie znajdziemy topową odmianę GT z mocniejszym silnikiem i automatyczną skrzynią biegów. Te auta zazwyczaj nie pokonują dużych dystansów, więc można pokusić się o wyszukanie egzemplarza z przebiegiem poniżej 30 000 kilometrów.

Używany Renault Twingo. Podsumowanie

Gdy jeszcze jako dziecko, w roku 1993, zobaczyłem na ulicy nowe Renault Twingo, po prostu się w nim zakochałem. Wiem, że to z perspektywy czasu brzmi
Gdy jeszcze jako dziecko, w roku 1993, zobaczyłem na ulicy nowe Renault Twingo, po prostu się w nim zakochałem. Wiem, że to z perspektywy czasu brzmi niedorzecznie, ale te niezwykle sympatyczne kształty, żywy, niebieski kolor (dokładnie to pamiętam) na tle smutnych, szaro-burych aut z tamtych lat, wywarły na mnie niezapomniane wrażenie. Czy trzecia generacja również ma ten czar i czy to ciekawa propozycja na auto z drugiej ręki?
Fot. Renault

Renault Twingo to bez wątpienia nietuzinkowy samochód miejski, ale nie dla każdego. Napęd na tylną oś, silnik ukryty pod podłogą, nagrzewający się bagażnik i sportowy pierwiastek może niektórych odstraszać. Dlatego też na ulicach nie spotkamy zbyt wielu egzemplarzy, co może być pewną zaletą przy negocjacji ceny. Jeśli jednak ktoś szuka auta, które da sporo frajdy i zapewni indywidualność, francuska propozycja jest warta rozważenia.

Używany Renault Twingo zalety:

  • ciekawa stylistyka pozwalająca wyróżnić się z tłumu;
  • sporo przestrzeni we wnętrzu;
  • pojemny bagażnik po złożeniu oparć;
  • dynamiczna jednostka napędowa TCe 110;
  • imponująca zwrotność;
  • silnik z tyłu i napęd na tylną oś!

Używany Renault Twingo wady:

  • trudny dostęp do jednostki napędowej;
  • grzejące się od silnika wnętrze bagażnika;
  • dla początkujących kierowców tylny napęd zimą może być problematyczny.

Używany Renault Twingo opinie:

Barbara z Katowic - Super samochód, szybki i zwrotny a zarazem praktyczny. Na tylnej kanapie zaskakująco dużo miejsca. Ten lekki samochód z tym silnikiem jest bardzo żwawy. Jeździ jak gokart. Jestem z niego bardzo zadowolona!

Krystian z Poznania - Ciekawy wygląd zewnętrzny i pomysłowa aranżacja wnętrza. Zwinne miejskie auto, ale tylko miejskie . Za miasto odradzam. Podmuchy wiatru dość mocno wpływają na tor jazdy, przez co aż ręce bolą od trzymania kierownicy. Ale jak wspomniałem – do miasta świetny. Silnik o mocy 110 KM daje sporo frajdy, choć jakby miał odrobinę więcej mocy, nie miałbym nic przeciwko!

Błażej z Ustronia - Twingo jest świetnym wyborem jeśli potrzebujemy samochodu do zatłoczonego miasta. Wszędzie się zmieści, zawróci nawet na najciaśniejszej ulicy, świetnie lawiruje na ciasnych parkingach. Minus za widoczność w lusterkach bocznych i wentylacje/klimatyzację, która niestety komfortu pasażerom na tylnych siedzeniach nie zapewnia. Ale trudno oczekiwać od takiego auta wysokiego komfortu. To narzędzie do miasta i w tej roli spełnia się idealnie.

Wybrane jednostki napędowe w Renault Twingo:

Silnik

Nazwa kodowa

Pojemność

Moc

Moment obrotowy

Prędkość maksymalna

Przyspieszenie

Średnie zużycie paliwa

Emisja CO2

Silniki benzynowe

 

SCe 70

H4D 400

999 cm3

69 KM przy 6000 obr./min

91 Nm przy 2850 obr./min

151 km/h

14,5 s

5,5 l/100 km

126 g/km

Energy TCe 90

H4Bt 401

898 cm3

90 KM przy 5500 obr./min

135 Nm przy 2500 obr./min

165 km/h

10,8 s

4,9 l/100 km

111 g/km

Energy TCe 110

109 KM przy 5750 obr./min

170 Nm przy 2000 obr./min

182 km/h

9,6 s

5,6 l/100 km

128 g/km

TCe 110 EDC

109 KM przy 5750 obr./min

170 Nm przy 2000 obr./min

182 km/h

10,4 s

5,8 l/100 km

132 g/km

Zobacz także: Jeep Wrangler w wersji hybrydowej

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Droga księżycowa w Gdyni, czyli Marszewska Góra

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty