Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Używany Fiat Panda III (2011- ). Wady, zalety, usterki

Paweł Piątek
Panda III generacji to godne polecenia autko, pod warunkiem, że zaakceptujemy je takim, jakie jest. Jego niewątpliwych atutem są relatywnie niskie koszty części zamiennych i napraw, a przede wszystkim prostota konstrukcjiFot. Fiat
Panda III generacji to godne polecenia autko, pod warunkiem, że zaakceptujemy je takim, jakie jest. Jego niewątpliwych atutem są relatywnie niskie koszty części zamiennych i napraw, a przede wszystkim prostota konstrukcjiFot. Fiat
Panda III nie cieszy się już takim zainteresowaniem jak jej poprzednik. Powodów takiego stanu rzeczy było kilka, ale nie oznacza to, że to sympatyczne autko powinniśmy omijać chcąc nabyć auto używane.
Panda III generacji to godne polecenia autko, pod warunkiem, że zaakceptujemy je takim, jakie jest. Jego niewątpliwych atutem są relatywnie niskie koszty
Panda III generacji to godne polecenia autko, pod warunkiem, że zaakceptujemy je takim, jakie jest. Jego niewątpliwych atutem są relatywnie niskie koszty części zamiennych i napraw, a przede wszystkim prostota konstrukcji

Fot. Fiat

Panda trzeciej generacji została pokazana w 2011 roku podczas targów motoryzacyjnych we Frankfurcie.  Zbudowana została na znanej płycie podłogowej Fiat Mini Platform, która  wykorzystywana była do produkcji takich modeli jak: 500, 500L, Ford Ka oraz Lancia Ypsilon. Co ciekawe, w przeciwieństwie do drugiej generacji, produkcję tego auta przeniesiono z polskiej fabryki w Tychach do włoskiej w Pomigliano d'Arco.

Kupujesz auto? Kliknij i sprawdź historię pojazdu

W 2016 roku auto przeszło drobny face lifting. Klienci mogli wybierać spośród dwóch nowych kolorów (czerwony Amore, szary Colosseo) i nowych wzorów felg. Zmieniono wygląd deski rozdzielczej na bardziej nowoczesny i łatwiejszy w obsłudze. Na fotelach pojawiły się nowe wzory tapicerki i kolory, polepszono także jakość użytych materiałów. 17 listopada 2017 roku wyprodukowany milionowy egzemplarz Pandy trzeciej generacji. 1 września 2018 roku zakończono produkcję odmiany wysokoprężnej ze względu na m.in. niskie zainteresowanie (wersja wysokoprężna stanowiła 4% sprzedaży) i plany marki ograniczające ilość samochodów z silnikami Diesla.

Panda III. Wnętrze

Panda III generacji to godne polecenia autko, pod warunkiem, że zaakceptujemy je takim, jakie jest. Jego niewątpliwych atutem są relatywnie niskie koszty
Panda III generacji to godne polecenia autko, pod warunkiem, że zaakceptujemy je takim, jakie jest. Jego niewątpliwych atutem są relatywnie niskie koszty części zamiennych i napraw, a przede wszystkim prostota konstrukcji

Fot. Fiat

W porównaniu do poprzedniczki nowa Panda zdecydowanie urosła. Jej długość wynosi 3653 mm (poprzednio 3538 mm), szerokość 1670 mm (poprzednio 1578 mm), a wysokość 1600 mm (poprzednio 1578 mm). Przełożyło to się na więcej miejsca wewnątrz pojazdu, ale trzeba zadawać sobie sprawę, że w miarę wygodnie podróżować nią będą góra 4 osoby.

Wzrosła także pojemność bagażnika z 206 litrów do 225, a po rozłożeniu oparcia tylnej kanapy z 860 do 870 litrów.
Wnętrze pojazdu zostało zaprojektowane i wykonane z materiałów typowych dla aut tego segmentu. Mamy tutaj zatem sporo plastiku i design konsoli centralnej na której królują lekko zaokrąglone kwadraty w które wkomponowano przełączniki i regulatory. Zaokrąglone kwadraty dominują także we wzorze ramek prędkościomierza i obrotomierza.  

 
Dla wielu kierowców to zaleta, dla innych wada - mowa o wysoko położonym drążku zmiany biegów, który jest charakterystyczny dla Pandy. To kwestia upodobań i przyzwyczajenia. Wiele osób narzeka na dość intensywne, czerwone podświetlenie ekranu na desce rozdzielczej oraz ekranu radioodbiornika, dość kiepską widoczność do tyłu, a przede wszystkim na mało wydajny nawiew, przez co w chłodniejsze dni, na szybach przez dłuższy czas utrzymuje się wilgoć. 

Przednie fotele są przeciętnie wyprofilowane i zapewniają jako takie trzymanie boczne. Na tylnej kanapie w miarę swobodnie podróżować będzie dwóch pasażerów. Co ważne, dach nie opada stromo - to dobra informacja dla wyższych osób.

W teście NCAP w 2011 roku, Panda trzeciej generacji uzyskała cztery gwiazdki. 

Panda III. Jednostki napędowe

Panda III generacji to godne polecenia autko, pod warunkiem, że zaakceptujemy je takim, jakie jest. Jego niewątpliwych atutem są relatywnie niskie koszty
Panda III generacji to godne polecenia autko, pod warunkiem, że zaakceptujemy je takim, jakie jest. Jego niewątpliwych atutem są relatywnie niskie koszty części zamiennych i napraw, a przede wszystkim prostota konstrukcji

Fot. Wojciech Frelichowski

W Pandzie III generacji montowano jedną z czterech jednostek napędowych. 

Dwa małe, rzędowe, dwucylindrowe silniki benzynowe 0.9 Twin Air o pojemności 875 i 964 ccm i mocach odpowiednio: 85 KM (dzięki doładowaniu) i 65 KM. Jeden silnik wysokoprężny 1.3 MultiJet o mocy 75 KM, a także czterocylindrowy silnik benzynowy 1.2 Fire o mocy 69 KM. I właśnie ten, stary sprawdzony silnik, był przebojem w tym modelu.

Silnik 1.2 Fire nie był jednostką nową, pamiętał jeszcze czasy modelu Uno. Była to prosta i sprawdzona konstrukcja, dzięki czemu dość łatwa i relatywnie tania w serwisowaniu. Nie była wprawdzie demonem prędkości i przyspieszenia (0-100 km/h w 14,2 sek. i prędkość maksymalna wynosząca 164 km/h), ale zapewniała relatywnie dobre osiągi na drodze. Gorzej było ze zużyciem paliwa. Deklarowane przez producenta zużycie na poziomie 6,7 litra/100 km, w praktyce oscylowało koło 8-9 litrów/100 km. Na szczęście prosta, 8-zaworowa konstrukcja idealnie nadawała się do przeróbki na zasilanie LPG, co zrobiło sporo właścicieli. Silnik wyposażony był też w bezawaryjny rozrząd, dzięki czemu zerwanie paska nie wiązało się z niebotycznymi konsekwencjami finansowymi. 
W jednostce 1.2 Fire zdarzały się awarie przepustnicy i termostatu. Ten ostatni blokuje się w dużym obiegu i nie dogrzewa silnika. Usterka ta była wymieniana w ramach akcji serwisowej. Użytkownicy narzekają także na zwiększone zużycie oleju.

Panda III generacji to godne polecenia autko, pod warunkiem, że zaakceptujemy je takim, jakie jest. Jego niewątpliwych atutem są relatywnie niskie koszty
Panda III generacji to godne polecenia autko, pod warunkiem, że zaakceptujemy je takim, jakie jest. Jego niewątpliwych atutem są relatywnie niskie koszty części zamiennych i napraw, a przede wszystkim prostota konstrukcji

Fot. Fiat

W silnikach 0.9 zdarzały się przede wszystkim awarie modułów sterujących systemem MultiAir. To głównie za sprawą niezrozumiałego wydłużenia interwału wymiany oleju do 30 tys. km przebiegu. Jeśli skrócimy go do 15 tys. km, wtedy można uniknąć tej przypadłości. Należy także pamiętać, że jednostki te także nie należały do oszczędnych. 

Za sprawą ceny, dość rzadko spotykany jest wysokoprężny silnik 1.3 MultiJet. Był on używany głównie przez floty samochodowe. Dzięki doładowaniu osiąga on moc 75 KM (190 Nm momentu obrotowego) i przyspiesza do 100 km/h w 11 sekund. Diesel jest sprawdzoną konstrukcją i najczęstsze jej przypadłości, to wyciągający się łańcuch rozrządu oraz zapychające się w wyniku stosowania paliwa niskiej jakości wtryskiwacze common rail. W mieście zapchaniu ulega DPF.

Panda III. Usterki

Oprócz wspomnianych już wyżej przypadłości, Pandę mogą też trapić i pomniejsze problemy. Jednym z nich są wycieki z wybieraka skrzyni biegów. Na szczęście naprawa nie jest droga. Auta, używane głównie w mieście mogą wymagać też wymiany tarczy sprzęgła już przy przebiegu rzędu 100 tys. km. 

  

Kłopotliwe w codziennym użytkowaniu są także problemy z ogranicznikiem przednich drzwi, a także problemy z otwieranym kluczykiem zamkiem pokrywy bagażnika. Usterka ta była jednak objęta akcją serwisową, zatem problem naprawy spada na ASO. 
Wielu użytkowników narzeka także na jakość powłoki lakierniczej i występujące po pewnym czasie jej uszkodzenia.
Auto ma w miarę trwałe zawieszenie, a problemy z tylnymi amortyzatorami występowały w modelach z początku produkcji.

Panda III. Podsumowanie

Panda III generacji to godne polecenia autko, pod warunkiem, że zaakceptujemy je takim, jakie jest. Jego niewątpliwych atutem są relatywnie niskie koszty części zamiennych i napraw, a przede wszystkim prostota konstrukcji.

Bez wątpienia należy skrócić interwały wymiany oleju i to zarówno w wersjach benzynowych, jak i wysokoprężnej.
Najbardziej wartą naszej uwagi są auta z silnikiem 1.2 8V. Bez problemów można je przerobić na zasilanie LPG. Małe benzyniaki i turbodiesel bywają zawodne i kosztowne w naprawach.

Niestety, musimy zaakceptować fakt, że sporo modeli ma dość ubogie wyposażenie, a każdy element więcej może podnosić cenę zakupu. Niech jednak nas to nie odstrasza.

SilnikPojemność
skokowa
[cm³]
Typ silnikaMoc maksymalna
[KM] przy obr/min
Maks. moment
obrotowy [Nm]
przy obr/min
Przyspieszenie
0-100 km/h [s]
Prędkość
maks. [km/h]
Silniki benzynowe:
0.9 TwinAir964R265 (48)/625088/350015,7159
0.9 TwinAir875R285 (63)/5500145/190011,2177
1.21242R469 (51)/5500102/300014,2164
Silniki wysokoprężne:
1.3 Multijet1248R475 (55)/4000190/175012,8
4x4: 14,5
168
4x4: 159
Silniki napędzane CNG/LPG:
0.9 TwinAir Turbo Natural Power
(benzyna/metan)
875R280 (59)/b.d.140/250012,8168
1.2 LPG1242R469 (51)/b.d.102/300014,2164

Zobacz także: Dwa modele Fiata w nowej odsłonie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Droga księżycowa w Gdyni, czyli Marszewska Góra

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty