Volkswagen Golf GTD Variant. Sportowo i rodzinnie

Skrót GTD w Volkswagenie ma długą tradycję. Pierwszy Golf GTD zadebiutował 34 lata temu. Pod maską miał turbodiesla 1.6 o mocy 69 KM. Auto przyspieszało do setki w 14 sekund, co obecnie jest wartością, którą osiąga pierwszy lepszy samochód z segmentu B, ale na początku lat 80. XX wieku to było coś. Dlatego litery GTD wybrano nieprzypadkowo. Chodziło o pokrewieństwo z GTI, czyli sportową odmianą Golfa. I tak już zostało.

Obecnie w sprzedaży jest Golf GTD z silnikiem Diesla o pojemności 2 litrów i mocy 184 KM oferowany w trzech wersjach: jako trzy- lub pięciodrzwiowy hatchback oraz jako kombi, czyli w volkswagenowskim nazewnictwie jako Variant. Jeździliśmy autem w tej właśnie wersji.

Geny z GTI
Nazewnictwo GTD, sugerujące pokrewieństwo z GTI, jest podbudowane pokrewieństwem stylistycznym. Charakterystyczne dla GTI czerwone poprzeczne paski w osłonie chłodnicy w modelu GTD mają kolor srebrny.
Z kolei z tyłu Golfa GTD można rozpoznać po chromowanej podwójnej końcówce rury wydechowej z lewej strony dyfuzora.

Niektórzy twierdzą, że nadwozie kombi nie pasuje do samochodów, które mają sportowy charakter. W przypadku tego Volkswagena ten osąd jest nieuprawniony. Golf GTD Variant wygląda świeżo i dynamicznie. Jego sportowe inklinacje podkreślają takie elementy, jak np. obniżone o 15 milimetrów zawieszenie, czy 17-calowe koła ze stopu metali lekkich i opony w rozmiarze 225/45.

Kabina w kratkę
We wnętrzu auta znalazło się też parę elementów zarezerwowanych dla GTD. Należą do nich między innymi sportowe fotele, takie same, jak w Golfie GTI, czyli obszyte materiałem w kratkę. Jednak deseń tapicerki, zamiast czerwonego jak w GTI, utrzymany jest w kolorze jasnopopielatym.

Kolejnym elementem jest trójramienna sportowa kierownica (spłaszczona u dołu), która wraz z osłoną dźwigni zmiany biegów obszyta została czarną skórą. Sportowy styl kabiny uzupełniają nakładki na pedały i podpórka lewej stopy ze szczotkowanej stali nierdzewnej oraz czarna podsufitka. Przednie fotele posiadają regulację wysokości oraz regulację podparcia odcinka lędźwiowego kręgosłupa.

600 plus
To aspekty sportowe. Ale Golf GTD Variant, z racji funkcjonalnego bagażnika, może z powodzeniem pełnić rolę auta dla rodziny. Bagażnik w tej wersji ma pojemność 605 litrów. Po złożeniu oparcia tylnej kanapy pojemność przedziału bagażowego liczy 1620 l.

Długość przestrzeni bagażowej do tylnej kanapy wynosi 1055 mm, do oparć przednich siedzeń – 1831 mm. Kiedy złożymy oparcie prawego przedniego fotel można przewozić przedmioty o długości nawet 2671 mm. Optymalnemu wykorzystaniu przestrzeni bagażowej sprzyjają również duże wymiary otworu bagażnika (wysokość 675 mm, szerokość 1031 mm).

Do wyposażenia seryjnego należy osłona przestrzeni bagażowej w postaci rolety, rozsuwanej automatycznie i dwustopniowo. Praktycznym rozwiązaniem w bagażniku są cztery haczyki do mocowania toreb. Są jeszcze dwa schowki w bocznych ścianach bagażnika.

Zrywny diesel
Golf GTD napędzany jest silnikiem TDI o pojemności 2 litrów i mocy 184 KM. Ta jednostka napędowa, z turbosprężarką i wtryskiem common rail, została skonstruowana połączona z technologią BlueMotion. W standardzie jest np. system Start-Stop, którego zadaniem jest ograniczenie zużycia paliwa.

W testowym egzemplarzu silnik skonfigurowano z automatyczną sześciostopniową przekładnia DSG. W takim zestawieniu na przyspieszenie do 100 km/h Golf GTD potrzebuje 7,9 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 229 km/h. A spalanie? Dane fabryczne podają, że średnie zużycie oleju napędowego wynosi 4,8 litra na 100 km. W naszym teście silnik spalił o litr więcej, ale to i tak wynik godny pochwały w aucie o sportowych ambicjach.

Zadziorna sztuka
Dzięki stosunkowo wysokiemu momentowi obrotowemu w porównaniu do mocy silnika (380 Nm dostępne między 1750 a 3250 obr./min) Golf GTD bardzo dobrze przyspiesza w zakresie prędkości 60-120 km/h. Ale auto zadziorne jest już od chwili, kiedy rusza z miejsca, bo bardzo szybko wchodzi na obroty.

Jednak ciężki silnik Diesla daje o sobie znać lekką podsterownością. Podczas szybkiej jazdy w zakrętach trzeba o tym pamiętać i odpowiednio wcześniej redukować prędkość, bądź tak ustawić samochód przed pokonaniem zakrętu, aby przód nadto nie uciekł nam w kierunku środka jezdni. Natomiast po odgłosach silnika, jakie docierają do kabiny trudno odgadnąć, że to diesel. Po pierwsze, komora silnikowa jest dobrze izolowana akustycznie, a po drugie zamiast typowego klekotu diesla słychać rasowy pomruk sportowej jednostki.

Ale Golf GTD ma też specjalny modulator dźwiękowy, aby kierowca i pasażerowie mogli ekscytować się sportowym charakterem auta. To tzw. soundaktor - urządzenie stworzone specjalnie dla Golfa GTD. W zależności od prędkości obrotowej i trybu jazdy generuje ono odpowiednie brzmienie. Rzecz jasna, gdy jedziemy w sportowym stylu słuchać rasowy warkot. Niestety, na zewnątrz dźwięk ten jest niesłyszalny. Ponadto im szybciej auto , tym natężenie dźwięku mniejsze. Producent nie chciał, aby soundaktor wpływał negatywnie na komfort jazdy na długich trasach.

Volkswagen Golf GTD Variant i konkurenci