Volvo i Toyota planują sprzedaż aut z LPG

Rosnące ceny paliw w ostatnich miesiącach sprawiły, że właściciele aut osobowych coraz częściej decydują się na montaż instalacji LPG. Za podobnym rozwiązaniem opowiadają się także sprzedawcy nowych samochodów, którzy zamierzają wprowadzić do oferty samochody fabrycznie zasilane gazem. Jak informuje "Gazeta Prawna", na takie rozwiązanie przygotowują się już Toyota oraz Volvo.

Instalacja gazowa ma tak samo wielu zwolenników jak i przeciwników. Większość kierowców jeszcze nie dawno było zdania, że auto napędzane gazem LPG to profanacja, ponieważ "nawet dobre zapalniczki są na benzynę". Jednak od czasu kiedy benzyna kosztuje ponad 5 zł, coraz większa liczba kierowców zmienia swoje poglądy.

**CZYTAJ TAKŻE

**

Popularność instalacji LPG dotyczy jednak nie tylko używanych pojazdów, lecz także nowych z salonu. Klienci dilerów coraz bardziej interesują się pojazdami, które posiadają fabryczną instalację gazową. Takie pojazdy możemy już kupić w salonach min. Skody, Seata, Kii, Peugeota, Renault czy Chevroleta. Nad podobnym rozwiązaniem pracuje również Toyota.

- Testujemy już instalacje w modelach Yaris i Auris. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, pojawią się one w ofercie w najbliższych miesiącach. Niewykluczone, że później dołączą do nich także inne modele, na przykład Avensis i RAV4 - zdradza "Gazecie Prawnej" Jarosław Bąk z Toyota Motor Poland.

Także Volvo jest zainteresowane przywróceniem do swojej oferty samochodów zasilanych LPG. Przypomnijmy, że przed kilkoma laty szwedzki producent zrezygnował z takiego źródła zasilania oferowanych aut ze względu na znikome zainteresowanie ze strony klientów. Jednak wysokie ceny benzyny sprawiły, że pojazdy napędzane LPG pojawią się w salonach Volvo jeszcze w tym roku.

- Na innych europejskich rynkach już oferujemy wersje przystosowane do zasilania gazem jeszcze na etapie ich produkcji w fabryce - mówi "Gazecie Prawnej" Mariusz Nycz, dyrektor marketingu w Volvo Auto Polska.

Jednak poza oszczędnościami wynikającymi z mniejszych wydatków na paliwo, kierowcy aut z fabrycznym LPG zmuszeni są do wykonywania częstszych przeglądów, co podnosi koszty eksploatacji.

- W przypadku wersji benzynowej modelu 207 przeglądy odbywają się co 30 tys., podczas gdy w modelu z gazem co 20 tys. - wyjaśnia "Gazecie Prawnej" Xavier Crespin, dyrektor marketingu Peugeot Polska. Dodaje, że model 207 na gaz cieszy się na tyle dużą popularnością, że firma zdecydowała się poszerzyć ofertę o dwa inne modele zasilane LPG - 308 oraz Partnera.