VW Passat 2.0 TDI CR vs Opel Insignia 2.0 CDTi EcoFlex

Dariusz Dobosz
VW Passat, Fot: Volkswagen
VW Passat, Fot: Volkswagen
Opel i Volkswagen toczą odwieczny bój w każdym segmencie rynkowym. W klasie średniej stawiają naprzeciw siebie Insignię i Passata.

Ciepły wiatr od dawna wieje z Wolfsburga. Volkswagen już w 1973 r. nadał swojemu „średniakowi” nazwę mas powietrza

VW Passat, Fot: Volkswagen
VW Passat, Fot: Volkswagen

poruszających się ciągłym ruchem w strefie międzyzwrotnikowej i pozostał przy niej do dzisiaj. To jeden z najważniejszych terminów w motoryzacji, osadzony w głowach fanów motoryzacji jak tabliczka mnożenia czy pacierz. W tym czasie odpowiednik Passata spod znaku Opla zmieniał nazwę aż trzykrotnie. Do 1988 r. była Ascona, potem Vectra a od 2008 r. Insignia.

Utrzymując tę samą nazwę od 40 lat Volkswagen nie zmienia również zasadniczej koncepcji swojego auta. Wciąż jest to stateczna limuzyna, która przy okazji wprowadzania kolejnych generacji może liczyć na uznanie podobnej rzeszy klientów. Opel zmieniając nazwy eksperymentuje nieco z kształtem i charakterem nadwozi, przez co musi się liczyć ze zmiennością sympatii nabywców. Pojawienie się Insigni było dużą niespodzianką, bo w przeciwieństwie do poprzednika auto ma bardziej dynamiczną linię i wyraźnie nawiązuje do sportowych coupe. Gdyby trzymać się terminologii można by sądzić, że Opel chciał przejąć insygnia władzy w klasie średniej. Nic z tego. Passat trzyma się mocno i zarówno na niemieckim jak i na polskim rynku ma nad Insignią sporą przewagę. Czy te dwa auta rzeczywiście różnią się tak istotnie ?

Opel Insignia, Fot: Opel
Opel Insignia, Fot: Opel

Patrząc na Passata siódmej generacji nie ma czym sycić oczu. Króluje w nim prostota kształtów, tworząca swoistą elegancję tego klasycznego sedana. Niektóre detale kojarzą się z bardziej prestiżowym Phaetonem, inne z modelami Audi, ale nie ożywiają one w szczególny sposób wizerunku auta. O porywach sercach przy estetyce nadwozia Passata nie ma mowy, podobnie zresztą jak przy projekcie wnętrza. Wszystko poukładano tutaj bez żadnych udziwnień. Można by rzec: jak zwykle. Kierowca nie jest przygnieciony nadmierną liczbą przełączników i pokręteł, obsługa w pełni zasługuje na miano intuicyjnej. O ile forma detali w przedziale pasażerskim powoduje uczucie lekkiej nudy, to jakość materiałów wykończeniowych budzi najwyższe uznanie. W połączeniu z doskonałym wyciszeniem wnętrza od strony silnika i podwozia tworzą one niezwykle przyjemny klimat. Kiedyś był on zarezerwowany dla samochodów klasy premium, dzisiaj można go poczuć w aucie „dla ludu”

Insignia jest zupełnie inna. Swoim wyglądem wywołuje emocje, choć może nie są one wyjątkowo mocne. Kształt nadwozia i jego detali od razu kojarzy się z dynamiką, czuć w nim lekko sportowego ducha. Nawet w wersji sedan „średniak” Opla ma kształt zbliżony do coupe. Linia dachu w tylnej części opada na tyle mocno, że wynika z tego nawet pewien problem dla wysokich osób siedzących na tylnej kanapie. Po prostu wchodzą w znajomość z podsufitką. Wnętrze Insigni też ma ciekawsze kształty niż w Passacie. Przyjemniejszy dla oka jest zestaw wskaźników, lepiej prezentuje się centralna konsola. Po

VW Passat, Fot: Volkswagen
VW Passat, Fot: Volkswagen

modernizacji nie tylko lepiej wygląda ale jest bardziej przejrzysta i łatwiejsza w obsłudze. Poziom komfortu w Insigni jest bardzo podobny jak w Passacie. Równie wygodne są fotele, choć nieco mocniej wyprofilowane, tak samo dobrze wyciszone silnik i podwozie, bardzo podobnie rozplanowano przestrzeń dając dużo swobody jadącym. Niewielką różnicę widać w jakości materiałów. Wykończenie przedziału pasażerskiego nie jest tak perfekcyjne jak w Passacie, ale wciąż jest to bardzo dobry poziom.

Nad podwoziami obu aut nie ma się co rozwodzić. Są świetnie zestrojone, zapewniają perfekcyjne prowadzenie i gwarantują wysoki komfort jazdy. Nienagannie działają też układy kierownicze. Nieco inaczej wygląda sprawa silników. Ten pod maską Volkswagena pracuje trochę spokojniej i ciszej, ma też przyjemniejszą charakterystykę. Bez sprzeciwu przyśpiesza z każdych obrotów. Ten z Opla ma bardziej szorstką powierzchowność i potrzebuje wysokich obrotów przy ruszaniu albo przy próbach przyśpieszania z niskich obrotów na pierwszym lub drugim biegu. Turbodiesel Passata zapewnia nieco lepsze osiągi, co po części wynika z niższej masy samochodu. Wysokoprężny agregat Insigni jest jednak oszczędniejszy.

Opel Insignia, Fot: Opel
Opel Insignia, Fot: Opel

Pozostaje jeszcze kwestia standardowego wyposażenia, w czym Passat jest nieco lepszy. Ma na przykład elektryczne sterowniki szyb zarówno w przednich jak i w tylnych drzwiach, Insignia zapewnia je tylko z przodu. Volkswagen dysponuje także automatyczną klimatyzacją, Opel jedynie manualną. Za automatyczną klimę trzeba dopłacić 1900 zł, ale to i tak mniej niż wynosi różnica w cenach obu aut. Insignia ma pod tym względem przewagę ponad 4000 zł, co nie jest sumą szokującą w tej klasie aut, ale wyraźnie odczuwalną dla portfela.

Analizując sukces Passata można odnieść wrażenie, że Volkswagen bazuje na grupie nabywców, którym nie zależy na ekstrawagancji i którzy poszukują czegoś w rodzaju estetycznego spokoju. Trudno też oprzeć się odczuciu, że koncern z Wolfsburga bardzo liczy na tych nabywców, którzy przesiadają się na coraz nowsze generacje Passata i nie lubią zmieniać przyzwyczajeń. Trzeba jednak dodać do tego, że Volkswagen nie oszczędza na Passacie i każde jego wcielenie znacząco udoskonala od strony jakościowej i wyposażeniowej. Ktoś, kto zmienia taki samochód na nowszy wyraźnie czuje postęp, choć z zewnątrz trudno to zauważyć.

Insignia jest po trosze ofiarą zjawisk rynkowych, typowych dla aut o frapującej, nieco ekstrawaganckiej linii. Początkowo odnoszą one wyraźny sukces handlowy, a potem ich sprzedaż zazwyczaj słabnie. Opel nie ma się jednak czego wstydzić, bo prawie 600 tys sprzedanych dotychczas Insigni to wynik imponujący. Poziom obu aut jest bardzo wyrównany, zupełnie jakby ich producenci pilnowali się, by każdy z nich dorównywał konkurentowi. Różnice oczywiście są, ale jeśli Passat jest w czymś lepszy, to Insignia przeważa pod innym względem. Derby Niemiec kończy się sprawiedliwym remisem.

Wybrane dane techniczne

 

Opel Insignia 2.0 CDTi EcoFlex Insignia

VW Passat 2.0 TDI CR Trendline

Liczba cylindrów/zaworów/typ silnika

4/16/ON

4/16/ON

Pojemność skokowa (cm3)

1956

1968

Moc maksymalna (KM/obr/min)

140/4000

140/4200

Maks. moment obr. (Nm/obr/min):

350/1750-2500

320/1750-2500

Przyspieszenie 0-100 km/h (s)

10,5

9,8

Prędkość maksymalna (km/h)

205

211

Pojemność bagażnika (l)

500

565

Pojemność zbiornika paliwa (l)

70

70

Średnie zużycie paliwa (l/100 km)

3,7

4,6

Długość x szerokość x wysokość (cm)

484,2/185,8/148,4

476,9/182/147

Rozstaw osi (cm)

273,7

271,2

Masa własna (kg)

1503

1457

Gwarancja mechaniczna/perforacyjna (lata)

2/12

2/12

Cena (zł)

100 550

104 590

Wybrane wyposażenie seryjne

 

Opel Insignia 2.0 CDTi EcoFlex Insignia

VW Passat 2.0 TDI CR Trendline

Poduszki powietrzne

6

6

Układ ABS

S

S

Układ ESP

S

S

Wspomaganie układu kierowniczego

S

S

Centralny zamek

S

S

Elektrycznie sterowane szyby p/t

S/-

S/S

Lusterka zewnętrzne sterowane elektr

S

S

Klimatyzacja manualna/automatyczna

S/O

-/S

Radioodtwarzacz z CD/z MP3

S

S

S  wyposażenie standardowe
O wyposażenie za dopłatą
-   wyposażenie niedostępne

Nasza ocena               

 

Opel Insignia 2.0 CDTi EcoFlex Insignia

VW Passat 2.0 TDI CR Trendline

Przestronność wnętrza

+

+

Silnik

 

+

Osiągi

 

+

Podwozie

+

+

Poziom hałasu (odczuwalny)

+

+

Zużycie paliwa

+

 

Wyposażenie

+

+

Cena

+

 

Wynik końcowy

++++++

++++++

Podsumowanie
Trafił swój na swego. Insignia i Passat to auta dokładnie z tej samej półki, zbudowane według tej samej koncepcji użytkowej. Każde z nich jest wygodnym autem rodzinnym, z cechami reprezentacyjnymi i pewną dozą prestiżu. W obu przypadkach widać techniczną perfekcję oraz dużą dbałość o komfort i wygodę jazdy. Jedyne, co naprawdę dzieli te samochody to kształty nadwozia, prostsze i bardziej eleganckie w Passacie i bardziej wyrafinowane, trochę sportowe w Insignii. I chyba tylko to, oprócz uznania dla konkretnej marki, może kierować nabywcami przy wyborze jednego z tych modeli, bo różnica w cenie na korzyść Insigni jest niewielka. Na dodatek pewną jej część trzeba przewidzieć na zrekompensowanie braków w wyposażeniu Opla.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty