W Mazdzie muszą schudnąć. Felieton Iwaszkiewicza

Jerzy Iwaszkiewicz
Jerzy Iwaszkiewicz / Fot. Bartek Syta/Polskapresse
Jerzy Iwaszkiewicz / Fot. Bartek Syta/Polskapresse
Dobre skojarzenia budzą samochody Mazdy. Nie psują się, mają opinie wyjątkowo mało usterkowych. Nie ma co prawda takiego samochodu, który by się nie popsuł, ale Mazdy psują się po prostu stosunkowo najmniej. Jako jedyny samochód japoński produkowane są tylko w Japonii, bez fabryk europejskich.

Bez przerwy płyną statki z samochodami do Europy. Na każdy statek wchodzi 6 tysięcy samochodów i muszą płynąć bez przerwy jako, że w ubiegłym roku sprzedano na świecie 1,5 mln Mazd, z czego 300 tysięcy w USA i 229 tysięcy w Europie. Mazdy popularne są również w Wietnamie, Australii i Nowej Zelandii.

W Polsce minęło właśnie 8 lat od kiedy działa firma Mazda Polska powołana przez Wojciecha Halarewicza, który jest obecnie jednym z szefów firmy w Europie. Zaczynali w Polsce od sprzedaży 1,7 tysiąca samochodów, a plan na rok bieżący wynosi 11 tysięcy. Powstały nowe wersje prawie wszystkich modeli - od Mazdy 2 do Mazdy 6, która w nowym wydaniu, szczególnie w kolorze czerwonym, albo białym jest autem wyjątkowo atrakcyjnym.

Jest też nowa wersja słynnego kabrioletu MX-5 (105 tysięcy złotych), popularnego przed laty szczególnie w Kalifornii w USA i wiąże się z tym ciekawa anegdotka. Firmy amerykańskie w nadziei, że zniszczą konkurencję rozpuściły wtedy wiadomość, że Mazdą cabrio  jeżdżą głównie „kochający inaczej", ale skutek był wręcz odwrotny bo zaczęli jeździć także i ci, którzy jeszcze nie jeździli.

Mazda – powtórzmy – niesie dobre skojarzenia. Pisaliśmy kiedyś i warto przypomnieć, iż Mazdy transportowane były do Europy koleją przez Syberię. Tydzień jazdy, 50 stopni mrozu, wiatr, a zapalały na tych samych akumulatorach tylko podgrzanych. Jak mówi Krzysztof Bołtowicz, jeden z dilerów Mazdy w Warszawie - elegancki salon na ul. Rosoła na Ursynowie; praktycznie nie ma na rynku Mazd dwu- i trzyletnich, nikt takich nie sprzedaje. Taka jest zasada w handlu. Nikt nie sprzedaje samochodu, który się nie psuje.

Centrala Mazdy, dodajmy, przeniosła się na ul. Postępu na Mokotowie, a w dodatku każdy z pracowników, aby być w dobrej formie ma obowiązek schudnąć rocznie co najmniej 5 kilogramów. Prezes Mazdy Polska Łukasz Paździor też biega i to nawet maratony i pilnuje osobiście, aby personel chudł jak najbardziej dla dobra firmy.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty