W salonach trwa polowanie na tanie auta

Tomasz Targański
Fot. Archiwum
Fot. Archiwum
Trwa wyprzedaż samochodów z rocznika 2010. Takie modele można kupić nawet o 10% taniej, ale w salonach jest już ich coraz mniej.
Fot. Archiwum
Fot. Archiwum

We wrocławskich salonach szybko ubywa aut. To skutek wyprzedaży samochodów z rocznika 2010. - Wyprzedaż starych roczników to dobry sposób na pozbycie się zalegającego w salonie towaru, który z miesiąca na miesiąc traci na wartości. Dilerzy upłynniają w ten sposób zamrożone pieniądze - wyjaśnia Jacek Dobkowski z magazynu "Auto, Motor i Sport".

Klienci korzystają z okazji, aby kupić auto o kilka, a czasem nawet o kilkanaście tysięcy złotych taniej. W salonie Volvo w Bielanach Wrocławskich można jeszcze kupić nowoczesny model S-60 (pojemność 2,4 l), czarny metalik. Jego cena wyjściowa obniżona jest ze 196 tys. zł do 166 tys. zł. W salonie została ostatnia sztuka.

- Klienci nieraz czekają na taką okazję prawie cały rok - twierdzi Grzegorz Łabowski z salonu Volvo. Miłośnicy Mercedesów także muszą się pospieszyć. W salonie przy ul. Klecińskiej pozostało jeszcze kilka sztuk. Na właściciela czeka m.in. czarny Mercedes klasy C 180 (1,8 l). Jego cena katalogowa to ponad 160 tys. zł. Po obniżce może spaść do 150 tys. zł. - Mamy jeszcze parę sztuk limuzyn klasy C i E. Spodziewamy się, że wyprzedamy wszystko na początku marca - twierdzi Anna Tokarska z salonu Mercedesa. Dodaje, że wyprzedawane są również samochody testowe tej marki (tzw. wersja demo). Do kupienia jest bardzo popularny Mercedes GLK mini SUV (3,5 l, Diesel). Cena wyjściowa to 200 tys. zł.

Decydując się teraz na zakup, można liczyć na 12 proc. obniżki, czyli zaoszczędzimy ponad 20 tys. zł. W salonie Volkswagena przy ul. Pięknej wyprzedawane są ostatnie sztuki. Największą popularnością cieszy się Passat. W salonie pozostał już tylko jeden, brązowy metalik (1,4 l). Jego cenę wyjściową obniżono z 97 tys. zł do 92 tys. zł. Touran (2 l, diesel, szary metalik) również cieszy się zainteresowaniem. Obniżka w jego przypadku wynosi 6 tys. zł (ze 138 tys. zł do 132 tys. zł).

- Samochody z minionego rocznika szybko znikają. W styczniu sprzedaliśmy większość aut - mówi Grzegorz Kaczmarek z wrocławskiego salonu Volkswagena. Toyota również prowadzi wyprzedaż. W salonie przy ul. Legnickiej taniej można kupić Toyotę Auris (1,6 l, czarny grafit) - obniżka z 66 do 62 tys. zł. Z kolei Avensis (2 l, Diesel) kosztuje obecnie 94 tys. zł (wcześniej - 103 tys. zł). Zaś cenę srebrnej Corolli obniżono do 66 tys. zł. Kto na tym traci?

Tradycja promocyjnej wyprzedaży samochodów z minionego roku jest charakterystyczna dla polskiego rynku motoryzacyjnego. Dzieje się tak, ponieważ u nas wartość rynkowa auta jest silnie związana z rocznikiem. Kupujący mniej zwracają uwagę na stan pojazdu czy przebieg. Wyjeżdżając zatem z salonu takim autem tracimy kilkanaście tysięcy złotych. Jest to co prawda strata wirtualna, ale sprzedając potem auto odczujemy ją realnie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty