Walczą o ekrany akustyczne przy drodze Wrocław - Trzebnica

Marcin Walków
Fot. Marcin Walków
Fot. Marcin Walków
Rusza budowa drogi S5. Mieszkańcy wsi Malin patrzą na prowadzone prace z niepokojem - boją się hałasu. Choć wieś miały chronić ekrany akustyczne, te najprawdopodobniej nie powstaną. Zmieniły się przepisy, które pozwolą Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zaoszczędzić ponad 30 mln zł.
Fot. Marcin Walków
Fot. Marcin Walków

Na odcinku z Wrocławia do Korzeńska wysokie przeważnie na 4,5 m ekrany miały stać na odcinku długości ponad 8,5 km. Ale Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad chce, by ekrany zajmowały odcinek niespełna 2,2 km i były niższe - od 2 do 3 m. - Kosztem naszego zdrowia i spokoju zaoszczędzą 32 mln zł - mówi Paweł Bednarz, mieszkaniec Malina.

"Furtką" do zmniejszenia ilości ekranów była zmiana przepisów w 2012 roku, a konkretnie rozporządzenia ministra środowiska w sprawie dopuszczalnych poziomów hałasu w środowisku. - Rozporządzenie zmieniło dopuszczalne normy hałasu, zwiększając je o 5-6 decybeli. W związku z tym musieliśmy dostosować do nowych przepisów założenia projektowe w zakresie budowy ekranów akustycznych - tłumaczy Joanna Borkowska, rzeczniczka wrocławskiego oddziału GDDKiA.

Mieszkańców to jednak nie przekonuje. - Przecież były konsultacje społeczne. Wypracowaliśmy już rozwiązanie korzystne i dla inwestora, i dla nas. Dlaczego teraz chcą to zmienić? - dziwi się Ewa Frankiewicz. Uważają też, że w trakcie oceny narażenia na hałas zaniżono liczbę ciężarówek, która będzie przejeżdżać przez drogę S5

Zdaniem eksperta, konsultacje społeczne powinny zostać powtórzone. - Nie tylko, by dopełnić procedury, w której są wymagane, ale przede wszystkim, by dać mieszkańcom możliwość wypowiedzenia się, gdy zachodzą zmiany w tak ważnej dla nich sprawie. W przeciwnym wypadku, mogliby oni odnieść wrażenie, że były to jedynie konsultacje pozorowane - uważa dr Piotr Para, socjolog z Dolnośląskiej Szkoły Wyższej we Wrocławiu.

Według GDDKiA tak też się stało. W ramach ponownej oceny oddziaływania na środowisko, mieszkańcy mogli zgłaszać swoje uwagi do 2 marca. Pod pismem apelującym o realizację inwestycji według pierwotnego planu w gminie Wisznia Mała podpisało się ponad 500 osób. - Wszystkie złożone wnioski i uwagi zostały przekazane do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, która dokona ich analizy. Ostateczną decyzję w sprawie zatwierdzenia zmian w projekcie, w tym zmian w zakresie ekranów, podejmie Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju - dodaje Joanna Borkowska.

Mieszkańcy Malina nie zamierzają czekać z założonymi rękami na decyzję ministra. Założyli bloga informacyjnego, grupę na portalu społecznościowym. Publikują tam wszystkie dokumenty związane ze sprawą, ustalenia ze spotkań. Uważają też, że sprawa niepotrzebnie rozpatrywana jest przez resort. - Ten miał zająć się odwołaniem wniesionym przez jednego z mieszkańców, tymczasem na wniosek GDDKiA rozpatruje kwestię zmianę całej decyzji wojewody z 2012 roku - dodaje Paweł Bednarz.

Interpelację do minister infrastruktury i rozwoju w poniedziałek wysłał poseł Marek Łapiński. Działania mieszkańców wspiera też trzebnicki starosta. Nie zgadza się, by zrealizowano nowy wariant inwestycji. - Zrobię wszystko, żeby państwu pomóc. Wystosujemy wspólne pismo do ministerstwa, razem z władzami gminy, popierającymi nas posłami - deklarował Waldemar Wysocki na spotkaniu w miniony poniedziałek z mieszkańcami w Malinie. - Zbieramy się po raz kolejny, a w sprawie nic się nie dzieje. Tylko roboty postępują - denerwował się jeden z uczestników spotkania.

Kiedy ekran akustyczny rzeczywiście może pomóc?

Przypomnijmy, że w ubiegłym roku Najwyższa Izba Kontroli skrytykowała stawianie ekranów w związku z budową dróg i autostrad w Polsce. NIK uznała, że jest ich zdecydowanie za dużo i w miejscach, w których nie powinno ich być, np. w środku szczerego pola. Zmiana w przepisach miała oznaczać przede wszystkim duże oszczędności dla samorządów i budżetu państwa.

Doc. dr inż. Maria Rabiega z Politechniki Wrocławskiej zwraca uwagę, że ekran akustyczny chroni przed hałasem, jeśli spełnia kilka warunków. - Ekran akustyczny jest skuteczny, gdy znajduje się jednocześnie blisko drogi i blisko zabudowań. Musi też mieć taką wysokość, by ruch samochodowy na ulicy był niewidoczny z okien. Ekran musi być też odpowiednio długi. Na końcach odcinka osłaniającego obszar chroniony trzeba dodać jeszcze czterokrotność odległości zabudowań od drogi - wyjaśnia ekspertka z Katedry Akustyki i Multimediów PWr. Dodaje, że w sytuacji, gdy odległość ekranu przy drodze od zabudowań wynosi kilkaset metrów lub więcej, działanie ochronne ekranu słabnie. - Hałas i tak będzie słyszalny - mówi.

- Rok po oddaniu inwestycji do użytku wykonana zostanie tzw. analiza porealizacyjna. Wykaże ona, czy zastosowane działania i  elementy ochrony, w tym ekrany, w wymagany sposób spełniają swoją rolę i właściwie zabezpieczają mieszkańców przed hałasem - zapewnia Joanna Borkowska z GDDKiA we Wrocławiu.

                                                                                                  Źródło: Gazeta Wrocławska

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Parada Motocyklistów w Łodzi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty