Walka o odszkodowanie za uszkodzenie auta na dziurze - poradnik

Paweł Puzio
Walka o odszkodowanie za uszkodzenie auta na dziurze - poradnik
Walka o odszkodowanie za uszkodzenie auta na dziurze - poradnik
Uszkodzić auto na dziurze nie jest w Polsce trudno. Szczególnie teraz, gdy kończy się zima. Podpowiadamy jak - krok po kroku - starać się o odszkodowanie.
Walka o odszkodowanie za uszkodzenie auta na dziurze - poradnik
Walka o odszkodowanie za uszkodzenie auta na dziurze - poradnik

Pieniądze wydane na naprawę zawieszenia czy opon, uszkodzonych na wybojach, można odzyskać od zarządcy drogi. Warunek jest jeden – awarię rzeczywiście spowodowały dziury, a nie na przykład zły stan techniczny auta albo jazda szybsza niż pozwalają przepisy. Jeśli kierowca trzymał się ograniczeń a mimo to doszło do uszkodzenia samochodu, ma szansę uzyskać odszkodowanie od zarządcy drogi. Nie będzie to jednak proste.

Kierowca uszkodzonego samochodu musi przede wszystkim pamiętać, żeby nie odjeżdżać z miejsca zdarzenia. Trzeba zatrzymać się na poboczu, zadzwonić po straż miejską (w dużych miastach) lub policję i poszukać świadków. Tych ostatnich należy poprosić o nazwisko, adres i numer telefonu. Kolejny krok to zrobienie zdjęć feralnej dziury, uszkodzonego auta i okolicznych znaków. Fotografie te można wykonać aparatem w telefonie komórkowym. Części, które odpadły od samochodu warto zachować jako dowody.

Wezwani wcześniej policjanci lub strażnicy miejscy powinni sporządzić notatkę, opisującą całe zdarzenie. Warto zadbać o to, by znalazło się w niej stwierdzenie kierowcy, że uszkodzenia samochodu są spowodowane złym stanem drogi.

- Ten dokument jest podstawowym dowodem potrzebnym do uzyskania odszkodowania – podkreśla Artur Osuch, rzeczoznawca motoryzacyjny.

Joanna Wójcik, dyrektor likwidacji szkód w towarzystwie ubezpieczeniowym Proama, zaznacza, że o odszkodowanie od zarządcy drogi można się też starać, nawet jeśli nie wezwało się policji na miejsce zdarzenia. Będzie to jednak trudniejsze.

Zanim kierowca złoży wniosek o odszkodowanie, powinien sprawdzić, kto jest zarządcą drogi, na której doszło do awarii jego auta. W Polsce funkcjonują drogi krajowe, wojewódzkie, powiatowe, gminne i wewnętrzne. Te ostatnie to przede wszystkim osiedlowe uliczki. Drogami gminnymi, powiatowymi i wojewódzkimi zarządzają odpowiednie wydziały urzędów gminnych lub miejskich, starostw powiatowych czy urzędów marszałkowskich. Trasy krajowe są w gestii Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, której oddziały znajdują się w każdym mieście wojewódzkim. Drogami wewnętrznymi zarządza właściciel terenu, najczęściej spółdzielnia lub wspólnota mieszkaniowa.

- Z zarządcą drogi najlepiej skontaktować się telefonicznie i ustalić, jak wygląda procedura odszkodowawcza i jakie dokumenty trzeba przedstawić – radzi Waldemar Czerniak z Polskiego Związku Motorowego.

Wniosek o odszkodowanie można często pobrać ze strony internetowej zarządcy drogi. Od momentu złożenia dokumentów, urzędnicy mają 30 dni na odpowiedź. Warto pamiętać, że solidna dokumentacja okoliczności i skutków zdarzenia to połowa sukcesu. Jeśli do wniosku dołączono zdjęcia uszkodzonego samochodu i dziurawej drogi, a także notatkę policji lub straży miejskiej, jest szansa na szybkie załatwienie sprawy. Zarządca kieruje wniosek do firmy, w której wykupił ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej z tytułu administrowania drogą, a ta kontaktuje się z kierowcą.

- Ubezpieczyciel może zlecić oględziny pojazdu przez rzeczoznawcę, po których zdecyduje czy i jak duże odszkodowanie wypłacić – tłumaczy Joanna Wójcik.

Dlatego z naprawą lepiej zaczekać aż samochód obejrzy specjalista, przysłany przez firmę ubezpieczeniową. Ubezpieczyciel może odmówić wypłaty odszkodowania lub znacznie je zmniejszyć, jeśli stwierdzi, że do uszkodzeń doszło z powodu złamania przepisów drogowych przez kierowcę albo z powodu złego stanu technicznego auta. Podobnie może postąpić zarządca drogi.

Jeśli kierowca jest pewien swoich racji, powinien pójść do sądu. Wcześniej jednak warto wydać ok. 200 zł na ekspertyzę rzeczoznawcy. Nie trzeba też dłużej czekać z naprawą samochodu. Przeciwnie - rachunki od mechanika posłużą do ustalenia wysokości ewentualnego odszkodowania.

Pieniądze można też uzyskać z ubezpieczenia auto casco. Wtedy kierowca składa wniosek o odszkodowanie nie do zarządcy drogi, tylko do swojego ubezpieczyciela. Warto jednak pamiętać, że kierowca nie straci zniżek na AC, tylko jeśli firma ubezpieczeniowa odzyska pieniądze od zarządcy drogi.

– Zdarzenia polegające na uszkodzeniu samochodu z innych powodów niż wjechanie w dziurę w jezdni, np. spadający z dachu budynku śnieg lub sopel lodu, czy też złamany konar drzewa są szkodami rozpatrywanymi w ramach zawartej umo-wy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, a w szczególności odpowiedzialności właściciela, administratora nieruchomo-ści. Odpowiedzialność ta jest oparta o powszechną i fundamentalną zasadę winy (415 k.c.), zaś sam fakt procedowania tego typu roszczeń jest skomplikowany. Każda szkoda jest rozpatrywana indywidualnie – dodaje Joanna Wójcik z Proama.

Natomiast przesłanki wyłączające odpowiedzialność za zdarzenie, są zawarte w kodeksie cywilnym. Zaliczyć do nich można m. in. siłę wyższą, czyli takie zjawisko, któremu sprawca pomimo wykonania wszelkich dostępnych środków nie mógł zapobiec. Przykładem takiego zdarzenia może być huragan, który łamie gałęzie drzew i niszczy samochody. W takiej sytuacji zostaje jedynie dobrowolne ubezpieczenie autocasco.

Krok po kroku, czyli co zrobić, gdy uszkodzimy zawieszenie na dziurze:

- Nie oddalajmy się od miejsca zdarzenia
- Zróbmy zdjęcie uszkodzeń, miejsca zdarzenia, dziury i okolicznych znaków
- Wzywamy Straż Miejską lub policję. Jeżeli nie chcemy zbyt długo czekać, to powiedzmy w zgłoszeniu, że uszkodzenie drogi powoduje poważne zagrożenie w ruchu
- Od służb zażądajmy spisania notatki z opisem zdarzenia
- Nie zapomnijmy z drogi zabrać wszystkich uszkodzonych elementów pojazdu. Będą potrzebne jako dowód
- Ustalamy zarządcę drogi
- Kiedy już ustalimy, na czyjej drodze doszło do uszkodzenia samochodu, to opisujemy wypadek (można telefonicznie) i pytamy o procedurę załatwiania takich zdarzeń w danym urzędzie. Urząd może od nas zażądać pisemnego poinformowania o sprawie wraz z przedstawieniem wszystkich dowodów.
- Zarządca drogi nie poczuwa się do winy, wówczas musimy skorzystać z ekspertyzy rzeczoznawcy i skorzystać z drogi sądowej.
- Zarządca przyznaje się do winy, kieruje nas do swojego ubezpieczyciela, który określa wysokość strat i odszkodowania.

 

Paweł Puzio

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty