Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wideorejestratory: Drogowi piraci trafiają do sieci. Na policję też

Sławomir Cichy
Filmy pokazujące groźne sytuacje drogowe oraz przykłady łamania przez kierowców przepisów coraz częściej trafiają do sieci Fot: YouTube
Filmy pokazujące groźne sytuacje drogowe oraz przykłady łamania przez kierowców przepisów coraz częściej trafiają do sieci Fot: YouTube
Kierowcy fotografują wykroczenia innych i wysyłają policji. Kara na podstawie zdjęcia auta parkującego na zakazie coraz częstsza

Kierowcy nagrywają wykroczenia innych użytkowników dróg, robią zdjęcia, a potem przesyłają dowody na specjalną skrzynkę

Filmy pokazujące groźne sytuacje drogowe oraz przykłady łamania przez kierowców przepisów coraz częściej trafiają do sieci Fot: YouTube
Filmy pokazujące groźne sytuacje drogowe oraz przykłady łamania przez kierowców przepisów coraz częściej trafiają do sieci Fot: YouTube

mejlową, którą uruchomiła śląska drogówka w połowie grudnia. Czasem też kierowcy dzwonią na policję informując o pijanym za kółkiem. Coraz częściej też jako dowód złamania przepisów służą nagrania z autobusów komunikacji miejskiej czy samochodów egzaminacyjnych WORD.

Policja otrzymuje po kilka zgłoszeń dziennie
Na początku kwietnia wojewódzka drogówka miała na skrzynce mejlowej sto zdjęć i filmów dokumentujących wykroczenia kierowców, wykonane przez innych użytkowników dróg za pomocą rejestratorów ruchu, komórek czy wręcz dobrej jakości aparatów fotograficznych.

- W tej chwili mamy zarejestrowanych i sprawdzonych 216 doniesień, a przecież system mejlowy działa u nas dopiero od pół roku - mówi mł. asp. Marzena Szwed z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.

Jak się okazuje, za przykładem Katowic idą inne komendy wojewódzkie w kraju. Zgłoszenia wykroczeń wpływają też codziennie do mniejszych jednostek. - W przypadku telefonów dotyczących np. podejrzenia nietrzeźwego za kierownicą, reagujemy natychmiast wysyłając najbliższy patrol - mówi Jacek Pytel, rzecznik  Komendy Miejskiej Policji w Katowicach.

ORMO już nie ma, ale kierowcy pozostają czujni
Trzeba mieć się na baczności nawet pod własnym blokiem na osiedlu, bo ktoś może zarejestrować np. parkowanie auta w niedozwolonym miejscu.  Na skrzynki mejlowe wydziałów ruchu drogowego przychodzą zdjęcia aut przejeżdżających na czerwonym świetle, przekraczających prędkość, wyprzedzających "na trzeciego" czy zajeżdżających drogę. Nie warto również popisywać się brawurowymi dokonaniami na drodze na popularnych portalach społecznościowych. Jak ustaliliśmy, policjanci również je śledzą, a zdarza się, że na skrzynki mejlowe policjantów trafiają linki do stron z takimi filmami.

Warto jednak dodać, że dzwoniąc dla żartu i zgłaszając nieistniejącą sytuację można narazić się na poważne konsekwencje. Bowiem za wprowadzanie w błąd policji także grożą kary - nie tylko grzywny, ale nawet ograniczenia wolności. Drugą stroną medalu jest też sytuacja, gdy kierowca nie przyjmie mandatu na podstawie filmu albo zdjęcia przesłanego do policji. Wówczas sprawa trafia do sądu, a autor fotografii traktowany jest i przesłuchiwany jako świadek w sprawie. To oznacza, że oskarżony może poznać personalia osób świadczących przeciwko niemu.

Kręcą filmy i pstrykają zdjęcia w całej Polsce
Wysyłanie zdjęć policji z zarejestrowanymi wykroczeniami stało się ogólnopolskim zjawiskiem. Otrzymują je policjanci z niemal każdej jednostki.

- Najczęściej otrzymywane przez nas materiały dotyczą złego parkowania i zajmowania miejsc przeznaczonych dla niepełnosprawnych. Natomiast nagrywanie filmików to u nas nowa tendencja. Kierowcy nagrywają wyprzedzanie na podwójnej ciągłej albo też na przejściach dla pieszych. Dzięki takiej postawie kierowcy, którzy łamią prawo, zostają ukarani mandatami - mówi Piotr Kwidziński, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kościerzynie na Kaszubach.

Co ciekawe, wszyscy mundurowi pytani przez nas o takie zgłoszenia traktują je jako pożądaną postawę obywatelską. Mówią o co najmniej dwóch plusach. Po pierwsze, dzięki  informacjom od "obserwatorów" można skutecznie ukrócić nagminne naruszanie przepisów ruchu drogowego. Po drugie, takie postawy pokazują, że ludzie nie są obojętni na łamanie prawa i współpracują z policją, by zapobiec niebezpiecznym sytuacjom na drogach.

źródło: Dziennik Zachodni

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty