Wideorejestratory pod lupą posłów. Czy zmieni się prawo?
Data publikacji: Autor: sejm.pl

Kluczem do wykonania wiarygodnego pomiaru jest więc utrzymanie stałej odległości między pojazdem nagrywającym i nagrywanym. W ruchu ulicznym nie jest to łatwe - tym bardziej, że osoba łamiąca przepisy często prowadzi samochód w sposób dynamiczny i często zmienia prędkość.
Posłowie Kukiz'15 - Paweł Szramka, Norbert Kaczmarczyk, Jarosław Sachajko, Paweł Skutecki, Jarosław Porwich, Maciej Masłowski i Wojciech Bakun - złożyli interpelację nr 16251 do ministra spraw wewnętrznych i administracji w sprawie wideorejestratorów.
Argumentują, że z powodu niedopuszczalności zastosowanej procedury (metodologii) wideorejestratory generują błędne wyniki pomiaru prędkości mierzonego pojazdu. Podkreślają, że z powodu nieuprawnionego zatwierdzenia przez Główny Urząd Miar z gruntu wadliwej i nieuczciwej - a z metrologicznego punktu widzenia niedopuszczalnej – metody pomiaru prędkości pojazdów w ruchu drogowym niemal każdy pomiar jest błędny, obarczony błędem grubym.
Posłowie podkreślają, że wideorejestrator nie spełnia warunków rozporządzenia Ministra Gospodarki w sprawie wymagań, którym powinny odpowiadać przyrządy do pomiaru prędkości pojazdów w ruchu drogowym, oraz szczegółowego zakresu badań i sprawdzeń wykonywanych podczas prawnej kontroli metrologicznej tych przyrządów pomiarowych i to aż w zakresie dwóch wymogów:
- Nie wskazuje pojazdu, którego prędkość została zmierzona czyli radiowozu, lecz inny pojazd, który zostanie nagrany.
- Rejestruje i wskazuje wynik pomiaru prędkości pojazdu innego niż zarejestrowany w nagraniu, czyli wskazany przez urządzenie. Wskazuje wynik pomiaru prędkości radiowozu, a nie pojazdu który został nagrany.
W interpelacji wskazano, że jedynie pomiar bezpośredni prędkości radiowozu – zachowaniem stałej odległości między pojazdami nagrywającym i nagrywanym - może przełożyć się na prawidłowe oszacowanie na drodze pomiaru pośredniego, prędkości pojazdu kontrolowanego. Jednakże w praktyce wypełnienie tego niezbędnego warunku dla prawidłowego przeprowadzenia szacunku jest niemożliwe do realizacji, ponieważ opiera się ona wyłącznie na ocenie wzrokowej odległości pomiędzy pojazdami przez funkcjonariusza policji. Najczęściej radiowóz rozpoczyna nagrywanie i pomiar pośredni pojazdu kontrolowanego znajdując się w odległości 250-400 metrów za pojazdem kontrolowanym i w tej sytuacji nie ma realnej możliwości utrzymywania stałej odległości między pojazdami na podstawie wyłącznie oceny wzrokowej, a żadne urządzenia typu dalmierz lub aktywny tempomat czy radar nie kontrolują odległości pomiędzy pojazdami.
Zobacz też: Emil Rau wyjaśnia jak działa wideorejestrator i z czego mogą wynikać błędne pomiary
Posłowie podkreślają, że ocena stałej odległości odbywa się wyłącznie „na oko” i jest oparta na szacunku i subiektywnej ocenie funkcjonariusza, lecz z rzeczywistym wypełnianiem niezbędnego warunku pomiaru pośredniego nie ma nic wspólnego.
- Wobec powyższych faktów należy stwierdzić, że tak ułomna, wadliwa i niedopuszczalna z metrologicznego punktu widzenia metoda ustalania prędkości pojazdów w ruchu drogowym generuje w większości nieprawidłową ocenę stanu faktycznego w zakresie popełnienia przez kierującego pojazdem kontrolowanym wykroczenia drogowego - czytamy w interpelacji.
W interpelacji metoda określana jest jako z gruntu wadliwa i rodząca niebezpieczeństwo dla interesu publicznego ponieważ:
- po pierwsze opiera się na poświadczeniu nieprawdy, generuje wadliwe pomiary, na podstawie których nakłada się kary na kierowców,
- po drugie wideorejestrator w rękach niedoświadczonego i nie przeszkolonego funkcjonariusza - operatora może i najczęściej jest używany w sposób niewłaściwy, a tym samym implikuje poważne skutki dla kierującego pojazdem, tj. zatrzymanie i ukaranie na podstawie tak wadliwego pomiaru, łącznie z możliwością odebrania prawa jazdy,
- po trzecie – stanowi pokusę dla funkcjonariuszy, dla których ważniejsze, niż rzetelny pomiary są wykazywane wyniki i premie kwartalne oraz awanse. Tak więc wideorejestratormoże stanowić narzędzie do przeprowadzania kreatywnych pomiarów, których wskazania nie mają absolutnie nic wspólnego z rzeczywistością.