Wiosną wyremontują odcinek autostrady A4. Czekają nas ogromne korki

Bartosz Józefiak
Infografika Maciej Dudzik
Infografika Maciej Dudzik
W 2015 roku czeka nas duży remont autostrady A4. Drogowcy wymienią nawierzchnię na odcinku od węzła Brzezimierz w kierunku Opola. Przez ponad pół roku czekają nas ogromne korki i utrudnienia w ruchu.
Infografika Maciej Dudzik
Infografika Maciej Dudzik

W 2015 roku czeka nas duży remont autostrady A4. Drogowcy wymienią nawierzchnię na odcinku od węzła Brzezimierz w kierunku Opola. Przez ponad pół roku czekają nas ogromne korki i utrudnienia w ruchu.

- Będziemy remontować autostradę A4 od węzła Brzezimierz (przy drodze Oława - Strzelin - red.) w stronę Opola. Musimy wymienić nawierzchnię, bo jest ona w złym stanie. Wyremontujemy 27 kilometrów trasy na jezdni południowej  w stronę Opola. Chcemy jak najszybciej wybrać wykonawcę. Roboty zaczną się wiosną i potrwają około 7 miesięcy - mówi Robert Radoń, dyrektor wrocławskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Odnawiany odcinek skończy się przy węźle Przylesie w województwie Opolskim. Drogowcy nie będą remontować samych węzłów. Mimo to kierowców czekają spore kłopoty.

Te prace to kontynuacja remontu, który zaczął się w lipcu 2014 i trwał przez 3 miesiące. Wymieniono nawierzchnię na jezdni w okolicach węzła Krajków i bramek poboru opłat w Karwianach. Całkowicie zamknięta była jezdnia w kierunku Opola, a ruch przerzucono na drugą jezdnię. W efekcie kierowcy na remontowanych odcinkach mieli do dyspozycji nie dwa, tylko jeden pas ruchu w każdą stronę. Przez to  tworzyły się ogromne zatory na A4. W godzinach szczytu korki miały ponad 10 kilometrów. Tym razem może być podobnie lub nawet gorzej. W wakacje remontowano odcinek o połowę krótszy, a prace trwały trzy, a nie 7 miesięcy. Robotnicy mogą przerywać prace np. na czas długiego weekendu majowego, ale to jedyne ułatwienia, na jakie możemy liczyć.

Dlaczego w ogóle trzeba wymieniać nawierzchnię? Ciężko powiedzieć, by była ona w złym stanie - szczególnie, że autostradę remontowano 13 lat temu. Drogowcy mówią jednak, że to tylko pozory. Michał Radoszko  z  wrocławskiego oddziału GDDKiA tłumaczy, że ekspertyza Politechniki Wrocławskiej pokazała, iż w jezdni tworzą się spękania. W przyszłości będą się one powiększać i mogą uszkodzić podbudowę jezdni. Drogowcy chcą temu przeciwdziałać.

Nie ma szans, by w czasie remontu przejazd A4 był darmowy. Urzędnicy tłumaczą, że prawo nie pozwala im zrezygnować z opłat.

                                                                                                  Źródło: Gazeta Wrocławska

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty