Wrocław. Zamknięto ważny wjazd do miasta [galeria]

Marcin Walków
Wjazd do Wrocławia od strony Obornik Śląskich zamknięty od soboty. Kierowcy dopiero na światłach przed zamkniętym odcinkiem orientują się, że tędy nie przejadą. By uniknąć 40 km objazdu, jadą przez ul. Kminkową. Tymczasem, są inne możliwości, by nie nadkładać drogi wyznaczonym objazdem.
Archiwum
Archiwum

Od minionej soboty 11 lipca nie ma wjazdu do Wrocławia od strony Obornik Śląskich. Ulica Pełczyńska jest zamknięta. Na odcinku od ul. Tymiankowej do Kminkowej mogą nią jeździć tylko samochody wyjeżdżające z miasta. Postawiono sygnalizację świetlną, by przepuszczać wyłącznie autobusy MPK. Dziś rano dla wielu kierowców, jadących do pracy, zamknięcie drogi było zaskoczeniem.

– No to którędy mam wjechać? – denerwował się pan Bartek z zielonego Volkswagena.  Niektórzy posłusznie zawracają, kierując się w stronę Obornik Śląskich. Jednak na drodze krajowej nr 5 również trafiają na korek. Rano liczył on 9 km i rozpoczynał się w okolicy Wysokigo Kościoła. Dlatego część kierowców próbuje wyczekać na „właściwy moment” i przejechać na czerwonym świetle.

– Apelujemy do kierowców, by kierowali się ustawionymi znakami i nie próbowali przejeżdżać przez ulicę Pełczyńską – mówi Andrzej Pitek, menedżer projektów w firmie Skanska. Oznakowanie jednak nie jest czytelne. Samochody zatrzymujące się tuż przed zamkniętym odcinkiem blokują ruch. – Widzimy nadjeżdżający autobus, chcemy włączyć zielone światło, ale nie możemy, bo przed nim stoi 5, czasem 10 aut – dodaje Pitek.

Część aut skręca więc w prawo w ul. Kminkową i dalej w Tymiankową. To drogi gruntowe, prowadzące do ul. Pełczyńskiej. To najkrótsza droga, by ominąć zamknięty odcinek. Nie jest jednak przystosowana do dużego ruchu aut.

– To tragedia, jedzie samochód za samochodem. Kierowcy jadą szybko, w weekend, gdy było sucho, wzbijały się tu tumany kurzu. Teraz, gdy popadało, są same koleiny – żali się Zygmunt Kozera, mieszkaniec ul. Kminkowej. Tuż przed swoją posesją pan Zygmunt wbił ręcznie wykonaną tabliczkę z prośbą o wolniejszą jazdę. – Tylko tyle mogę zrobić, przecież droga nie jest zamknięta. Nawet ciężarówki się tędy pchają, choć nie powinny! – mówi.

Fot. Janusz Wójtowicz / Gazzeta Wrocławska
Fot. Janusz Wójtowicz / Gazzeta Wrocławska

Rzeczywiście, objazd dla ciężarówek wyznaczono przez Trzebnicę do Oleśnicy i stamtąd na drogę S8 i Autostradową Obwodnicę Wrocławia.

Objazdu nie można było wyznaczyć ani przez ulicę Kminkową, ani przez okoliczne miejscowości.
– Uwzględniając natężenie ruchu na ul. Pełczyńskiej, która jest drogą wojewódzką, musieliśmy poprowadzić zalecany objazd również drogami wojewódzkimi – tłumaczy Konrad Antkowiak, rzecznik MPWiK we Wrocławiu.

Radzimy jednak, by kierowcy, jadący od strony Obornik Śląskich, w Szewcach kierowali się na Wisznię Małą – wówczas w Krynicznie wyjadą na drogę krajową nr 5. Na osiedlu Świniary zaś można odbić w prawo w ul. Zapotocze (tuż przed znakiem informującym o zakazie wjazdu za 1,4 km), by przez drogą z kostki brukowej przez pola irygacyjne i Rędzin dojechać do Osobowic. Remont i utrudnienia mają potrwać do 28 sierpnia br.

                                                                                                 Źródło: Gazeta Wrocławska

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Transport ogromnego generatora ulicami Grudziądza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty