Wypadek premier Szydło. Dlaczego obrońcy kierowcy Seicento nie było na przesłuchaniu?

(mm) TVN24/x-news
Fot. TVN24/x-news
Fot. TVN24/x-news
Obrońca kierowcy Seicento podejrzanego o nieumyślne spowodowanie wypadku premier Szydło, nie uczestniczył w przesłuchaniu funkcjonariusza BOR. Twierdzi, że nie został zawiadomiony o terminie.

 - Jest to dla mnie zaskoczenie. Nie zostałem zawiadomiony o terminie i fakcie tych czynności. Zapewne padnie pytanie, czy złożyłem wniosek o udział w takich czynnościach. Odpowiem tak: to do podstawowych kanonów pracy każdego obrońcy należy złożenie wniosku o dopuszczenie do udziału w takiej czynności, w której udział obrońcy jest możliwy lub ustawowo wymagany - powiedział mec. Władysław Pociej.

Obrońca Sebastiana K., podejrzanego o nieumyślne spowodowanie wypadku premier Szydło, nie uczestniczył w przesłuchaniu funkcjonariusza BOR. Prokuratura Okręgowa w Krakowie poinformowała, że mecenas nie złożył wniosku o dopuszczenie go do udziału w przesłuchaniu.

Przypomnijmy. Do wypadku z udziałem kolumny samochodów Biura Ochrony Rządu doszło w piątek 10 lutego około godz. 18.30 w Oświęcimiu. Jak wstępnie ustaliła policja, 21-letni Sebastian K. uderzył w rządową limuzynę, którą jechała premier Beata Szydło. Młody kierowca chciał skręcić z głównej ulicy w lewo. Wcześniej przepuścił jadący przed nią inny samochód z kolumny. Audi, którym jechała premier uderzyło po kolizji w drzewo. Poza szefową Rady Ministrów ranni zostali także dwaj funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu.

Źródło: TVN 24/x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty