Wypadek premier Szydło. Nowe ustalenia

(mm) TVN24/x-news
Fot. Grzegorz Sulikowski
Fot. Grzegorz Sulikowski
Krakowska prokuratura poinformowała, że rejestrator z limuzyny premier Beaty Szydło nie nagrywał dźwięku podczas wypadku w Oświęcimiu.

To mógł być kluczowy dowód w sprawie, który zakończyłby liczne spekulacje. - W rządowych limuzynach są rejestratory, które zapisują parametry jazdy. Natomiast nie rejestrują wrażeń dźwiękowych, związanych z ruchem pojazdu - tłumaczył prokurator Krzysztof Dratwa.

Do tej pory w związku z wypadkiem prokuratura przesłuchała 70 świadków, między innymi funkcjonariuszy BOR, którzy byli obecni na miejscu zdarzenia. Jednocześnie trwają poszukiwania kierującej - najprawdopodobniej kobiety - która jechała bezpośrednio za kierowcą seicento. Zdaniem śledczych, to właśnie jej zeznania mogłyby rozwiać wszelkie wątpliwości związane ze sprawą.

Do wypadku z udziałem kolumny samochodów Biura Ochrony Rządu doszło w piątek 10 lutego około godz. 18.30 w Oświęcimiu. Poza szefową Rady Ministrów ranni zostali także dwaj funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu.

Polecamy: Redakcyjny test Audi RS6

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty