Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek i co dalej?

Robert Tomaszewski
Przed nami przymrozki i gołoledź, a to pociąga za sobą znacznie większe ryzyko kolizji. Co robić, gdy zdarzy nam się wypadek lub stłuczka na drodze? Jaka jest kolejność czynności, które powinniśmy wykonać?

 

Fot. Archiwum
Fot. Archiwum

Na początek przede wszystkim należy zabezpieczyć miejsce wypadku tak, aby nie doszło do kolejnej kolizji przez najechania na pojazd czy pojazdy biorące udział w zdarzeniu. Następnie sprawdzamy czy są ofiary. W przypadku, gdy są ranni należy im udzielić pomocy przedlekarskiej i bezwzględnie wezwać pogotowie ratunkowe i policję.  

 

-Nic nie da reanimacja ofiary wypadku lub próba jego uwolnienia, gdy kolizja nie będzie widoczna z daleka i ktoś dodatkowo wjedzie z impetem w rozbite samochody, dlatego przede wszystkim ostrzeżmy innych o niebezpieczeństwie - dodaje podinspektor Armand Konieczny z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.

 

Przepisy prawa ruchu drogowego jednoznacznie wskazują, że jeżeli nie ma ofiar i jeśli to tylko możliwe, musimy niezwłocznie usunąć auto z drogi tak, by nie powodować utrudnienia ruchu. Jeżeli są ofiary lub na skutek uszkodzeń nie można usunąć samochodu z drogi, to najprostszym sposobem jego oznakowania jest włączenie świateł awaryjnych i ustawienie trójkąta ostrzegawczego, który powinien znajdować się w każdym samochodzie. Chodzi o to, że w przypadku ofiar, usunięcie samochodów mogłoby utrudnić ustalenie przebiegu zdarzenia.

 

W ferworze zamieszania i nerwów towarzyszących każdemu wypadkowi nie można zapomnieć o własnym bezpieczeństwie. Nie należy chodzić po jezdni, gdzie odbywa się ruch i ktoś może zostać potrącony. Bardzo dobrym pomysłem jest założenie na siebie kamizelki odblaskowej, która dodatkowo zwiększy naszą widoczność.

 

Jeżeli nie ma ofiar, a uczestnicy wypadku wiedzą, kto spowodował wypadek, nie trzeba wzywać na miejsce policji. Funkcjonariusze staną się niezbędni dopiero, gdy jest wątpliwość, co do tego, kto może być sprawcą wypadku lub gdy zachodzi podejrzenie, że któryś z kierujących jest pod wpływem alkoholu.

 

Jeżeli przyjadą policjanci, zostanie przez nich spisany protokół z wypadku, a uczestnicy zostaną poinformowani o dalszym postępowaniu. Obie strony mogą także samodzielnie spisać stosowne oświadczenie powypadkowe, w którym opiszą przebieg zdarzenia, wykaz uszkodzeń oraz określą, po której stronie leży wina.

 

Oświadczenie musi zawierać kilka niezbędnych informacji takich datę, godzinę i miejsce kolizji, dokładne dane uczestników i właścicieli samochodów (jeśli kierujący nie jest właścicielem auta) oraz numery polis ubezpieczeniowych i nazwę ubezpieczycieli. Można też dopisać ewentualnych świadków.

 

W oświadczeniu sprawcy wypadku powinny znaleźć się także okoliczności i przyczyny wypadku tak, by nie było później wątpliwości, co do przebiegu wypadku i winy. Dokładny opis sytuacji (niekiedy uzupełniony o szkic) pozwoli uniknąć sytuacji, kiedy to sprawca, nie chce się przyznać do winy przed ubezpieczalnią.

 

-Bardzo przydatna, szczególnie dla ustalenia winnych wypadku i późniejszego procesu likwidacji szkody, jest dokumentacja fotograficzna. Jeśli mamy, więc taką możliwość, zróbmy zdjęcia z miejsca zdarzenia- tłumaczy podinspektor Armand Konieczny.

 

Oświadczenie można spisać na specjalnym formularzy, który dostępny jest przeważnie na stronach ubezpieczalni lub na zwykłej kartce papieru.

 

Przypomnijmy przepisy.

 

Zgodnie z art. 50. Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym, kierowca jest obowiązany w razie awarii lub wypadku ostrzec innych kierujących o postoju. Na autostradzie i drodze ekspresowej za każdym razem należy włączyć światła awaryjne oraz ustawić trójkąt ostrzegawczy w odległości 100 m za pojazdem.

 

Na wszystkich pozostałych drogach poza obszarem zabudowanym (niezależnie od ilości jezdni i pasów), również należy włączyć światła awaryjne, ale trójkąt umieszczamy w odległości 30- 50 m za pojazdem i tylko w przypadku, jeżeli stoimy w miejscu niedozwolonym na jezdni lub na poboczu w miejscu, w którym samochód jest niewidoczny.

 

Na obszarze zabudowanym włączamy także światła awaryjne i umieszczamy trójkąt ostrzegawczy tuż za pojazdem lub na nim, ale nie wyżej niż jeden metr od ziemi. Na obszarze zabudowanym oznakowujemy auto tylko wtedy, gdy stoimy na jezdni w miejscy, w którym jest to zabronione.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty