Policja chce, by każdy śmiertelny wypadek na drodze był badany przez zespół specjalistów. - Zespoły badania przyczyn wypadków drogowych ze skutkiem śmiertelnym mają każdorazowo udawać się na miejsce takiego zdarzenia, aby ustalić czy zawinili tylko kierowcy, czy być może infrastruktura drogowa - wyjaśnia mł. asp. Antoni Rzeczkowski, z Komendy Główna Policji.
W 2016 roku na polskich drogach doszło do 33 664 wypadków. W ich wyniku śmierć poniosło 3 026 osób. Najczęściej za przyczynę wypadków ze skutkiem śmiertelnym podaje się niedostosowanie prędkości do warunków ruchu, natomiast na drugim miejscu znalazło się nieprzestrzeganie pierwszeństwa przejazdu. Choć statystyki nie wskazują na zły stan dróg i nieprawidłową organizację ruchu, to zainteresowanie mogą budzić wypadki, których przyczyn nie udało się ustalić.
- Każdy pomysł zmierzający do ograniczenia liczby ofiar śmiertelnych na polskich drogach jest dobry. W triadzie człowiek, droga, pojazd, najsłabszym ogniwem jest człowiek, który nie tylko jest uczestnikiem ruchu drogowego, ale projektuje drogi, nadzoruje je i organizuje ruch - twierdzi Andrzej Grzegorczyk z Partnerstwa dla Bezpieczeństwa Drogowego.
Każdorazowo praca zespołu ma kończyć się sporządzeniem sprawozdania. Na tej podstawie opracowywane będą zmiany w budowie dróg i ich oznakowania.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?