Wywiad z Nickiem Heidfeldem po GP Europy

Wiem, że nie był to Twój pierwszy start na torze w Walencji - jak oceniasz dzisiejszy wyścig na tle wcześniejszych imprez?

N.H.:
Nasz wynik trochę mnie rozczarował, bo razem z Witalijem startowaliśmy z miejsc w pierwszej dziesiątce. Myślę, że mieliśmy dziś nieco więcej frajdy niż podczas poprzednich startów - było więcej okazji do wyprzedzania (kilkakrotnie więcej niż podczas poprzednich edycji GP Europy) - co znaczy, że mieliśmy więcej możliwości awansu.

**CZYTAJ TAKŻE

**

Czy możesz powiedzieć nam kilka słów o przebiegu wyścigu?
N.H.:
Nie mieliśmy najlepszych miejsc startowych. Podczas kwalifikacji straciłem pozycję na rzecz Adriana (Sutila), a podczas wyścigu musiałem walczyć, by nie spaść jeszcze niżej. Dotarłem na metę z lokatą, na której utrzymywałem się przez większość wyścigu (prawie przez cały czas jechałem za Sutilem). Raz udało mi się go wyprzedzić, ale zaraz potem Adrian użył DRS, by mnie wyminąć i nie udało mi się już skutecznie go zaatakować. Jeśli mam być szczery, nie spodziewałem się, że uzyskamy gorszy czas od ekipy Force India czy Toro Rosso - musimy dokładnie przeanalizować powody, dla których nie utrzymywaliśmy dziś dobrego tempa.

Jak oceniasz cały weekend?
N.H.:
Mocno naciskaliśmy na gaz, ale nie udało się nam uzyskać prędkości na miarę naszych oczekiwań. Musimy to poprawić przed Silverstone.

Porozmawiajmy przez chwilę o Silverstone - to będzie zupełnie inny wyścig…
N.H.:
Zdecydowanie inny! Silverstone to tor, na którego trasie znajduje się wiele szybkich zakrętów. Jest to obiekt doskonale dopasowany do specyfiki naszego bolidu. Zobaczymy też, jak nowe przepisy wpłyną na osiągi naszego bolidu - moim zdaniem będą korzystne dla zespołu LRGP.

Źródło: Lotus Renault GP