Za przekroczenie prędkości możesz iść do więzienia

Policja coraz częściej sięga po najbardziej rygorystyczne środki wynikające z przepisów, bo to najskuteczniejsza kara dla piratów drogowych. - Utarł się standard, że prawo jazdy tracimy tylko za jazdę po pijanemu, ale tak nie jest - ostrzega mł. insp. Wiesław Widecki, naczelnik lubuskiej drogówki.
Kierowcy denerwują się tłumacząc, że utrata prawka to za surowa kara. Mówią, że policjanci nie mogą „tak łatwo" zabrać im uprawnień.

- Policjant może zabrać dokument kierowcy, który doprowadził do kolizji, wypadku, nie zatrzymał się do kontroli, za nieudzielenie pomocy ofierze wypadku czy nawet takiemu, który swoimi manewrami spowodował zagrożenie na drodze - wyjaśnia mł. insp. Widecki. Szef lubuskiej drogówki podkreśla, że to policjant ocenia zachowanie kierowcy i decyduje o karze.
- W ubiegłym roku w wypadkach na drogach w całym kraju zginęło 3.571 osób, z czego aż 1,2 tys. to piesi - wylicza mł. insp. Widecki. W dodatku ponad połowa zdarzeń to potrącenia na pasach, czyli w miejscu, gdzie pieszy powinien czuć się bezpiecznie.

Jeszcze gorzej wygląda to na przykładzie wszystkich krajów Unii Europejskiej. W całej UE w ubiegłym roku zginęło ok. 6 tys. pieszych, z czego 1,2 tys. w Polsce.
Jak policja próbuje zmienić te niechlubne statystyki? - M. in. zwiększamy liczby etatów. Wkrótce w całym kraju będzie ok. 10 tys. policjantów ruchu drogowego - wylicza mł. insp. Widecki. - Jednym z ich zadań będzie walka o bezpieczeństwo na pasach.

Policja uprzedza, że zabranie prawa jazdy to jedna z możliwości restrykcji wobec szaleńców za kółkiem. Może być również tak, że policjant odstąpi od ukarania kierowcy mandatem, bo uzna, że będzie to zbyt łagodna kara. Sprawę skieruje wtedy do sądu, który może wymierzyć wyższą niż mandat grzywnę.
Policjant na drodze za jedno wykroczenie może ukarać kierowcę maksymalnie 500 zł grzywny. Za dwa lub więcej wykroczenia najwyżej do 1 tys. zł. Są też punkty karne, których kierowcy się boją. Tymczasem w Szwajcarii kwoty idą w miliony. Stosuje się tam tzw. system mandatów dziennych a wysokość kary zależy od stopnia zamożności kierowcy.

Przy poważniejszych wykroczeniach policja może nałożyć karę w wysokości od 1 do nawet 360 mandatów dziennych. Ich wysokość może wynieść nawet do 3000 franków szwajcarskich za dzień. Przykładowo, za przekroczenie prędkości od 5 do 30 km na godzinę wysokość mandatów wynosi 40 - 450 franków szwajcarskich, za parkowanie w miejscach niedozwolonych 40 - 120 franków, a za używanie telefonu komórkowego podczas jazdy - około 60 franków. Rekordzista, 37-letni Szwed za jazdę po autostradzie z prędkością 290 km/h dostał karę ponad 1,1 mln franków szwajcarskich, czyli około 3,6 mln zł! W rezultacie w 9 milionowej Szwajcarii w ubiegłym roku na drogach zginęło 320 osób. Od stycznia br. weszło tam dodatkowo nowe prawo, według którego kierowca za przekroczenie prędkości o 40-80 km/h musi iść na co najmniej rok do więzienia. Maksymalny wyrok to cztery lata.

Policja przypomina, że pieszy ma niewielkie szanse na przeżycie potrącenia przez samochód jadący z prędkością 70 km na godzinę, a zderzenie przy prędkości 60 km na godz. przeżyje 20 proc. potrąconych.

Piotr Jędzura "Gazeta Lubuska"