Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakup luksusowego auta z poprzedniego rocznika

(ip)
Mimo że za nami już połowa roku, w salonach nadal trwają wyprzedaże aut z poprzedniego rocznika. Dotyczą one także luksusowych samochodów klasy premium, na które przeceny sięgają nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Czy warto skusić się na taką okazję?
Fot. Mercedes-Benz
Fot. Mercedes-Benz

Rynek samochodów przyzwyczaił nas do tego, że już w ostatnich miesiącach roku rozpoczynają się kampanie promocyjne informujące o wyprzedaży modeli z danego rocznika. Dealerzy czyszczą magazyny, aby przygotować swoje place na auta o rok młodsze. Niewielu wie, że jeszcze w połowie roku można niezwykle okazyjnie nabyć pojazd z poprzedniego rocznika. Rabaty w przypadku małych aut nie są wielkie i sięgają zwykle kilku tysięcy złotych. Jednak w przypadku samochodów luksusowych sprzedawcy zaoferują nam nie tylko znaczące przeceny (nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych), ale nierzadko także dodatkowe wyposażenie lub rabaty w autoryzowanym serwisie. Może zatem warto zastanowić się czy w przypadku samochodów takich jak Mercedes, Volvo lub Audi opłaca się zostawić kilkadziesiąt tysięcy we własnej kieszeni, czy po prostu kupić najnowszy rocznik.

**CZYTAJ TAKŻE

Zapłać fiskusowi, gdy kupisz autoGrupowe zakupy aut są tańsze

**

Czy to się opłaca?
W przypadku firm kupno rocznego auta wiąże się z problemem niższej wartości przy odsprzedaży samochodu po krótkim okresie eksploatacji. Rocznik ma największy wpływ na cenę w przypadku sprzedaży auta po roku lub dwóch latach. Spadek wartości pojazdu zależy też od innych czynników: duże, luksusowe samochody tracą na wartości szybciej niż małe. Dlatego dealerzy oferują tak korzystne warunki.

Wybierając auto z poprzedniego rocznika należy wziąć pod uwagę różnicę między zyskiem w postaci upustu, a stratą związaną z niższą wartością przy odsprzedaży. Jeżeli firma zamierza korzystać z samochodu sześć, osiem lat, to utrata wartości z powodu zmiany rocznika ma mniejsze znaczenie. Wartość takich aut jest i tak stosunkowo niewielka w porównaniu do najnowszych modeli. W takim przypadku, przy ustalaniu ceny odsprzedaży, na pierwszy plan wysuwają się inne parametry: przebieg i stan auta. Warto też przedstawić klientowi datę pierwszej rejestracji, bo to wtedy auto rzeczywiście zaczęło być użytkowane. Rok produkcji ma z kolei znaczenie przy ubezpieczaniu pojazdu, bo jest on brany pod uwagę przy ustalaniu składki ubezpieczeniowej.

Fot. Audi
Fot. Audi

Większość klientów traktuje samochody z poprzedniego rocznika jak towar wybrakowany. Eksperci nie do końca podzielają to zdanie twierdząc, że ważniejsze są data pierwszej rejestracji i stan techniczny. Samochód stojący w salonie od końca roku do czerwca lub lipca następnego roku nic nie traci na właściwościach użytkowych, zaś gwarancja biegnie od chwili wyjechania z salonu.

Opłaca się!
Zakupując auto klasy premium z poprzedniego rocznika i korzystając z najbardziej atrakcyjnych promocji oferowanych przez dealerów można czasami zaoszczędzić nawet do 1/4 ceny tego samego modelu wyprodukowanego w roku bieżącym. Co jednak, jeżeli planuje się odsprzedać takie auto już po 3-4 latach użytkowania? Jak dowodzi poniższa kalkulacja, również i w tym przypadku nie trzeba być stratnym.

Eksperci przyjmują, że średni spadek wartości dla aut klasy premium (przy normalnym użytkowaniu) wynosi: 23% po pierwszym roku, kolejne 10% po roku drugim oraz trzecim i trochę więcej, bo 12% po roku czwartym. Przykładowo: standardowo wyposażony Mercedes klasy C (silnik 1.8 l, benzyna, 156 KM) kosztuje wg cennika 123 237 zł netto. Na wersję z rocznika 2010 jeden z łódzkich dealerów oferuje upust 23% - auto kosztuje więc 94 892 zł. Tym samym, klient decydując się na zakup Mercedesa klasy C wyprodukowanego w zeszłym roku oszczędza 28 345 zł.

W przypadku chęci odsprzedania auta na przykład za trzy lata, nabywca modelu z rocznika 2010 dostanie za nie oczywiście mniej, aniżeli sprzedawałby samochód wyprodukowany w roku 2011. Przyjmując jednak powyższe kryterium spadku wartości auta, w roku 2014 teoretycznie 4-letni Mercedes (rocznik 2010) wart będzie 55% mniej od swojej ceny pierwotnej, a więc 42 701 zł. Wartość takiego samego auta wyprodukowanego w roku 2011 wyniesie natomiast 55 456 zł. Tym samym, nabywca Mercedesa z rocznika ubiegłego dostanie wprawdzie po trzech latach za swoje auto mniej, lecz biorąc pod uwagę różnicę przy zakupie, w ostatecznym rozrachunku i tak zaoszczędzi on blisko 16 tysięcy zł.

**CZYTAJ TAKŻE

Umowa kupna sprzedaży samochodu
Formalności przy zakupie auta

**

Dodatkowe korzyści
Kupując auto z poprzedniego rocznika po pierwsze oszczędzamy. Po drugie - jeśli wybierzemy markę premium - jeździmy najnowszym luksusowym modelem, cechującym się nowoczesnym designem, bezpieczeństwem jazdy i bezawaryjnością. Dodatkowo, tam, gdzie promocyjne auta są wciąż dostępne, klienci mogą liczyć na upusty cenowe, tańsze wyposażenie dodatkowe lub tańsze pakiety ubezpieczeniowe AC/OC/NW. Firmy kuszone są leasingiem bez

Fot. Volvo
Fot. Volvo

opłat administracyjnych i minimalną wpłatą wstępną. Klienci indywidualni mogą liczyć na atrakcyjne propozycje kredytowe. np. 50/50, w których wartość samochodu spłacana jest w dwóch równych ratach bez odsetek. Ci, którzy przegapili ostatni dzwonek na zakup samochodu firmowego bez VAT, muszą szukać tańszych alternatyw, a zakup modelu z ubiegłego rocznika nie nadwyręży budżetu przedsiębiorstwa.

Zakup samochodu z rocznika 2010 w roku 2011 można polecić osobom, które nowym autem zamierzają pojeździć wiele lat, a którym zależy na prestiżu i bezawaryjności. W Polsce luksusowe auta z poprzedniego rocznika można kupić jeszcze u wielu dealerów. Powodzenia w negocjacjach!

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty