Obowiązujące od soboty zmiany w organizacji ruchu na Ruczaju dopiero dziś porządnie dały się we znaki kierowcom i pasażerom MPK. Tworzą się ogromne korki, a autobusy MPK notują nawet 40 minutowe opóźnienia. - Wyłączenie z ruchu ul. Grota-Roweckiego spowodowało, że wszystkie pojazdy jadą ul. Kobierzyńską - tłumaczy Marek Gancarczyk, rzecznik prasowy MPK.
- Oznakowanie jest nieczytelne, co powoduje że kierowcy jeżdżą na pamięć. Wyjazd z ulicy Norymberskiej obecnie wygląda następująco: lewy pas do jazdy w lewo oraz na wprost, prawy - wyłącznie do jazdy w prawo. Konia z rzędem temu kto wie że tak jest! Postawiono tylko jeden znak, 100 m przed skrzyżowaniem, w miejscu, które dla potencjalnego kierowcy jest nieczytelne - pisze Szymon Wyrazik.
Internauta uważa, że ruch upłynniłoby powieszenie dwóch tablic na sygnalizatorze dla wyjeżdżających od ulicy Norymberskiej oraz wymalowanie zmian żółtymi liniami na obu pasach. Sprawdziliśmy. Faktycznie większość kierowców przejeżdża przez skrzyżowanie nieprawidłowo. Na skrzyżowaniu panuje totalny chaos.
- Mało kto wie, że ruch jest zmieniony - opowiada Stanisław Źak, kierowca, który jako jeden z nielicznych przejechał przez skrzyżowanie prawidłowo. - Gdyby znaki były czytelniejsze i postawione wcześniej, może i kierowcy byliby mniej zagubieni - dodaje.
Podobnie uważa pan Jan, taksówkarz. - Objazdy są koniecznością, ale dlaczego zrobione są na łapu-capu? Tak to już jest w naszym mieście, że stosuje się półśrodki! - narzeka.
Najgorsze korki były w poniedziałek rano pomiędzy 6.30 a 9. "Komunikacyjnym piekłem" nazwał sytuację Zbigniew Koziński, pracownik pobliskiej stacji benzynowej, który od rana obserwował ruch na skrzyżowaniu.
Źródło: Gazeta Krakowska
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
