Zużycie paliwa. Kłopoty po akcji serwisowej (video)

Mariusz Michalak / TVN Turbo / x-news
Fot. TVN Turbo/x-news
Fot. TVN Turbo/x-news
Wyższe spalanie samochodów konsekwencją afery z dieslami? Producenci aut, którzy oszukiwali klientów podając zaniżone wartości emisji spalin, żeby to naprawić, zapraszają teraz na akcje serwisowe. Niestety po nich auto nie jest już takie samo.

Silnik Diesla, pojemność 1.6, moc 105 KM. Akcja naprawcza miała obniżyć szkodliwą emisję spalin, a na pierwszy rzut oka wszystko poszło sprawnie. To jednak tylko pozory. - Po akcji serwisowej stwierdziłem, że jest odczuwalne zwiększenie zużycia paliwa. W mojej ocenie wzrosło około 1,5 do 2 l / 100 km i jest zauważalne zarówno podczas jazdy po mieście, jak i na autostradzie - twierdzi jeden z kierowców.

Naprawa w ASO polegała m.in. na zainstalowaniu w miejscu przepływomierza plastikowej zwężki z kratką w środku. Zmieniana jest także mapa w sterowniku silnika.

Coraz częściej pojawiają się tacy właściciele aut z silnikiem wysokoprężnym, którzy nie myślą o ekologii, ale o swoim portfelu. Chcą mniej płacić za paliwo i wrócić do poprzedniego stanu. Z technicznego punktu widzenia jest to możliwe. - Wyciągamy sterownik, jest on fabrycznie zablokowany, odblokowujemy go, następnie zmieniamy oprogramowanie jakie było przed modyfikacją - wyjaśnia Marcin Lasota z VAG-Serwis.  

Przypomnijmy. Afera dieselgate wybuchła jesienią 2015 roku. Grupa Volkswagen przyznała się, że silniki diesla w samochodach produkowanych w latach 2008-2015, nie spełniają norm emisji spalin Euro 5 i zawierają system oszukiwania testów spalin. Amerykańscy naukowcy udowodnili, że auta te emitują do 80 razy więcej śmiertelnie niebezpiecznych dla ludzi tlenków azotu, niż przewidują to normy. Oprogramowanie znajduje się w ok. 11 mln pojazdów na całym świecie, w tym w ok 140 tys. samochodów na polskim rynku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty