Kierowca wjeżdża do garażu samochodem z bezkluczykowym systemem obsługi. Parkuje, w kieszenie zabiera ze sobą pilota i wydaje mu się, że wyłączył samochód. Tymczasem silnik pracuje, wypełniając garaż i przyległy dom trującym tlenkiem węgla.
Potwierdzono już kilkadziesiąt przypadków zgonów kierowców (w tym 28 w samych Stanach Zjednoczonych), którzy zapomnieli zgasić auta i zatruli się spalinami. Problem dotyczy przede wszystkim samochodów z cicho pracującymi silnikami. Teoretycznie system wie, że kierowca wysiadł, ale nic z tym nie robi. Niektórzy producenci instalują różne systemy ostrzegawcze.
- Tlenek węgla jest gazem bezbarwnym, nie ma zapachu i jest bardzo toksyczny. Doprowadza do silnych zatruć, a nawet do śmierci - wyjaśnia asp. Mariusz Dragan z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?