Co ślina na język przyniesie

Maciej Krzywoszyński
Fot. Z. Wieczorek: Komisarz Henryk Kot ze Śląskiej Wojewódzkiej Komendy Policji pokazuje testery do badania śliny i potu na obecność narkotyku w organizmie.
Fot. Z. Wieczorek: Komisarz Henryk Kot ze Śląskiej Wojewódzkiej Komendy Policji pokazuje testery do badania śliny i potu na obecność narkotyku w organizmie.
Pokaż mi swój język, a powiem ci, czy brałeś. Czy taką formułkę będziemy słyszeli coraz częściej podczas policyjnych kontroli drogowych?

 

Fot. Z. Wieczorek: Komisarz Henryk Kot ze Śląskiej Wojewódzkiej Komendy Policji pokazuje testery do badania śliny i potu na obecność narkotyku w org
Fot. Z. Wieczorek: Komisarz Henryk Kot ze Śląskiej Wojewódzkiej Komendy Policji pokazuje testery do badania śliny i potu na obecność narkotyku w organizmie.

Od 19 lipca 2004 roku policjanci mają prawo badać ślinę kierowców, aby sprawdzić, czy zażywali oni narkotyki. Badanie śliny jest proste. Można je przeprowadzić bezpośrednio na drodze, a potrzebne są do tego tylko specjalne testery. Ślinę nanosi się na specjalną filcową końcówkę i już po 4 minutach wiadomo, czy kierowca zażywał narkotyki. Podobnie jak w wypadku alkoholu, pozytywny wynik testu musi zostać potwierdzony badaniem krwi lub moczu w specjalistycznym laboratorium.

 

Niestety, w przeciwieństwie do powszechnie dostępnych alkomatów, "narkotestery" jeszcze nie są rozpowszechnione. Partię kilkuset sztuk otrzymały tylko niektóre komendy wojewódzkie w kraju. To zdecydowanie za mało, by badanie na zawartość narkotyków w organizmie kierowcy mogło stać się rutynowym, chociażby przy wypadkach czy kolizjach. Powód tego stanu rzeczy jest bardzo prosty - jedna sztuka jedynego dostępnego na razie na rynku testera kosztuje 5 euro. W odróżnieniu od alkomatu można go użyć tylko raz. Jeśli więc nie pojawią się tańsze testery czy urządzenia działające na podobnej zasadzie jak alkomaty, to polskiej policji nie będzie stać na regularne zaopatrywanie jednostek w ten sprzęt.

 

Za kierowanie pojazdem pod wpływem narkotyków grozi taka sama kara jak za prowadzenie go po spożyciu alkoholu. Jazda po zażyciu "twardych" narkotyków o silnym działaniu odurzającym traktowana jest jako przestępstwo i zagrożona karą do dwóch lat więzienia oraz dożywotnim zakazem prowadzenia pojazdów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty