Podczas przymrozków przykryty pojazd nie wymaga oczyszczania szyb z warstwy szronu. Chronią także przed innymi zanieczyszczeniami: odchodami ptaków, kurzem, pyłem, liśćmi czy żywicami drzewnymi. Na samochód niekorzystnie działa tylko temperatura, pokrowiec nie zapewni dodatkowego ocieplenia. Na rynku dostępnych jest wiele wersji pokrycia. Nasz wybór, oprócz ceny, zależeć powinien od rodzaju ochrony, jaką chcemy zapewnić samochodowi.
Jeżeli pojazd stoi w garażu, a głównym problemem jest kurz lub pył, polecamy plandeki jednowarstwowe z ortalionu lub włókniny polipropylenowej. Auto zaparkowane na zewnątrz ochronimy dwu- lub trójwarstwowymi płachtami. Z zewnątrz pokryte są PCV, wewnętrzne podbicie wykonane jest z bawełny lub filcu. Miękka wyściółka zapobiegnie wszelkim porysowaniom lakieru oraz przymarzaniu.
Najtańsze plandeki kosztują około 60 złotych, warto jednak wydać trochę więcej, jakość wykonania rośnie wraz z ceną. Przy wersjach "z niższej półki" istnieje ryzyko, że wykorzystane materiały (zwłaszcza ortalion), w razie przymrozku, przylgną do powierzchni samochodu. Lepsze pokrowce kosztują około 140 złotych. Przy wyborze musimy także zwrócić uwagę na rozmiar plandeki, dobieramy pasującą do wielkości naszego pojazdu. Ważne jest, by wybrany model miał wywietrzniki, które zapewnią prawidłową cyrkulację powietrza pod przykryciem.
Zakładanie plandeki jest bardzo proste. Kładziemy ją na dachu auta, a następnie rozsuwamy, zasłaniając kolejno wszystkie strony pojazdu. U dołu pokrycia wyposażone są w różnego rodzaju zapięcia, które zapobiegają przemieszczaniu się materiału, np. podczas nagłych podmuchów wiatru. Mogą to być gumki, które zaczepiamy o zderzaki, albo wygodny "ściągacz" wszyty w brzeg materiału.
Pamiętajmy, aby przed założeniem pokrowca zdemontować bagażnik dachowy czy tylny rowerowy. Uchronimy się w ten sposób przed ewentualnym uszkodzeniem mechanicznym powierzchni. Jest to bardzo ważne, rozdartą plandekę jesteśmy wprawdzie w stanie zszyć, straci ona jednak swoje właściwości wodoszczelne.
Zabrudzenia na powierzchni pokrowca usuwamy wilgotną szmatką lub gąbką, możemy pomóc sobie łagodnym detergentem, np. płynem do mycia naczyń. Przechowujemy je w dodawanym do zestawu pokrowcu lub walizeczce.
Konsultacji udzielił Marcin Jurzec, ekspert z firmy pokrowce24.com.
Źródło: Gazeta Wrocławska
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
