Dakar 2015. Nie żyje polski motocyklista Michał Hernik. Zginął na trasie trzeciego etapu rajdu (WIDEO)

maciej.mitula
Dakar 2015. Nie żyje polski motocyklista Michał Hernik. Zginął na trasie trzeciego etapu rajdu (WIDEO)
Dakar 2015. Nie żyje polski motocyklista Michał Hernik. Zginął na trasie trzeciego etapu rajdu (WIDEO)
Smutne wieści napłynęły do Polski z trzeciego etapu Rajdu Dakar. Organizatorzy potwierdzili, że na jego trasie zmarł 39-letni motocyklista Michał Hernik. Krakowianin ścigał się w Dakarze po raz pierwszy, start w rajdzie był spełnieniem jego marzeń.
Dakar 2015. Nie żyje polski motocyklista Michał Hernik. Zginął na trasie trzeciego etapu rajdu (WIDEO)
Dakar 2015. Nie żyje polski motocyklista Michał Hernik. Zginął na trasie trzeciego etapu rajdu (WIDEO)

tart w jednym z najbardziej wymagających rajdów świata i jego ukończenie miały być wymarzonym prezentem urodzinowym. Przed pierwszym etapem pozował fotoreporterom z tatuażem przedstawiającym logo Dakaru.

"Jutro ruszymy na trasę myśląc o Michale Herniku, który za swoją wielką dakarową pasję zapłacił najwyższą cenę!" - napisał na swoim facebookowym profilu Krzysztof Hołowczyc.

Agencja TVN/x-news 

Ciało Hernika znaleziono na 206. kilometrze etapu z San Juan do Chilecito (Argentyna). Obok motocykla, bez kasku, ale też bez widocznych obrażeń. Okoliczności jego śmierci na razie nie są znane.

- Nie mieliśmy wieści o Michale, dlatego zdecydowaliśmy się rozpocząć poszukiwania. Helikopter medyczny odnalazł go o 16.03 czasu miejscowego. Leżał obok motocykla, a próby reanimacji nic nie dały - poinformował dyrektor rajdu, Etienne Lavigne. - W przypadku motocyklistów jest to morderczy wysiłek dla organizmu, długotrwała koncentracja, długotrwały wysiłek fizyczny, a co za tym idzie, możliwe odwodnienie. W tej chwili ciężko jeszcze stwierdzić przyczyny tego tragicznego wypadku. Ale jeśli i motocykl, i sam zawodnik nie noszą żadnych śladów wypadku, a kask leży obok, to mogło to wyglądać w ten sposób, że źle się poczuł, zatrzymał się, zdjął kask, a potem nastąpiła tragedia - przewiduje w rozmowie z TVN kierowca rajdowy Michał Kościuszko, który wielokrotnie startował w Rajdzie Argentyny.

Hernik na co dzień był prezesem spółki FarmaProm, od lat pasjonował się motocyklami. Debiutował w Dakarze, ale przygotowywał się do niego przez dwa lata. Startował w tym czasie m.in. start w Rajdzie Maroka i Abu Dhabi Desert Challenge. Po dwóch etapach jazdy bezdrożami Ameryki Południowej zajmował 84. miejsce. Jest pierwszą tegoroczną, a 24. w historii ofiarą Rajdu Dakar. Osierocił trzy córki.

"Nasz Dakar rozpoczął się niezapomnianą ceremonią na rampie na Plaza de Majo. Jechaliśmy z biwaku przez centrum Buenos wśród setek, a może tysięcy kibiców machających i pozdrawiających nas. To było wspaniałe uczucie widzieć taki entuzjazm na twarzach tych ludzi. Tak długo marzyliśmy o starcie i oto ten moment nadszedł. Czegoś takiego jeszcze nigdy w żadnym rajdzie nie doświadczyliśmy. Trzymajcie mocno za nas kciuki" - pisał przed pierwszym etapem na blogu NaszDakar.pl. 

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty