Dopłaty do elektryka. Polacy nie wiedzą, ile można oszczędzić dzięki dotacji

Stanisław Rochowicz
Jak pokazują badania, co trzeci respondent słyszał o dotacjach z programu „Mój elektryk” do leasingu lub wynajmu auta elektrycznego. Jednak o wiele mniej osób orientuje się, ile można dzięki nim zaoszczędzić. Tymczasem argument finansowy może przekonać część Polaków do zainteresowania samochodami typu BEV (Battery Electric Vehicle).Fot. Archiwum
Jak pokazują badania, co trzeci respondent słyszał o dotacjach z programu „Mój elektryk” do leasingu lub wynajmu auta elektrycznego. Jednak o wiele mniej osób orientuje się, ile można dzięki nim zaoszczędzić. Tymczasem argument finansowy może przekonać część Polaków do zainteresowania samochodami typu BEV (Battery Electric Vehicle).Fot. Archiwum
Jak pokazują badania, co trzeci respondent słyszał o dotacjach z programu „Mój elektryk” do leasingu lub wynajmu auta elektrycznego. Jednak o wiele mniej osób orientuje się, ile można dzięki nim zaoszczędzić. Tymczasem argument finansowy może przekonać część Polaków do zainteresowania samochodami typu BEV (Battery Electric Vehicle).
  • 34% ankietowanych słyszało o możliwości uzyskania państwowej dotacji z programu „Mój Elektryk” do leasingu lub wynajmu długoterminowego auta elektrycznego;
  • 13% ankietowanych trafnie określa „widełki”, w których mieszczą się miesięczne oszczędności, wynikające z dofinansowania;
  • 36% ankietowanych deklaruje, że miesięczne oszczędności rzędu 300-800 zł na użytkowaniu auta typu BEV przekonałyby ich do wyboru samochodu elektrycznego;
  • 41% ankietowanych wybrałoby auto elektryczne, jeśli koszt jego użytkowania byłby niższy lub porównywalny do kosztu użytkowania samochodu z silnikiem spalinowym.

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) uruchomił w tym roku program „Mój Elektryk”. Jego cel jest bardzo konkretny. Na stronie internetowej programu sformułowano go krótko: „wsparcie zakupu/leasingu pojazdów zeroemisyjnych”. Dotacje NFOŚiGW obejmują zarówno przedsiębiorców, jak i osoby fizyczne. Przewidują wsparcie w zakupie auta, a także przy różnych formach finansowania (kredyt, leasing, wynajem).

Według ekspertów szczególnie istotnym aspektem programu „Mój Elektryk” jest dofinansowanie różnych form korzystania z pojazdów elektrycznych dla przedsiębiorców. To oni, a nie osoby fizyczne, odpowiadają za zdecydowaną większość rejestracji nowych samochodów w Polsce. Dlatego marka Volkswagen i InsightOut Lab najnowsze badanie poświęcili opiniom Polaków na temat dofinansowania do leasingu i wynajmu długoterminowego aut elektrycznych.

Program „Mój Elektryk”

Uruchomienie dotacji do leasingu i wynajmu aut elektrycznych z programu „Mój Elektryk” było dosyć szeroko komentowane przez media, zwłaszcza branżowe. Jednak, czy zainteresowanie dziennikarzy przełożyło się na znajomość tematu wśród Polaków? Okazuje się, że tak. Z badania marki Volkswagen i InsightOut Lab wynika, że o programie „Mój Elektryk” słyszało około 1/3 ankietowanych.

Warto podkreślić, że – zgodnie z intuicją – osoby, które deklarują rozważanie zakupu auta elektrycznego wyraźnie częściej słyszały o dotacjach niż osoby nierozważające takiej inwestycji. W pierwszej grupie o programie „Mój Elektryk” słyszało 53%, a w drugiej – 33% badanych.

Jak pokazują badania, co trzeci respondent słyszał o dotacjach z programu „Mój elektryk” do leasingu lub wynajmu auta elektrycznego. Jednak o wiele mniej
Jak pokazują badania, co trzeci respondent słyszał o dotacjach z programu „Mój elektryk” do leasingu lub wynajmu auta elektrycznego. Jednak o wiele mniej osób orientuje się, ile można dzięki nim zaoszczędzić. Tymczasem argument finansowy może przekonać część Polaków do zainteresowania samochodami typu BEV (Battery Electric Vehicle).
Rys. Volkswagen

Wiedza o tym, że program „Mój Elektryk” został uruchomiony, niekoniecznie musi iść w parze ze świadomością, ile dzięki niemu można zaoszczędzić na miesięcznym koszcie użytkowania auta. Dlatego pytanie o oszczędności, wynikające z dotacji NFOŚiGW, zostało zadane wszystkich ankietowanym, a nie tylko tym, którzy słyszeli o programie. Celem było sprawdzenie, jak Polacy wyobrażają sobie wysokość dotacji, a nie, czy wiedzą, ile ona dokładnie wynosi (w przeliczeniu na miesięczne oszczędności). Stąd też niestandardowe przedziały w możliwych odpowiedziach. Warto przy tym zwrócić uwagę, że w oficjalnym komunikacie przy uruchomieniu programu ten temat nie był zbyt eksponowany.

Z badania wynika, że wyobrażenia Polaków o tym, ile można zaoszczędzić dzięki dotacji mają się nijak do rzeczywistych korzyści. Mówiąc dokładniej, faktyczne korzyści, wynikające z dotacji, wyraźnie przewyższają oczekiwania respondentów. Niemal połowa ankietowanych sądzi, że dotacja przełoży się na miesięczne oszczędności rzędu 100-200 zł. Kolejna pod względem wielkości grupa, 37%, stawia tę poprzeczkę nieco wyżej, wybierając przedział 200-400 zł. Jedynie 13% badanych wskazuje rząd wielkości, o którym była mowa w komunikacie prasowym po uruchomieniu programu. Według leasingodawców, dotacje z NFOŚiGW, przełożą się na miesięczne oszczędności rzędu 300-800 zł w zależności od wartości auta i parametrów leasingu lub wynajmu. Volkswagen szacuje, że zarówno przy modelu ID.3, jak i ID.4, oszczędności mogą wynieść 829 zł netto (w zależności od parametrów leasingu i sposobów rozliczania podatków przez leasingobiorcę).

Jak pokazują badania, co trzeci respondent słyszał o dotacjach z programu „Mój elektryk” do leasingu lub wynajmu auta elektrycznego. Jednak o wiele mniej
Jak pokazują badania, co trzeci respondent słyszał o dotacjach z programu „Mój elektryk” do leasingu lub wynajmu auta elektrycznego. Jednak o wiele mniej osób orientuje się, ile można dzięki nim zaoszczędzić. Tymczasem argument finansowy może przekonać część Polaków do zainteresowania samochodami typu BEV (Battery Electric Vehicle).
Rys. Volkswagen

Wysokość dotacji zachęca do wyboru BEV

W kolejnym pytaniu ankietowani dowiadywali się, ile mogliby miesięcznie zaoszczędzić na użytkowaniu auta elektrycznego dzięki dotacji z NFOŚiGW. Wówczas okazywało się, że kwota rzędu 300-800 zł zachęciłaby część z nich do wyboru auta typu BEV zamiast samochodu z silnikiem spalinowym. Konkretnie, zachęciłaby 36% badanych. Jednak dla tak samo licznej grupy ten argument finansowy byłby niewystarczający. Nieco mniej, bo 29% respondentów wahało się z odpowiedzią.
Pozytywne odpowiedzi na omawiane pytanie warto zestawić z innymi danymi na temat zainteresowania autami elektrycznymi. InsightOut Lab i Volkswagen w badaniach nad elektromobilnością regularnie pytają Polaków, czy ci rozważają zakup auta elektrycznego. Zwykle pozytywnej odpowiedzi na to pytanie udziela około 20% ankietowanych. Dlatego wynik 36% z najnowszego badania należy uznać za wysoki i przypisać go wpływowi dotacji NFOŚiGW. Oczywiście nie oznacza to, że teraz ponad 1/3 badanych zacznie rozważać zakup samochodu elektrycznego. Natomiast można powiedzieć, że świadomość oszczędności, które wynikają z dotacji przekłada się na bardziej pozytywne nastawienie do „elektryka”.

Jak pokazują badania, co trzeci respondent słyszał o dotacjach z programu „Mój elektryk” do leasingu lub wynajmu auta elektrycznego. Jednak o wiele mniej
Jak pokazują badania, co trzeci respondent słyszał o dotacjach z programu „Mój elektryk” do leasingu lub wynajmu auta elektrycznego. Jednak o wiele mniej osób orientuje się, ile można dzięki nim zaoszczędzić. Tymczasem argument finansowy może przekonać część Polaków do zainteresowania samochodami typu BEV (Battery Electric Vehicle).
Rys. Volkswagen

„Elektryk” tańszy od „spalinówki”?

Z badania InsightOut Lab i Volkswagena z sierpnia 2020 r. wynika, że auta elektryczne dosyć zgodnie kojarzone są przez Polaków z wysoką ceną zakupu. W czasie, gdy przeprowadzana była cytowana ankieta, rzeczywiście samochody typu BEV były wyraźnie droższe od aut z silnikiem spalinowym. Obecnie, po wprowadzeniu dotacji NFOŚiGW, ta sytuacja zaczyna się zmieniać. Według producentów, a także firm, które zajmują się leasingiem i wynajmem aut – po uwzględnieniu dopłat – koszty obu rodzajów samochodów zbliżają się do siebie, a w niektórych przypadkach są nawet niższe dla aut elektrycznych.

Jeśli koszty użytkowania auta elektrycznego są zbliżone do kosztów użytkowania samochodu z silnikiem spalinowym, stanowi to dla Polaków istotny argument na rzecz aut typu BEV. Przemawia on nawet bardziej niż wysoka oszczędność, która wynika z dofinansowania w programie „Mój Elektryk”. Aż 41% ankietowanych deklaruje, że jeśli miesięczne koszty użytkowania auta elektrycznego byłyby porównywalne lub niższe od kosztów użytkowania samochodu z silnikiem spalinowym, to wybraliby auto elektryczne. Tylko 24% wskazuje na samochód z silnikiem spalinowym. Natomiast aż 35% wstrzymuje się od wiążącej odpowiedzi.

Jak pokazują badania, co trzeci respondent słyszał o dotacjach z programu „Mój elektryk” do leasingu lub wynajmu auta elektrycznego. Jednak o wiele mniej
Jak pokazują badania, co trzeci respondent słyszał o dotacjach z programu „Mój elektryk” do leasingu lub wynajmu auta elektrycznego. Jednak o wiele mniej osób orientuje się, ile można dzięki nim zaoszczędzić. Tymczasem argument finansowy może przekonać część Polaków do zainteresowania samochodami typu BEV (Battery Electric Vehicle).
Rys. Volkswagen

Badanie zostało przeprowadzone w dniach 26-29 listopada 2021 r. przez InsightOut Lab i marke Volkswagen na panelu Ariadna na ogólnopolskiej próbie liczącej 1054 osób. Kwoty dobrane wg reprezentacji w populacji Polaków w wieku18 lat i więcej dla płci, wiekui wielkości miejscowości zamieszkania. Mtedoda: CAWI. Wyniki zaokrąglone do pełnych liczb dlatego mogą nie sumowac się do 100%.

Zobacz także: Jeep Wrangler w wersji hybrydowej

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty