Droga ekspresowa S74: przebieg odcinka Minów - Kielce nadal nieustalony

redakcja.regiomoto
Droga ekspresowa S7 w Świętokrzyskiem
Droga ekspresowa S7 w Świętokrzyskiem
Już ponad rok trwa postępowanie w sprawie wydania decyzji środowiskowej dla inwestycji. Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska (RDOŚ) analizuje przygotowaną przez drogowców wersję, której sprzeciwiają się mieszkańcy. W sprawę zaangażował się europoseł Jacek Włosowicz.
Droga ekspresowa S7 w Świętokrzyskiem
Droga ekspresowa S7 w Świętokrzyskiem

Przypomnijmy. Kielecki oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) planuje budowę drogi ekspresowej S74 na 17-kilometrowym odcinku od Mniowa przez Miedzianą Górę do granic miasta. Drogowcy zaproponowali pięć wariantów przebiegu trasy. Obecnie forsują ten o numerze 2a, który omija chronioną prawem Natura 2000 Dolinę Bobrzy, ale zakłada wycinkę 10 hektarów lasu oraz wyburzenie pięciu domów.

DWA WARIANTY

Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Kielcach od ponad roku analizuje ten wariant w postępowaniu dotyczącym wydania decyzji środowiskowej dla inwestycji.

– W listopadzie wystosowaliśmy wezwanie do GDDKiA o uszczegółowienie raportu z inwentaryzacji przyrodniczej. Czekamy na dokument. Po jego uzyskaniu będziemy procedować dalej – mówi Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska Waldemar Pietrasik.

Tymczasem mieszkańcy oraz władze gminy Miedziana Góra nie zgadzają się na realizację inwestycji według opcji 2a. Opowiadają się za wariantem 2. Zakłada on, że droga przejdzie wzdłuż Doliny Bobrzy, na co jednak może się nie zgodzić RDOŚ, bo to powoduje kolizję z obejmującą teren przyrodniczy Naturą 2000.

INTERWENCJA EUROPOSŁA

W tej sprawie do Komisji Europejskiej zwrócił się świętokrzyski europoseł Jacek Włosowicz z Solidarnej Polski. Deputowany w swojej interpelacji podkreślił konieczność pogodzenia troski o tereny objęte ochroną z ważnymi interesami społecznymi, jak właśnie budowa drogi ekspresowej S74 z Mniowa przez Miedzianą Górę do Kielc. Włosowicz zaznaczył, że realiację przedsięwzięcia w proponowanym przez mieszkańców wariancie blokuje wprowadzona na tych terenach Natura 2000.

Spytał więc, czy „Komisja Europejska widzi możliwość ingerencji w pewną część obszarów Natury 2000 dla Doliny Bobrzy, w sytuacji gdy Natura 2000 na wspomnianym obszarze może nie występować w dokładnie pierwotnie naniesionych obszarach, dodatkowo bezpowrotnie utraciła swoje walory przyrodnicze, a w sposób jednoznaczny szkodzi ona ważnemu interesowi społecznemu mieszkańców, w związku z zakładanymi inwestycjami infrastrukturalnymi?" - czytamy w interpelacji.

Zobacz pełną wersję mapy Mapy pochodzą z:naviexpert

W odpowiedzi komisarz do spraw środowiska Janez Potocnik napisał: „Granice obszarów są często korygowane w trakcie opracowywania planów zarządzania obszarami Natura 2000 (tak zwanych planów zadań ochronnych). Zgodnie z informacjami dostępnymi komisji taki plan jest obecnie przygotowywany dla obszaru „Dolina Bobrzy". Jeżeli władze lokalne uznają, że granice należy poprawić, mogą się w tej sprawie skontaktować z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska w Kielcach. Należy jednak zauważyć, że wszelkie takie korekty muszą się opierać wyłącznie na przesłankach naukowych."

- Należy się zastanowić, czy taka odpowiedź nie da możliwości zmiany istniejących granic obszarów Natury 2000 dla Doliny Bobrzy, co pozwoliłoby na budowie drogi ekspresowej S74 w zakładanym przez mieszkańców wariancie – mówi Jacek Włosowicz.

PRZESUWANIE GRANIC

To jednak nie jest tak oczywiste. Jak informuje Jarosław Pajdak, regionalny konserwator przyrody, projekt planu zadań ochronnych dla Doliny Bobrzy przygotowano w zeszłym roku. Dokument trafi niebawem do GDOŚ z wnioskiem o zmianę północnych granic obszaru. Nie oznacza to jednak, że po ewentualnej akceptacji planu przez GDOŚ nastąpi automatyczne przejście do rozpatrywania wersji 2.

- Jedno nie warunkuje drugiego. Składając wniosek o wydanie decyzji inwestor, czyli GDDKiA wskazał wariant inwestycyjny 2a i taki wariant jest aktualnie rozpatrywany – podkreśla Waldemar Pietrasik.

Szanse dla mieszkańców na przeforsowanie swojej opcji otworzą się na etapie konsultacji społecznych dotyczących inwestycji.

– Rozpoczniemy je po uzyskaniu wszystkich niezbędnych dokumentów. Jeśli opór społeczny wobec analizowanego wariantu będzie duży, wówczas zastanowimy się, co dalej – mówi Waldemar Pietrasik.

Taki awaryjnym scenariuszem byłaby właśnie realizacja inwestycji w wariancie odpowiadającym mieszkańcom Miedzianej Góry. Byłoby to możliwe po przesunięciu północnych granic obszaru chronionego.

- Walczymy, by droga poszła według wariantu 2. Inne są niekorzystne i dla gminy, i dla mieszkańców – podkreśla Maciej Lubecki, wójt Miedzianej Góry.

Paweł Więcek, „Echo Dnia" 

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty