Droga Opole-Prudnik. Znowu będzie objazd

- Rozpoczynamy właśnie  kolejny etap przebudowy trasy prowadzącej z Opola do Prudnika i dalej aż do granicy z Czechami - mówi Arkadiusz Branicki z Zarządu Dróg Wojewódzkich. - Remontowany fragment drogi, o całkowitej długości czterech kilometrów, poszerzony zostanie do 7 metrów. Przebudujemy zatoki autobusowe i zjazdy oraz ułożymy chodniki. Wyremontowane zostaną dwa przepusty i jeden mostek.
 
Wprowadzenie ruchu wahadłowego w miejscu, w którym w poniedziałek rozpocznie się remont, nie wchodzi w grę.

- Droga jest zbyt wąska, na poboczu, które porasta zabytkowa aleja dębowa, nie ma nawet miejsca na ustawienie maszyn - wyjaśnia Arkadiusz Branicki.

Na czas robót wytyczono objazd z Prószkowa drogą nr 426 do skrzyżowania przy tzw. taśmociągu, następnie krajówką nr 45 do ronda w Krapkowicach i drogą wojewódzką nr 409 do Dębiny.  

Dla kierowców, a przede wszystkim mieszkańców Dzikowa oznacza to uciążliwe, wielokilometrowe objazdy. W tej sytuacji na przykład podróżujący między Opolem a Prudnikiem będą musieli nadłożyć "jedynie” 15 kilometrów, a dla mieszkańców Dzikowa droga do Opola wydłuży się o blisko 40 kilometrów w jedną stronę.

Inwestycje i remonty. Co zrobiono w 2011 roku na opolskich drogach?

Dwutygodniowy remont małego fragmentu drogi wojewódzkiej nr 414 to dopiero początek kłopotów dla  kierowców i mieszkańców miejscowości w tym rejonie.

- Przez ten czas położymy tylko tak zwaną masę wiążącą, pogoda raczej nie pozwoli na więcej - wyjaśnia Arkadiusz Branicki. - Dalsze prace kontynuowane będą wiosną przyszłego roku i potrwają aż do połowy sierpnia.

Zarząd Dróg Wojewódzkich zapewnia, że kolejne całkowite zamknięcia trasy ograniczone będą do minimum, ale nie da się ich uniknąć.

Koszt remontu, finansowanego z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, wynosi 16,9 mln złotych.