Dział: Akumulatory - Po dłuższej przerwie

W tej sytuacji należy zachować zimną krew i sprawdzić przyczyny zaczynając od najbardziej podstawowych. Kiedy po dłuższej przerwie auto nie rusza, a rozrusznik wydaje coraz słabszy jęk, diagnozujemy problem klasyczny: niedomagający akumulator. Do momentu zapalenia silnika jest on jedynym źródłem energii, a do tego z natury kapryśnym. Po sprawdzeniu przewodnictwa na klemach – na co składają się poruszenie łączenia, przetarcie nalotu, zapewnienie lepszego styku przez dokręcenie śrub mocujących – wychodzi na jaw, że dostarczany prąd ma za małą siłę, a każda kolejna próba rozruchu pogarsza sytuację.
Akumulator, mimo że jest przystępną częścią, możliwą do demontażu przez każdego, wymaga uwagi. Niektórzy zakładają, że obsługa ogranicza się do ładowania lub wymiany gdy bateria ulegnie zużyciu. Czemu więc jednemu akumulator służy długo, a drugi ciągle trafia na „felerny”? Ów pechowiec najprawdopodobniej nie stosuje się do kilku prostych zasad.

Dobrze wybrać

Sztuką wyboru nie jest znalezienie najtańszego akumulatora, który „da radę”. Producent samochodu dostosował układy ładowania do akumulatora o konkretnej pojemności, nie warto dokładać na zapas. Zastosowanie zbyt niskiej pojemności skutkuje szybkim rozładowaniem, szczególnie w niskiej temperaturze. Nadmiarowa wiąże się z niedopasowaniem do możliwości alternatora i ciągłym niedoładowaniem. Parametr, który daje nam większe pole do popisu w czasie wyboru akumulatora to prąd rozruchowy. Większy ułatwi rozruch, szczególnie wymagającego diesla lub na zimowym chłodzie. Ostatnim warunkiem jest fizyczna konstrukcja akumulatora. Inna polaryzacja może sprawić problem przy montażu. Łatwo o pomyłkę gdy przyjdzie kupić nową baterię, a auto odmówiło ruszenia się z parkingu.

Dobrze zadbać

Akumulator dobrze traktowany lepiej służy. Kiedy po dłuższym okresie nieużywania dostarczany do rozrusznika i innych podzespołów samochodu prąd okaże się zbyt słaby, akumulator należy potraktować prostownikiem. Dłuższe ładowanie niskim napięciem wpływa pozytywnie na jego trwałość. Przed podłączeniem prostownika warto też sprawdzić poziom elektrolitu.

Ważnym problemem jest przechowywanie zdemontowanego akumulatora. Również niepodłączony należy doładowywać. Po zbyt dużym rozładowaniu bateria nieodwracalnie straci pojemność lub odmówi ładowania się w przyszłości.
Na sprawność akumulatora wpływają też inne czynniki, choćby mechaniczne. Źle działający amortyzator może prędko doprowadzić do uszkodzenia.

Gdy nadejdzie czas na zmianę

Czy zużyty akumulator warto regenerować? Jeśli uzupełnienie elektrolitu nie pomaga można próbować odsiarczania. Trudno jednak powiedzieć czy takie postępowanie warte jest zachodu. Wysokiej jakości baterie można nabyć niewielkim kosztem i stać się posiadaczem nowego urządzenia o fabrycznej specyfikacji zamiast zmęczonego i regenerowanego. Ewa Mleczko-Tanaś, prezes Tab Polska, biorąc pod uwagę zarówno opłacalność tej operacji jak i wygodę kierowcy, radzi rozejrzeć się za nowym akumulatorem. Korzyści przewyższają ryzyko i koszty związane z nie zawsze skuteczną reanimacją.

Szukając akumulatora warto zainteresować się katalogiem producenta oferującego modele dopasowane do potrzeb różnych grup kierowców. Akumulatory z serii Topla pozwalają na trafny wybór zarówno zwykłym użytkownikom jak i kierowcom, którzy co dzień wymagają od akumulatora maksymalnej wydajności.