Jak co roku miejsca wokół targowych hal szczelnie wypełnili uczestnicy zlotów pojazdów dziwnych i tuningowanych.
Przybyło łącznie kilkaset pojazdów, głównie tuningowanych - od aut zmienionych bardzo dyskretnie i ze smakiem, przez samochody zmienione tak, że trudno rozpoznać pierwowzór po auta udziwnione, żeby nie powiedzieć skrzywdzone niepasującymi do nich przeróbkami. Wiele aut było na zlotach już wcześniej, można było obserwować dokonywane w nich zmiany. Pojawił się np. kolejny klakson Grzegorza Michalika - złożony z elementów wielu mechanizmów pojazd z napędem na 4 koła (dwa silniki) i dwoma skrętnymi osiami. Za superdziwadło uznano jednak starą, seryjną Warszawę szczelnie pokrytą wiklinową plecionką. Oklejała ona każdy element karoserii. Nawet kołpaki na kołach były wiklinowe. Na
co dzień wiklinowa Warszawa rozwozi kwiaty w gliwickiej kwiaciarni lub wozi wynajmujących ją zakochanych.
Czołówka najlepiej stuningowanych samochodów dzieliły się z grubsza rzecz biorąc na te, w które wpakowano sporo pieniędzy i te, których niestandardowe linie powstały dzięki wielu godzinom własnej pracy i dużej dawce fantazji. Wśród tuningowanych samochodów także można było znaleźć bardzo nietypowe rozwiązania, takie jak cyferblaty zegarów ciemnozielonej skody octavii, pokryte wizerunkami roznegliżowanych dziewcząt. Były jednak także stateczne repliki starych samochodów sportowych. Wśród modernizowanych aut bardzo często pojawiają się stare duże Fiaty, Polonezy, Trabanty czy Maluchy.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?