F1: Sensacja w Barcelonie

Maldonado wygrał swój pierwszy wyścig w Formule 1 w 23 starcie, a dla założyciela i szefa zespołu Sir Franka Williamsa był to

spóźniony prezent na 70 urodziny. Zespół z brytyjskiego Grove odniósł 114 zwycięstwo w F1, ale pierwsze od Grand Prix Brazylii w 2004 roku, kiedy to triumfował Kolumbijczyk Juan Pablo Montoya.

Kierowca z Wenezueli zajął drugie miejsce w kwalifikacjach, jednak autor najszybszego okrążenie Lewis Hamilton został zdyskwalifikowany za naruszenie regulaminu technicznego – w McLarenie zabrakło paliwa i inspektorzy nie mogli pobrać próbki do kontroli. W tych okolicznościach pole position przypadło Maldonado, a Hamilton rozpoczynał wyścig z ostatniego pola.

Na starcie najszybszy okazał się Fernando Alonso, który wyprzedzał Maldonado,  Raikkonena, Rosberga, Grosjeana, Schumachera i Vettela - po nieudanych kwalifikacjach dwukrotny mistrz świata startował dopiero z 8. pola. Podczas 13. okrążenia Michael Schumacher wpadł w tył drugiego Williamsa,

prowadzonego przez Bruno Sennę, co wyeliminowało obydwu kierowców z rywalizacji. Sędziowie uznali, że winę na kolizję ponosi Niemiec i podczas następnej rundy mistrzostw - w Monako, Schumacher zostanie przesunięty o 5 miejsc na polach startowych. Z kolei Sebastian Vettel i Felipe Massa zostali ukarani przejazdem przez depo (tzw. drive through) za zignorowanie żółtej flagi, a Charles Pic otrzymał podobną karę za blokowanie rywali mimo, że komisarze ostrzegali go niebieskimi flagami.

Pod koniec wyścigu Alonso prawie dogonił Maldonado, ale ostatecznie Ferrari minęło linię mety o ponad 3 sekundy później od Williamsa. Co ciekawe, każdy z 5. tegorocznych Grand Prix zakończył się zwycięstwem innego kierowcy. Na prowadzeniu w MŚ znajdują się ex aequo Vettel i Alonso, którzy zgromadzili po 61 punktów, natomiast trzeci jest Hamilton z 53 punktami.

Po wyścigu powiedzieli:

Pastor Maldonado: Było bardzo ciasno. Starałem się utrzymać opony przy życiu do końca wyścigu i Fernando bardzo się zbliżył. Były chwile, że jechał tuż za mną, szczególnie pod koniec prostej, ale utrzymałem odstęp i wszystko kontrolowałem. Nasze tempo było dzisiaj bardzo dobre. Samochód okazał się fantastyczny. Popełniliśmy drobny błąd podczas ostatniego pit stopu, lecz to nie wpłynęło na wynik. To cudowny dzień, niewiarygodny dla mnie i całego zespołu. Od ubiegłego roku staraliśmy się poprawiać z wyścigu na wyścig - i jesteśmy w czołówce. Monako będzie wspaniałą okazją, żeby znowu się wykazać. Musimy utrzymać tempo prac rozwojowych. Równa jazda będzie najważniejszą rzeczą w mistrzostwach.

Fernando Alonso: Miałem trochę pecha. Napotkałem na torze Marussię, której kierowca został ukarany. Oczywiście, to nie jest teraz wyjaśnienie, ale mam nadzieję, że ludzie zaczną rozumieć, iż powinni respektować przepisy. Być może jednak nie jest to wystarczająca kara, skoro cała sytuacja kosztowała nas zwycięstwo. Jestem trochę zaskoczony liczbą zdobytych punktów, zaskoczony wynikiem w ten weekend. Byliśmy pewni, że poprawiliśmy samochód. Liczyliśmy na oznaki poprawy tu w Barcelonie, bo w Bahrajnie nie znalazłem się w Q3, a w wyścigu zająłem 9. miejsce z minutą straty. Przyjechaliśmy tu myśląc z optymizmem o poprawkach, ogólnie jednak tempo okazało się lepsze, niż tego oczekiwaliśmy. Prawdę mówiąc, nadal nie wiem, w jakim miejscu się znajdujemy. Musimy poczekać parę wyścigów, żeby sytuacja trochę się ustabilizowała. Mieliśmy najtrudniejszy początek mistrzostw, dysponując samochodem, który nie był konkurencyjny. Jednak po jednej czwartej sezonu prowadzę razem z Vettelem, a zatem możemy być dumni z zajmowanego miejsca. Może nie tak dumni z posiadanego pakietu, ale nad tym pracujemy.

Kimi Raikkonen: Jestem trochę rozczarowany, bo gdybyśmy wszystko wykonali prawidłowo w pierwszej części wyścigu, znalazłbym się na pierwszym miejscu. Nie było kłopotów z szybkością samochodu, jest jednak tak ciasno, że mały problem, drobne kłopoty mogą dużo kosztować. Mamy samochód do wygrywania, jednak trzeba wszystko poskładać, żeby odnieść zwycięstwo. Na razie zrobiliśmy duży krok naprzód i samochód jest mocny na każdym torze. Miałem bardzo dobry start. Była szansa na wyprzedzenie po zewnętrznej, ale zabrakło szybkości i zostałem na piątym miejscu. Na pierwszym komplecie opon było OK, nie miałem jednak tempa, żeby utrzymać się za liderami. Zmieniliśmy opony i potem było całkiem dobrze, lecz miałem już za dużą stratę. Gdyby wyścig był dłuższy o 10 okrążeń, powalczyłbym o zwycięstwo.

Wyniki Grand Prix Hiszpanii:

1. Pastor Maldonado (Williams-Renault) 1:39.09,145
2. Fernando Alonso (Ferrari) + 3,195
3. Kimi Raikkonen (Lotus-Renault) +3,884
4. Romain Grosjean (Lotus-Renault) +14,799
5. Kamui Kobayashi (Sauber-Ferrari) +1.04,641
6. Sebastian Vettel (Red Bull-Renault) +1.07,576
7. Nico Rosberg (Mercedes GP) +1.17,919
8. Lewis Hamilton (McLaren-Mercedes) +1.18,140
9. Jenson Button (McLaren-Mercedes) +1.25,246
10. Nico Huelkenberg (Force India-Mercedes) -1 okr.

Klasyfikacja MŚ kierowców:
1. Sebastian Vettel (Red Bull-Renault) 61 pkt.
    Fernando Alonso (Ferrari) 61
3. Lewis Hamilton (McLaren Mercedes) 53
4. Kimi Raikkonen (Lotus-Renault) 49
5. Mark Webber (Red Bull-Renault) 48
6. Jenson Button (McLaren Mercedes) 45
7. Nico Rosberg (Mercedes GP) 41
8. Romain Grosjean (Lotus-Renault) 35
9. Pastor Maldonado (Williams-Renault) 29
10. Sergio Perez (Sauber-Ferrari) 22

Klasyfikacja MŚ konstruktorów:

1. Red Bull-Renault 109 pkt.
2. McLaren-Mercedes 98
3. Lotus-Renault 84
4. Ferrari 63
5. Mercedes GP 43
. Williams-Renault 43
7. Sauber-Ferrari 41
8. Force India-Mercedes 18
9. Toro Rosso-Ferrari 6