“Mimo, że prezydent Ferrari Luca di Montezemolo
wystawił nowemu modelowi Stratos doskonałą ocenę po jeździe próbnej na
torze Fiorano, firma nie wyraża zgody na budowanie limitowanej liczby
egzemplarzy auta z wykorzystaniem części od dostawców Ferrari ani przy
współpracy Pininfariny."
Oświadczenie tej treści przedstawiono Michaelowi
Stoschek, człowiekowi stojącemu za najnowszą interpretacją słynnej
Lancii Stratos. Ferrari określiło jednoznacznie, iż nie zgadza się na
wykorzystanie podwozia, silników i innych części sygnowanych wizerunkiem
czarnego konia.
**CZYTAJ TAKŻE:
Nowy Stratos w wersji wyścigowej
Lancia Stratos - legenda powraca
**
Stoschek nie będzie więc mógł oprzeć swojego projektu na modelu 360
Modena, F430 czy 458 Italia. Firma będzie też musiała się pożegnać z
oryginalnymi planami konstrukcji nadwozia w oparciu o know-how
Pininfariny. Warto w tym miejscu przypomnieć, że jedyny istniejący
egzemplarz modelu New Stratos powstał na bazie Ferrari F430 Scuderia.
Powstaje zatem pytanie: czemu Ferrari nagle wycofało się z tak
obiecującego przedsięwzięcia? Wystraszyli się silnej konkurencji? Z
drugiej strony to dobry moment do przejęcia inicjatywy przez innych
producentów. Lamborghini dysponuje na przykład odpowiednim zapleczem
technicznym, a model Gallardo z mocnym silnikiem V10 posłużyłby w tym
przypadku jako świetny "dawca" organów. Propozycja jest warta
rozważenia.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?