Podczas czterogodzinnego treningu dla zespołu JMW Motorsport, w barwach którego startuje Giermaziak, śrubowanie najlepszych czasów nie było najistotniejsze. Ekipa skupiła się głównie na podstawowych ustawieniach samochodu oraz treningach zmian kierowców.
Wieczorem o godzinie 22:00 rozpoczęła się pierwsza z trzech sesji kwalifikacyjnych. JMW Motorsport zdecydował się na jak najdłuższy przejazd Kuby Giermaziaka, uznając tym samym jego doświadczenie w wyścigach. Polak w swoim Ferrari 458 Italia ustanowił czas 4:00.551 na początku sesji, co dało mu 11 miejsce w klasie GTE-Am. Przypomnijmy, że podczas wyścigu za kierownicą Ferrari z Polakiem będą zmieniać się Saudyjczyk Abdulaziz al-Faisal i Amerykanin Michael Avenatti. Pierwsza sesja została przerwana z powodu poważnego wypadku Duńczyka Jana Magnussena, który na szczęście nie odniósł poważniejszych obrażeń. W zamian zawodnicy mieli do dyspozycji o pół godziny dłuższą ostatnią część kwalifikacji.
- „Rozpoczęliśmy weekend nie nastawiając się na kręcenie najlepszych wyników. Wyścigi długodystansowe to zupełnie inny świat i tutaj nie wygrywa się zawodów na jednym kółku. Dlatego też trenowaliśmy wszystko, co pomoże nam na długim dystansie. Nie martwimy się o tempo, gdyż moje najszybsze okrążenie w pierwszych kwalifikacjach mogło być znacznie lepsze. Wszyscy w zespole są niesamowicie zmotywowani i skupieni na swojej pracy. Mały błąd może przysporzyć wiele kłopotów, dlatego jestem niezwykle zadowolony z bezproblemowego początku mojego debiutu w Le Mans.” - powiedział Giermaziak
Ostatecznie, w podsumowaniu kwalifikacji, załoga Girmaziaka zajęła 11 miejscu w klasie GTE-Am i 53. w klasyfikacji generalnej. Z takiej tez pozycji Ferrari zespołu JMW Motorsport wystartuje do wyścigu. A faworytem dobowego klasyka jest ekipa Porsche, której modele 919 Hybrid zajmą trzy czołowe miejsca na polach startowych.
- „Jestem bardzo zadowolony. Samochód spisuje się świetnie, jeździ się nim niesamowicie pewnie. Skoncentrowaliśmy się dzisiaj w całości na wyścigu, a ja mogłem z okrążenia na okrążenie zwiększać swoje tempo. Udało się poprawić poprzedni wynik, jednak ciągle mamy trochę zapasu. Mimo wszystko ważnym było, aby uniknąć wszelkich kłopotów czy incydentów. Nie mogę się już doczekać sobotniego startu!”- dodał polski kierowca.
W sobotę o 9:00 zawodnicy wezmą udział w rozgrzewce, natomiast o 15:00 nastąpi start do 24 Heures du Mans 2015.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?