GP Singapuru: Hamilton chce pokonać Vettela

14. eliminacja cyklu Formuły 1 w tym roku może być tą decydującą. Zakładając, że wygfra Vettel, murowany bfaworyt bukmacherów, a Fernando Alonso będzie poza podium, to walka o tytuł się zakończy. Vettel ma obecnie 284 punkty, a Alonso 172. Oczywiście i tak wiadomo, że Niemiec zostanie mistrzem, no chyba, że nastąpiłaby jakaś katastrofa. Ale to, że ma matematyczną szansę już teraz, zapowiada dodatkowe emocje na torze.

Przypomnijmy, że przed rokiem Vettel finiszował na tym ulicznym torze tuż za Alonso. W sumie Red Bullowi w Singapurze wiedzie się zazwyczaj średnio, ale ten sezon jest wyjątkowy. Bolidy ze znakiem Czerwonego Byka wygrały wszystkie kwalifikacje i raczej nikt nie łudzi się, że w Singapurze będzie ten pierwszy raz, gdy konkurencja będzie szybsza.

Ambicje ma Hamilton, który w wywiadzie dla angielskiej telewizji zapowiedział walkę o zwycięstwo, bo McLareny są we dobrej formie. Oczywiście wszystko może pokrzyżować pogoda, bowiem w wyścigu zaczynającym się za dnia, a kończącym po zmroku (przy sztucznym świetle) klasyfikacja może się szybko odwrócić.

Prognozy przewidują intensywne deszcze przez cały weekend, a możliwe są burze. Temperatura powietrza pbędzie powyżej 30 stopni Celsjusza, co oznaczać, żę kierowcy przeżują parwdziwe piekło w kombinezonach podczas jazdy.

Dodajmy, że w trzech startach w GP Singapuru Alonso dwukrotnie stawał na najwyższym stopniu podium, ale wygrał tu i Hamilton. Więcej jasności co do formy kierowców i zespołów będziemy mieć po piątkowych treningach.

GP Singapuru rozpoczyna azjatycką część sezonu, składającą się z pięciu wyścigów. W jej skład wchodzą również GP Japonii na Suzuce (9 października), GP Korei w Yeongam (16 października), debiutująca w MŚ GP Indii pod New Dehli (30 października) oraz GP Abu Zabi na torze Yas Marina (13 listopada). Sezon zakończy w Sao Paulo GP Brazylii (27 listopada).

GP Singapuru w TV
Piątek, treningi godz. 12 i 15.30 w Polsat Sport Extra
Sobota, kwalifikacje, godz. 16
Niedziela, wyścig, godz. 14