Grudziądzanie chętnie kupują nowe auta

Katarzyna Fus
Grudziądzanie chętnie kupują nowe auta
Grudziądzanie chętnie kupują nowe auta
Na nowy samochód trzeba wydać co najmniej 30 tysięcy złotych. Ale chętnych nie brakuje. 
Grudziądzanie chętnie kupują nowe auta
Grudziądzanie chętnie kupują nowe auta

- Najpierw miałam matiza, potem citroena. Teraz jeżdżę fiatem. Wszystkie pochodziły z salonu. Kota w worku nie kupuję - przekonuje pani Alicja.   To pewnie pani bogata? - Ależ skąd. Oboje z mężem pracujemy, ale kokosów nie zarabiamy - odpowiada kobieta. Ale na auto z salonu stać? - Po prostu kupujemy samochód, jeździmy nim kilka lat i sprzedajemy. Dokładamy trochę i idziemy do dilera po nowy. Ot, takie przyzwyczajenie - wyjaśnia.  
Jest popyt na nowe samochody
 

Ale nie o samo przyzwyczajenie tutaj chodzi. Liczy się również pewność, że auto nie rozkraczy się nam po kilku miesiącach. - Kota w worku nie kupuję - dodaje grudziądzanka. I to nie tylko ona. Rocznie auto spod igły nabywa ponad 300 mieszkańców naszego miasta. Ta liczba od kilku lat utrzymuje się na stałym poziomie. Podobnie jest w ziemskim powiecie grudziądzkim. - Jeśli auto zepsuje mi się w okresie gwarancji, to na czas naprawy dostanę zastępcze. A w komisie to różnie bywa - tłumaczy pan Sebastian spod Grudziądza.  
- Sprzedaż ani gwałtownie nie spada, ani też nie rośnie - potwierdzają pracownicy salonów samochodowych.  Wojciech Wiśniewski, kierownik ds. analiz i rozliczeń w firmie „BS-Auto”: - Pod tym szyldem prowadzimy salon marki Skoda od 2010 roku. W tym okresie nastąpił minimalny spadek poziomu sprzedaży.  Jak tłumaczy, wśród klientów przeważają osoby prywatne. Wróżnym wieku.  Zarówno z  samego Grudziądza jak i okolic.  - Rocznie sprzedajemy kilkadziesiąt samochodów - dodaje Wojciech Wiśniewski. Najlepiej, bez zmian, schodzą fabie i octavie. Za te pierwsze auto (rocznik 2012) trzeba zapłacić minimum ok. 35 tys. zł. Za drugie o około 20 tysięcy złotych więcej.   
Corsa ciągle w modzie 
 

O popularności tego modelu opla zapewnia Bartosz Krausewicz, pracownik  salonu Dekarczyk. - Dużą popularnością cieszy się też opel astra. Schodzą przede wszystkim samochody typu hatchback - tłumaczy Krausewicz.  Mniej klientów decyduje się na dostępne także w tym salonie chevrolety.  Jak przekonuje Krausewicz, sprzedaż utrzymuje się mniej więcej na stałym poziomie. Szczegółów nie chce jednak zdradzać. - Auta kupują zarówno firmy jak i osoby prywatne- tłumaczy.Z informacji zamieszczonych na stronie internetowej salonu wynika, że corsę (3-drzwiową) można obecnie kupić za nieco ponad 40 tys. zł.   

Drgnęło na rynku 
Najnowsze dane pochodzą z ubiegłego miesiąca. W marcu w całym kraju zarejestrowano 29.630 nowych samochodów osobowych, czyli o 23,7 proc. więcej niż w lutym.  Według  wstępnych danych nabywcy indywidualni zarejestrowali 13 435 aut - czytamy w raporcie przygotowanym przez Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego.   

Przemysław Decker 

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty