Na początku gasił pożary w USA, potem służył strażakom w Szwecji. Po zakończeniu tamtejszej służby trafił do Barlinka, a tamtejsi strażacy odrestaurowali pojazd i dbają o amerykańską maszynę.
- W Barlinku International Harvester 120 początkowo był wykorzystywany jako pojazd bojowy. Wyposażony został w autopompę i zbiornik wody o pojemności 400 litrów. Wykorzystywano go do gaszenia drobnych pożarów - wyjaśnia Mariusz Kuziel z OSP Barlinek.
W momencie kiedy auto trafiło do Polski, miało przejechane około 3 tys. km. Dziś ma pokonanych ponad 30 tys. km, a pod jego maską pracuje benzynowy silnik 4,2 l, który dostarcza około 140 KM.
Polecamy. Co oferuje Kia Picanto?
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?